Lunek obudzil mnie troche chrapliwym, ale glosnym MIAU i poprowadzil prosciutko do miski ! Zjadl wprawdzie nie za wiele, ale on w ogole je malymi porcjami. Taka mam nadzieje ze zacznie w miare normalnie jesc.... Inaczej to sie chyba samo napedza, jest w takim stanie juz nie tylko z powodu wynikow nerkowych (mocznik nam przeciez spadl, nie jest on tak wysoki) ale dlatego, ze nie jadl i nie pil wcale albo "zmuszany" (strzykawka, lyzeczka...) niezbyt wiele. Jego samopoczucie pogarsza tez infekcja nerek z podwyzszona temperatura.
Teraz to widze, ze wyjsciowe wyniki to nie wszystko, ze przyczyny i skutki moga mieszac sie ze soba i wplywac jedne na drugie.
Wczesniej wydawalo mi sie, ze cos jet nie tak, chyba wszyscy mnie oszukuja; no bo z jednej strony mowia ze wyniki nie sa takie dramatyczne, slucham o kotkach ktore przezyly i funkcjonowaly przy wskaznikach naprawde wysokich, z drugiej jednak strony widze przeciez, co dzieje sie z moim kotem, jak jest oslabiony i leci przez rece.
No wiec bylam zdezorientowana, no bo co mi po tym, ze Lunek zgodnie z wynikami nie powinien czuc sie az tak zle, skoro sie czuje?
Z drugiej strony to, ze czuje sie zle, zdawalo sie wplywac na pogarszanie sie wynikow. No i chyba tak jest. Taka choroba, wiele zalezy od kota a Lunek jest slaby i duzo juz przeszedl.
Powiedzcie co wobec tego moge zrobic,aby czul sie lepiej i mial wieksze szanse? Oczywiscie musi byc na lekach i kroplowkach ale to chyba tylko ta jedna, "wynikowa" strona. No bo jak nie bedzie jadl....
Daje mu saszetkowego WALTHAMA, niewielkimi porcjami, podgrzanego troche. Miski z woda stoja w przeroznych miejscach. Czasem do karmy dodaje ciepla wode, jest wiecej sosu wiec pije tez dzieki temu.
Kiedy Lunek ma jesc staram sie aby byl idealny spokoj, nic co mogloby go rozpraszac.Probuje dodawac troche Gerbera dla smaku....
Co jeszcze mozna? Pini dawal kotkowi jakies specjalne jedzenie Walthama- o co tam chodzilo, to mogloby pomoc?
Macie w ogole jakies pomysly, co zrobic, aby polepszyc samopoczucie kota, w bardzo ogolnym rozumieniu? Aby mial sile i chcial zmagac sie z choroba? Np. zdaje mi sie, ze jak caly czas do niego mowie i spiewam mu cichutko w czasie wyprawy do weta i udaje sie nie czekac dlugo w kolejce, jest spokojniejszy w czasie wizyty i ma nizsza temperature. Im bardziej jest zdenerwowany i zmeczony, tym ona rosnie.
dzieki wielkie za to, ze jestescie..... Juz tyle razy to mowilam ale sama zalamalabym sie. Dzisiaj sie ciesze i jestem dobrej mysli, bo Lunek je i jest taki bardziej.... Lunkowy

Jest dzielnym Kotkiem, ale juz bardzo zmeczonym. Stad prosba o pozamedyczne sposoby oddzialywania na stan zwierzaka (jej, jak to brzmi

) Dziekuje i prosze o dalsze trzymanie kciukow. Oby w koncu naprawde pomoglo.