Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 04, 2008 19:24

Mam 34 m2. I 4 koty.
Przekroczyłam, zasadniczo.
Z czego jeden jest wnętrem...

Dziadź się niemoże doczekać :twisted:
Cwiczy skoki na kolanka z czułym gruchaniem i zalotne spojrzenia w oczy.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt gru 05, 2008 12:49

niniejszym zdejmuje tulipa ze stronki schroniska :)
uznajemy kota za wyadoptowanego
w końcu zaraz jedzie do domku...


Łiiiii :)
piwo piwo piwo piwo
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt gru 05, 2008 12:54

Poczekaj, zeby nie zapeszyć, co?
ODwiozę go wieczorem dopiero późnym.
Rano dziś dopadłam go i wygłaskałam, rycząc obficie, bo co w końcu, nie? Poryczeć sobie nie można?
Pamiętam, jak mu tłumaczyłam, dzikowi, że mu znajdę dom który go pokocha takiego, jakim jest i że ma u mnie czas aż się ktoś nie znajdzie. No i różne mu jeszcze rzeczy tłumaczyłam. No i cud się stał.
Tfutfutfu.

Dziadek juz po zastrzyku, pan doktor pochwalił postępy, jutro mamy wizytę wyznaczoną co do minuty na 10.35, ani chwili przed czy po ;).
Pan doktor też opowiedział mi ku pokrzepieniu serc historię, jak mieszkał w mieszkaniu po kocurze i ani cyklinowanie ani zdzeranie farb nie pomogło na zapach. Poczułam się podniesiona na duchu niezwykle :roll:

A ja zaraz jadę prowadzić nowe zajęcia i nie mam bladego pojęcia, co powiedzieć studentom.
Padaka.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt gru 05, 2008 12:57

sibia pisze:
A ja zaraz jadę prowadzić nowe zajęcia i nie mam bladego pojęcia, co powiedzieć studentom.
Padaka.

Zadaj im pracę w grupach :twisted:

Kciuki za wieczór, niech się wszystko uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 05, 2008 19:58

smil pisze:Kciuki za wieczór, niech się wszystko uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Jak najbardziej; NIECH !!!
Koto-kaś
Obrazek

ogrodniczka65

 
Posty: 692
Od: Śro paź 25, 2006 12:27
Lokalizacja: Biały Kościół

Post » Pt gru 05, 2008 20:34

Zlapalam Tulia.

Jedziemy.
Ryczę nadal. Wycałowałam go za wszystkie czasy, w życiu go tyle na rękach nie miałam.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt gru 05, 2008 20:36

sibia pisze:Zlapalam Tulia.

Jedziemy.
Ryczę nadal. Wycałowałam go za wszystkie czasy, w życiu go tyle na rękach nie miałam.


Nie rycz, masz jeszcze Dziadzia. :twisted:
Tulip, szczęśliwy bądź!

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pt gru 05, 2008 20:37

smil pisze:
sibia pisze:
A ja zaraz jadę prowadzić nowe zajęcia i nie mam bladego pojęcia, co powiedzieć studentom.
Padaka.

Zadaj im pracę w grupach :twisted:

Kciuki za wieczór, niech się wszystko uda :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

prace w grupach na wybrany temat :twisted: ..tez trzymam kciuki :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt gru 05, 2008 23:27

Jechałam do nowego Domku godzinę.
I nie, to nie jest daleko.
Na moim planie są dwie ulice Świderskie.
Jadąc według niego wjechałam w las i wtedy zczaiłam, że coś jest nie halo.
Wróciłam.
Wpadłam w zaklętą sieć rond.
Chciałam wrócić po śladach, ale część rond znikła. :?:
Magic, magic Tarchomin.

W końcu dojechałam, było coś koło 22.
Tulip odmówił wyjścia z transporera, po godzinie go rozmontowałyśmy to wlazł za lodówkę. Został wyjęty i strategicznie osadzony w łazience.
Wielkości połowy mojego mieszkania ;)

Do poruszania się po całym, będzie chłopak potrzebował gpsa.
Ogólnie - jedyne, czego się boję, to tego, że się głuptas mały nie przełamie i że nie będzie chciał jeść, albo pić i że nie da sobie szansy.
Bo domek to mu się trafił jeden na milion.

Kciuki za głoopka małego, od dziś Krokodyla, żeby zrozumiał, że ma lepiej niż miał prosimy.

Acha, koleżanka Myszka urocza. Obwąchała i znikła w czeluściach mieszkania.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt gru 05, 2008 23:49

sibia pisze:Kciuki za głoopka małego, od dziś Krokodyla, żeby zrozumiał, że ma lepiej niż miał prosimy.

Żeby. :ok: :ok: :ok:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Sob gru 06, 2008 0:04

Sib, będzie dobrze!
Tak to już jest mamuśka, że pisklaki wyfrujwaja z gniazda... 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 06, 2008 0:13

No, i wtedy jest Syndrom Opuszczonego Gniazda.
Ja go mam.

Tylko że on powoduje kryzys w związku, a koty uparcie nie chcą się ze mną pokłócić. :twisted:
Może dlatego toczę ze sobą takie wewnętrzne spory przez kilka ostatnich dni? Hmmm, zaczyna mi się układać.

Dziękuję ciotkom, że milczeniem zbyły moje niepowodzenia w autopilotażu. Uczciwie mówiąc byłam tak zdenerwowana, że zamiast w Jagiellońską pojechałam prosto i nie wiedzieć kiedy wylądowałam za rzeką :roll: .

W ogóle, dziś to cud, że nie wylądowałam w Grójcu.

A, od miesiąca jeżdżę bez rejestracji.
Da się :twisted:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob gru 06, 2008 1:17

sibia pisze:A, od miesiąca jeżdżę bez rejestracji.
Da się :twisted:

Ponury Socjopata ze 2 albo 3 już jeździ. Da się.
Ale zgłosił policji, że mu zarąbali i dostał papierek.
Przez ten czas pokazywał go ino raz.

Zorientowania w terenie gratuluję, ja mam tak na Ursynowie i częściowo na Żoliborzu.
A jak z Ponurym jechaliśmy do Wisły, to tak pojechaliśmy w Katowicach, że wylądowaliśmy w Siemianowicach Śląskich. Też było fajnie. Zwłaszcza że było coś koło północy 8)
Ale teraz mamy dżipieska i się nie gubimy. Tylko z Krysie Hołowczycem dyskutujmy, że my jednak w lewo jedziemy, a nie w prawo :lol:

Mocne kciuki za tulipkowo-krokodylowy rozumek. Żeby się pojawił :ok: :ok: :ok:

A tak btw, to uprzejmie donoszę, że Socjopata też na antybiocie jedzie teraz, hyhy
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 06, 2008 1:18

Chryste, do kiedy???
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Sob gru 06, 2008 1:21

reszta fredzlorodziny mówi, że 13 jest OK :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 21 gości