Dzwoniła Ania
w jej głosie smutek straszny i płakała
ale przyszły pielęgniarki i musiała skonczyc rozmowę
Tak mi przykro ze nie moge zadzwonic do niej bo karta pusta
a wiem ze potrzeba jej rozmowy
Może ktos z Was da rade zadzwonić i podtrzymać ją na duchu?
