GDANSK:) SUPER JEŻYK W SUPER DOMKU :):):)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Pt gru 05, 2008 11:58 GDANSK:) SUPER JEŻYK W SUPER DOMKU :):):)

Znaleziono go w czwartek(4XII).Siedzial sam w krzakach w parku.Chudy,przemarzniety caly mokry.Zapchlony i smierdzacy.Siedzial i czekal na smierc.Byla blisko...Poddal sie.Nie miauczal i nie uciekal.Bylo mu wszystko jedno...
Moze to sw Barbara a moze inny swiety a moze zwykly czlowiek pochylil sie nad tym biedakiem.Jest nadzieja i moze zdarzy sie cud,moze wrocimy mu zycie.Zycie na jakie zasluzyl przychodzac na ten bezlitosny swiat.Nie chce nawet myslec co stalo sie z jego rodzenstwem i jego matka
Nazwalam go Jezyk,bo ma takie jezykowe kolory.Nie znam plci,to teraz nie ma znaczenia...
Chcialabym kiedys znalezc mu dom,takie male cieple miejsce,aby mu nigdy wiecej nie bylo zimno i aby nigdy wiecej nie byl glodny.Czy bede miala taka szanse :cry:
Ostatnio edytowano Sob sty 17, 2009 0:59 przez Agnieszka Marczak, łącznie edytowano 20 razy
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt gru 05, 2008 12:06

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9558
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 05, 2008 12:26

dla niego już jest szansa ,bo stanełas na jego drodze TY :aniolek: ..wielkie :ok: za zdrówko kociaka ,za domek ,za lepsze życie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 05, 2008 12:53

Jak znaleziony 4grudnia to Basiek, bo to Barbórka, przynajmiej u nas. Piszesz, ze św Barbara się nad nim pochyliła? Wątpię, św Barbara jest m.in patronką dobrej śmierci a on się na pewno wywinie :D Trzymam kciuki za bidula.
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt gru 05, 2008 13:03

A ja myślę, że jednak to Św. Barbara się nad nim pochyliła....bo ona jest patronką dobrej śmierci a to co czekało na malucha gdyby nie jego Anioł to nie miało nic wspólnego z dobrem tylko z cierpieniem....ale najważniejsze, że jest pod wspaniałą opieką :D
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt gru 05, 2008 14:16

wzruszyła mnie historia tego kociątka. musi przeżyć, bo będę miała kolejny koszmar senny...

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań


Post » Pt gru 05, 2008 19:54

Zadzwonił telefon. Jakaś dziewczyna powiedziała mi, ze jej chłopak znalazł w parku ledwo żywego kociaka i ma go w pracy. Kociak nie może jednak tam zostać, do domu zaś nie mogą go zabrać bo mają dwa duże psy, które nie tolerują kotów.
Nawet nie zapytałam skąd ma mój telefon. Sama nie mogłam zabrać kociaka z powodu kwarantanny po pp, więc znów musiałam prosić Agnieszkę aby udzieliła azylu małemu.
A tak naprawdę nie musiałam prosić...Agnieszka to koci anioł. :wink:

I tak pięknie opisała historię malucha, aż łza się w oku kręci. Oby znów stał sie cud. Wierzę, że Agnieszka się o niego postara. Pisz nam jak Jeżyk się czuje.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt gru 05, 2008 20:00

kotika pisze: I tak pięknie opisała historię malucha, aż łza się w oku kręci. Oby znów stał sie cud. Wierzę, że Agnieszka się o niego postara. Pisz nam jak Jeżyk się czuje.


wielkie kciuki za malucha :ok:

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 20:25

Ciesze sie ze trzymacie kciuki.sa bardzo potrzebne.Wielkie dzieki...
Jezyk po wizycie u lekarza.Nos zapchany na maksa,z oczu plynie zielona ropa,pchly pozeraja go zywcem.Jego chudosc przeraza.Nie bylo gdzie zrobic zastrzykow,nie mowiac o kroplowce.Dostal antybiotyk,kroplowke podskorna,zastrzyk witaminowy,preparat na pchly,krople do oczu.Nic wiecej nie mozemy zrobic powiedziala Pani doktor...
Wracalam z nim do domu i tak sobie myslalam,ze to wszystko nie ma sensu...
W domu Jezyk wogle sie nie ruszal.Ciagle spal nie jadl,nie pil, nie siusial.
Probowalam go karmic bez skutku...Dostalam jakas mokra karme weterynaryjna tez nie...Przy kazdej probie jedzenia widzialam,ze sie dusi.
Przygotowalam mu sparzona piers z kurczaka.I wiecie co?Zjadl :D Mysle,ze jak je to musi byc dobrze!!! Strasznie sie ciesze, acha i zaczal mruczec na moj widok....Sluchajcie to ma sens.Naprawde warto!
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Pt gru 05, 2008 20:38

Strasznie się cieszę.Pewnie pomyślał, skoro ona tak mnie namawia, to może warto żyć. :)
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt gru 05, 2008 21:51

Ciagle spal nie jadl,nie pil, nie siusial.

sen to tez lekarstwo...jest wycieńczony a teraz chociaż mu ciepło
moja Kropka po zabraniu z ulicy spała 3 dni, nie jadła
AnielkaG
 

Post » Pt gru 05, 2008 23:00

Trzymaj się kotku. Agnieszko, dużo kciuków :ok:
Paluszek
 

Post » Pt gru 05, 2008 23:22

No i moje kciuki ogromne są dla szczęściarza :)

zywym_trudniej

 
Posty: 157
Od: Czw gru 07, 2006 11:32

Post » Pt gru 05, 2008 23:41

:D
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości