Kogo już zdążyłam przedstawić?
Brzydal z Batonem, Pysia-Misia, Cioteczka, Gadulce z Karusiem, Skrzecząca ... została ostatnia dwójka - moi ulubieńcy
Czorcik i Pasik, dwóch braciszków z maja 2007. Moi kochani chłopcy oswojeni od całkowitych dzikusów do prawie domowych miziaków
Przez to, że oswajałam ich tak długo, tyle czasu im poświęcałam, teraz nie potrafię sie z nimi rozstać
To oni mieszkają w altance, to jest ich dom - do tego stopnia, że nawet niechętnie z niej wychodzą
Mają tu kuwetę, drapak, miseczki, ciepłe, wygodne fotele .... to ich żywioł.
To przez nich i dla nich jeżdżę 2x dziennie na działkę, bo trzeba chłopaków wypuścić rano z altanki, a wieczorem zagonić do altany na kolację ... Prawda, że zwariowałam?
Czorcik (czarny oczywiście) jest typowym domowym, nakolankowym kotkiem - nosić go, drapać za uszkiem, rozpieszczać ... najchętniej w ogóle nie wychodziłby z bezpiecznej altany.
Pasik (krówka, jedyny nie czarny kot w stadzie) - bardziej nieufny, ale tylko do momentu wzięcia na ręce ... wtedy jak brat włącza traktorka
Oboje mają plazmocytarne zapalenie dziąseł, mam nadzieję, ze uda sie je jakoś opanować
