Sytuacja beznadziejna-Mińsk-dziękuję za pomoc, szukamy domów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 05, 2008 18:35

Dopiero zasiadłam, to był szalony dzień :) Koteńki dzisiaj około ósmej rano zamieszkały w nowym domku,spędziłyśmy z nimi z godzinkę popijając herbatką z ich nową Pańcią:) Pańcia kotków obiecała fotki i że skrobnie tu parę słówek, serdecznie zapraszamy i czekamy na wieści:)
Kiteńki pięknie mruczały od samego początku i za naszą radą, przez pierwsze dni pobędą w kuchni, żeby poznać nowe zapachy i przyzwyczaić się do kuwwetki. Bura kicia od początku była wyluzowana, a buro biała dała nura za kuchenkę i umościła się w szufladzie na dole kuchenki (wlazła od tyłu). Jak się wyciągało szufladę i zaczęło głaskać kota, włączał się traktor:)
Po godzinie dostałam sms-a, że kiteńki się najadły i śpią już razem na legowisku :D

Jeszcze raz dziękuję nowemu domkowi za przygarnięcie koteczek oraz wszystkim zaangażowanym osobom w pomoc oraz wsparcie duchowe :)

Myślę, że mogę już zdjąć alarmowy bannerek w moim podpisie, nie będzie już potrzebny i da miejsce innym w potrzebującym kotkom.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt gru 05, 2008 19:00

Mimisiu zrobiłaś kawał dobrej sprawy z tymi kotuniami. Naprawdę.

Sprawa się wydawała beznadziejna, ale wszystko się pięknie ułożyło!!

Brawo!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 19:17

magdaradek pisze:Mimisiu zrobiłaś kawał dobrej sprawy z tymi kotuniami. Naprawdę.

Sprawa się wydawała beznadziejna, ale wszystko się pięknie ułożyło!!

Brawo!!!!


Dziękuję:) Te miłe słowa należą się też mojej koleżance Kalinuwce, która kotki wypatrzyła i jeździła ze mną codziennie je leczyć, karmić i zrobiła im budkę :D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt gru 05, 2008 21:10

oczywiście!! Kalinuwka też wielki szacun!! :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 06, 2008 1:00

jeszcze nie wierzę :D wszystkie kicie już bezpieczne...

ObrazekObrazek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 06, 2008 10:33

Nie zamykamy oczywiście wątku:) Bardzo prosimy o relacje z domów tymczasowych koteczek , oraz z domków docelowych. (co ciekawe, to są same kocie dziewczynki).
W tej chwili 4 koteczki są w domach tymczasowych, a dwie w stałym.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob gru 06, 2008 11:17

Dla mnie bomba! :D :D :D

Karoluch jak tam Piekna Tri u Ciebie i jej Maluszki?

Rudynorek

 
Posty: 238
Od: Pt lis 21, 2008 12:12
Lokalizacja: Norwegia

Post » Sob gru 06, 2008 11:54

Karoluch pisze:jeszcze nie wierzę :D wszystkie kicie już bezpieczne...

ObrazekObrazek


Zawsze warto wierzyć w forumowiczów :)
Bardzo, bardzo się cieszę! :D 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob gru 06, 2008 12:20

Rudynorek pisze:Dla mnie bomba! :D :D :D

Karoluch jak tam Piekna Tri u Ciebie i jej Maluszki?


wszystkie psocą i zdrowieją :) nawet Klarze oczy z każdym dniem mnie ropieją. Dla Bezy i Fiony nie ma przeszkód nie do pokonania - wejdą wszędzie. Są w ciągłym ruchu, dlatego udaje mi się zrobić im zdjęcia wyłącznie gdy śpią. Zaprzyjaźniły się z Wiewiórem i roznoszą mieszkanie w trojkę. Mówimy na nich Fasolki, a ich piosenką przewodnią jest "a ja rosnę" :wink: myślę, że już niedługo będę mogła zacząć szukać im domów. Niestety wczoraj nie dałam rady pokazać ich dr Ewie, będziemy u niej w poniedziałek. Chciałabym maluchy już zaszczepić. Jedzą coraz częściej samodzielnie. Wczoraj ugotowałam kotom gigantycznego kurczaka, zalałam rosołkiem - jadły, aż im się uszy trzęsły :D już nie są takie chude, nabrały ciała i obrosły jeszcze w kocięcy tłuszczyk :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Karoluch

 
Posty: 1462
Od: Wto maja 01, 2007 22:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 06, 2008 13:28

Super..bardzo sie cieszę. Mam nadzieje, ze wizyta u veta przebiegnie mozliwie bezstresowo dla kociakow. Przesylam Miziaki dla bandy :D

Rudynorek

 
Posty: 238
Od: Pt lis 21, 2008 12:12
Lokalizacja: Norwegia

Post » Sob gru 06, 2008 13:54

Aż się serce raduje :D

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Sob gru 06, 2008 19:13

A ja mam już wieści z nowego domu koteczek i na prośbę nowej Pańci wklejam tekst i zdjęcia. Nowy domek się zaloguje, ale dzisiaj się z tym nie wyrobił.

"...No więc, przesyłam pierwsze kocie zdjęcia.
Koteczki wydają się szczęśliwe, trochę nawet brykają, eksplorują, a jak skończą wracają i śpią w swoim domku pod stołem w kuchni :) Ogólnie wydają się odpoczywać po baaardzo wyczerpujących przejściach, jakie do tej pory były ich udziałem. Ta mała bura kicha i jest jakby słabsza - jeszcze nie wiem, jak się będzie nazywać...hm - jest taka spokojna, delikatna, słodka.
Ta druga - może dam jej na imię Bączuś, sami zgadnijcie dlaczego - ma w sobie temerament że hej! To znaczy, jak już wylazła zza kuchenki to się zrobił z niej chojrak.
Obie są niesamowicie mruczaste, uwielbiają być na kolanach i w ogóle w kontakcie z człowiekiem.
Niesamowite jest to, jak one intuicyjnie rozumieją co to jest kuweta, mają takie same odruchy jak człowiek - starają się nie drapać nas pazurkami, okazują wdzięczność za dobroć, chcą być czyste - dały się nawet wykąpać. Po kąpieli wydają się znacznie szczęśliwsze.
Teraz jeszcze przed nimi trochę stresów, weterynarz, sterylizacja, leczenie a może i operacja oka... Ale warto, chciałabym kiedyś zobaczyć to drugie oczko zdrowe. Może niedługo wyślę Wam zdjęcia tej małej jak patrzy dwoma ślepiami...
Tak się cieszę jak widzę je obie szczęśliwe i najedzone w ciepełku, i cierpnie mi skóra jak sobie pomyślę ile jeszcze kotów siedzi teraz na tym zimnie...

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za wszystko, i gratulacje dla Ciebie i Kalinki za wytrwałość i przeprowadzenie Mission Impossible :)..."


(Klikanij w miniaturki)

Na kolankach:

Obrazek

Obrazek

Futrzak po kąpieli:

Obrazek

Burasia przy miseczce:

Obrazek

:D

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Sob gru 06, 2008 19:30

Jak cudownie patrzeć na szczęśliwe koty :love: :love: A koty uratowane z takich warunków potrafią pięknie okazywać swoją wdzięczność.
Tak bardzo cieszę się, że tym kiteczkom się udało.

A Domkowi życzymy najpiękniejszych mruczanek szczęśliwych koteczek Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie gru 07, 2008 13:59

:D
Melduje się nowy domek Burasi i Bączusia (?). Koci raport - część druga.

Kotki wczoraj wieczorem już wypuściliśmy na salony.
Nie bez przygód - pierwszy kontakt kicie miały z rozstawioną suszarką do prania, która się przewróciła, narobiła hałasu i kotki dały nura z powrotem pod stół w kuchni :D wyglądało to komicznie

Ale pół godziny później całe mieszkanko było już zeksplorowane, a one w najlepsze biły się na czerwonym dywaniku w dużym pokoju.

Wydląda na to, że dwa kotki razem to pomysł, który się sprawdza - zajmują się sobą, mają towarzystwo do zabaw, przytulają się do siebie śpiąc, a od strony finansowej: mniej marnuje się jedzenia, bo zawsze któraś z koteczek dokończy posiłek po drugiej.

Może ktoś ma pomysł jak nazwać tę białą koteczkę?? Bo Bączuś się niewygodnie woła... :?:

kajabu

 
Posty: 9
Od: Sob gru 06, 2008 15:48

Post » Nie gru 07, 2008 16:11

Super wieści:)
Masz rację, minimum 2 koty w domu to jest to:) podwójna radość, mruczanki na stereo :D
Wydatki tylko się odczuwa przy leczeniu i szczepieniach, ale to raz na jakiś czas i kicie rekompensują nam to swoją kochaną obecnością.

To co? rozpisujemy konkurs na imię dla buro-białej? Może Zuzia? Z tego co zrozumiałam, burasia dostała imię Burasia?

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Google Adsense [Bot], kasiek1510, mictrz, sluzacykitulka i 595 gości