Jej Futrzastosc Chanelle - Fiona, typowy scichapek

» Pt gru 05, 2008 19:51

Tez nienawidze lazenia po sklepach :evil:

Nie lubie prowadzic samochodu po ciemku i w deszczu. I do tego w piatek po 16 - tlumy wracajace do domow...ALe wrocilam i jestem w cieplym domku, rodzina odkarmiona, kociaste obzarte - mozna powoli zaczynac weekend! :lol:

Dotarla dzis do mnie paczka od Happy z cudnosciami, bede miala prezenty na Gwiazdke, bez chodzenia po sklepach! :lol:

Mosku, ale powiedz mi, bo mnie to gnebi, skad ten Dzidek taki ladny? Krzyzowka jakas?

» Pt gru 05, 2008 20:14

Chat pisze:Tez nienawidze lazenia po sklepach Nie lubie prowadzic samochodu po ciemku i w deszczu. I do tego w piatek po 16 - tlumy wracajace do domow...ALe wrocilam i jestem w cieplym domku, rodzina odkarmiona, kociaste obzarte - mozna powoli zaczynac weekend!
Dotarla dzis do mnie paczka od Happy z cudnosciami, bede miala prezenty na Gwiazdke, bez chodzenia po sklepach!
Mosku, ale powiedz mi, bo mnie to gnebi, skad ten Dzidek taki ladny? Krzyzowka jakas?

Ty mnie nie denerwuj Czat, moj tata mowi na niego dachowiec z to jest jedyny kot w moim domu ktory ma rodowod, reszta z odzysku :twisted:

» Pt gru 05, 2008 20:15

No to wytlumacz gupiej babie niedouczonej w materii plaskatych: myslalam, ze jak plaskacz to obowiazkowo pers z dluga sierscia...

» Pt gru 05, 2008 20:19

Chat pisze::oops: No to wytlumacz gupiej babie niedouczonej w materii plaskatych: myslalam, ze jak plaskacz to obowiazkowo pers z dluga sierscia...

ty sie nabijasz Chacie jeden :?:

przeca tlumaczylam ze to EXo czyli egzotyk a po staremu pers krotkowlosy.Kiedys byla to krzyżowka z brytyjczykami chyba a od dawna juz z persami, jesli matka i ojciec maja jakies tam geny krotkiego wlosa to sie exo rodza a lbo odwrotnie- z parki exo chyba tez.ale ja mam stare dane i pewnie teraz rto czyste exo jest z czystego exo.Sama sie pogubilam :lol:

» Pt gru 05, 2008 20:24

Rzeczywiscie, juz byla o tym mowa :oops:

Exo - to brzmi dumnie! Przysiegam, ze pierwszy raz takiego widze i cholernie mi sie podoba.
Kiedys mialam owoc milosci miaukuna z kocica orientalna - kochany byl! Z wygladu pregowany dachowiec z bialymi dodatkami, ale sylwetke wzial po mamuni.

» Pt gru 05, 2008 20:30

No mos jest mieszanka persicy z Birmańczykiem jakims, ale to wiele lat temu bylo, pani rozdawala owoce mezaliansu i niedopilnowania za darmo.Onz Kalisza jest nawet jako jedyny bo Ptys to łódzki kot co chodzil po podworku z kurami na wsi gdzies :roll:

, Budek jest z Poznania

a Dzidek z Sosnowca

» Pt gru 05, 2008 20:33

No widzisz, Johnny (ta mieszanka miaukuna i orientalnego) byl Ardenczykiem. Chanelle jest z Boninne (taka wiocha 15 km stad)Od gupiej baby co kocicy nie wysterylizowala. A Minibusy nie wiem skad sa, bo same przyszly. W dwupaku

» Pt gru 05, 2008 20:35

Chat pisze:No widzisz, Johnny (ta mieszanka miaukuna i orientalnego) byl Ardenczykiem. Chanelle jest z Boninne (taka wiocha 15 km stad)Od gupiej baby co kocicy nie wysterylizowala. A Minibusy nie wiem skad sa, bo same przyszly. W dwupaku

Te twoje nazwy miejscowosci definitywnie bardziej ekskluzywnie brzmia niz moje :lol:

» Pt gru 05, 2008 20:36

No wiesz, chlopak z Sosnowca tez niezle brzmi w pewnych sferach

» Pt gru 05, 2008 20:39

Chat pisze::lol: No wiesz, chlopak z Sosnowca tez niezle brzmi w pewnych sferach

Że niby dla melomanow :?:

- no rzeczywiscie :twisted:

» Pt gru 05, 2008 20:40

Chat pisze:Tez nienawidze lazenia po sklepach Nie lubie prowadzic samochodu po ciemku i w deszczu. I do tego w piatek po 16 - tlumy wracajace do domow...

Czat, nie wiesz, że dobry kierowca unika jazdy na wschód rano, na zachód po południu oraz w deszczu po ciemku? :lol:

Wyczytałam te mądrości w książce S. Zasady, gdy miałam 17 lat i robiłam prawo jazdy. Spytałam z głupia frant ojca, co robić, jak muszę jechać rano na wschód :twisted:

.
Łażenia po sklepach współczuje :evil:

. Wszystkie prezenty kupiłam przez sieć, ale pewnie nie zawsze tak się da.

» Pt gru 05, 2008 20:43

Monostra pisze:Czat, nie wiesz, że dobry kierowca unika jazdy na wschód rano, na zachód po południu oraz w deszczu po ciemku?
Wyczytałam te mądrości w książce S. Zasady, gdy miałam 17 lat i robiłam prawo jazdy. Spytałam z głupia frant ojca, co robić, jak muszę jechać rano na wschód .

Dobre. Juz teraz wiem, co TZtowi cytowac, jak nie bedzie mi sie chcialo jechac. Ino kurde, z ktorej strony tutaj jest wschod? :lol:

A zachod? Zawsze mialam super orientacje :lol:

» Pt gru 05, 2008 20:52

Wschód jest tam, gdzie Ci rano w oczy słońce świeci :lol:

.
Zasada generalnie miał rację, że jazda pod słońce jest mało zabawna, ale jakoś nie przyszło mu do głowy, że człowiek zazwyczaj jedzie tam, gdzie musi, a nie tam gdzie chce :twisted:

.