Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 06, 2008 21:50

Pomysł niby od czapy, ale działa. W Michała klasie byliśmy bardzo zgranymi rodzicami. Na pierwszym zebraniu Pani ustawiła stoliki w kole i pytała każdego, co może zrobić dla klasy. Mamy, które mówiły, że nic nie potrafią końce kańcow obiecywały upiec ciasto na klasową imprezę. To był bardzo dobry ruch, Sporo osób z tej klasy znało się już wcześniej i współpracowały naturalnie. Mieliśyklasowe opłatki, dzieci z rodzicami, w trzeciej klasie nie chcieliśmy się rozstać, były sałatki, domoy chleb, ciasta i owoce, a nam się tak fajnie siedziało, ze do domu nie chciało się iść. Bardzo dużo zależy od wychowawcy, nie każdy umie, nie każdemu się chce angażować...

Dziś Zuzia tańczyła pierwszys raz publicznie swoje flamenco, mam filmik, zaraz spróbuję zrzucić.

Co do Nordic Walking. Było ponad 50 osób. Sporo się nauczyłam, choć musze przyznać, że popełniałam parę błędów. Trener świetny, kontaktowy. Mamy niedosyt, więc pewnie będzie kontynuacja.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob gru 06, 2008 21:58

To czekam na filmik 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob gru 06, 2008 22:00

Już się ładuje... 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob gru 06, 2008 22:04

Jest: http://www.wrzuta.pl/film/4AMk41OaJe/20081206

Moja Zuzia to ta najwyższa...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob gru 06, 2008 22:21

Iza, jest jakis problem z wczytywaniem, nie moge obejrzec :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob gru 06, 2008 22:29

Nie wiem co się dzieje, ja go oglądam i nie mam problemów, ale Piotrek i Gabor nie mogą obejrzeć.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob gru 06, 2008 22:30

No ja tez nie, sie komunikat o problemie pojawia :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob gru 06, 2008 22:40

Wrzuciłam jeszcze raz
http://www.wrzuta.pl/film/vaoI5S5DhP/20081206

Teraz chodzi.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie gru 07, 2008 9:27

A dziewczyna talent, pięknie się porusza.
Musiała bym też wziąć parę lekcji Nordic Walking, bo my takie samouki z podręcznika. Podrzuć parę wskazówek.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie gru 07, 2008 18:24

Podstawowy błąd, to mocne trzymanie rękojeści kijków. My, nie mogliśmy ich w ogóle trzymać. Tylko kciukiem i wskazującym jak szczepcami, ręka ma po prostu leżeć w uprzęży. Drugi błąd to stawianie kijków pod kątem 90 st., powinny być zawsze pod kątem ostrym do podłoża. Generalnie trzeba chodzić tak, żeby jakby cągnąć kijki za sobą. Siłę bierzemy z wbicia kijka w ziemię, tylko tyle, ale to wystarczy do chodzenia zdrowotnego. Wbijanie kijka pod złym kątem powoduje usztywnienie nadgarstka, a rpzez to urazy łokcia i barku.
Bardzo fajna była rozgrzewka z kijkami. Szkolenie prezentowała firma Walker, firma Roberta Korzeniowskiego. Był z nami Pan Piotr i Pani Kasia - od sierpnia amazonka, jest w trakcie chemii, bardzo blada. Trzy tygodnie po odjęciu piersi wróciła do kijków i odkryła, że podczas treningu nie boli Bardzo szybko wróciła do pełnej sprawności, a podczs treningu zadziwiała niejedną nieamazonkę. Kijki naprawdę są godne polecenia. Pan Piotr podkreślał, że warto jest wziąć około 10-ciu godzin z trenerem, żeby chodzić dobrze i sobie nie szkodzić. Mówiono nam, że takie centra treningowe są w każdym większym mieście,moze poszukajcie. Firma Walker zakłada Kluby Nordic Walking by Robert Korzeniowski.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie gru 07, 2008 21:38

Dzieki Izuś, ja ciągnę kije za sobą. Gorzej z tym uchwytem.Ja mam taki problem, że wszystkie szkolenia odbywają się w sobotę lub niedziele a ja wtedy pracuję. A w okresie wakcji nie ma tego typu imprez.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie gru 07, 2008 21:40

No teraz obejrzalam, sliczne maja sukienki, na kijach sie nie znam :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie gru 07, 2008 23:12

Spódnicę Zuzi szyła moja mama. Podstawą jest moja spódnica ze studniówki, szyta była z klosza, miałam ją cały czas, na pamiątkę. Mama doszyła czerwone falbany. Wyszła rewelacyjnie.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon gru 08, 2008 10:57

Witam z rana, mam śliczne krewetkowe zdjęcia z porannego lenistwa moich kotów, ale nie wkleję, jak się tu nikt nie pojawi :( Najpierw sprawdzę ile osób tu zgląda :twisted:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon gru 08, 2008 11:22

Pierwsza! 8)
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości