agul-la pisze:vadee spokojnie, nie zakładaj od razu najgorszego! to może być zwykłe przeziębienie i tyle. pamiętasz jak kluska spadłą z tapczana i wet mi powiedział, że może być stłuczenie, a może być uszkodzona rzepka. i co?klucha już nawet nie pamięta, że ją coś bolało. nie denerwuj się. będzie dobrze.
po prostu to jest jakaś masakra. jak w ogóle mozna wyskoczyć z czymś takim? rozumiem, że pewnie chcieli mnie uczulić, żebym nie bagatelizowała jej gorączki itp., ale ja naprawdę, NAPRAWDĘ nie poradziłabym sobie w tak krótkim czasie z kolejnym takim przypadkiem, z utratą kolejnego zwierzaka.
kocham Pelę, cholera jasna, chcę, żeby była zdrowa i szczęśliwa, taką długą już przeszła drogę, przełamała się w końcu i nam zaufała. martwię się też o dziewczynki, zwłaszcza Rudzinka ma przecież obniżoną odporność.