Carmen po kolejnej wizycie u weta.
Nie jest dobrze

co dzień coś nowego przybywa. Dzisiaj wetka wymacała, że jedna nerka jest mocno powiększona. Mamy złapać siku do badania. Wiem jak to zrobić, ale kiedy mi się uda tego nie wiem. Na środę jesteśmy zapisane na usg, na jutro na kolejną wizytę, a co we wtorek to się okaże. Carmen dostała dziś kroplówkę podskórnie z jakimś antybiotykiem, czymś na wzmocnienie i przeciwgorączkowym, bo i gorączka była. Wczoraj jej nie zmierzyli.
Jutro mają porobić testy. Padło też coś o FIPie, że nie można tego wykluczyć na tym etapie. Biedna mała

Leczenie coraz droższe, oby się tylko nie sprawdził czarny scenariusz
Zaraz zrobię bazarek