kastapra pisze:Nadrabiam dziś adopcje...Mopika usunęłam zewsząd,więc ładuję na nowo,a dlaczego z Pumką niewypał??

Rozumiem że Tommie też wskakuje-biedaczysko nie ma szczęścia. Mimo wszystko chyba w sprawie każdego kociucha był jakiś głos, tylko nie w sprawie moich nieszczęsnych tymczasów. BTW Tarę udało mi się właściwie oswoić,dziad łazi za mną krok w krok,ósemkując między nogami. Brana na ręce natychmiast zasypia mrucząc

Gorzej z chłopakiem,wciąż na dystans. Panienka jednak potrafi znacznie bardziej nabroić

Aga jak jest w Chironie przy ciachaniu?Zostawiają na noc? Jak ma się szczepienie do operacji? Musi minąc jakiś czas między jednym a drugim? Trzeba załatwić totowarzycho!!
nareeeeeszcie, pół dnia nie mieliśmy prądu, szlag trafił kable w mieszkaniu

znajomy elektryk jak już odnalazł możliwą przyczynę to kontaktem do łazienki zaczęło się włączać telewizor w pokoju i inne takie kwiatki się działy. Obecnie wszędzie mam przedłużacze, bo prąd mam tylko w dwóch gniazdkach, o jakimś sensownym świetle mogę zapomnieć. Oczywiście do tego Tonia z Rufinem wymiotują i obsr ....ją na rzadko pół domu co można po ciemku znaleźć tylko na węch
Kastapra, co najmniej tydzień a najlepiej z 10 dni żeby był odstęp. Byłaś tutaj na Józefitów na tym szczepieniu?
Bo ciachnięciu jak jest miejsce można kociuchy zostawić do wygojenia na kilka dni.
A co do ogłoszeń to o Mufkę też pies z kulawą nogą nie zapytał
Lutra, mam nadzieję, że jutro już będzie z pannica lepiej
A w ogóle to wiecie, że do domu w sobotę pojechała i Babcia Tekla i persiak Skunks ze schronu? bo nie wiem czy Catalina gdzieś o tym napomknęła