Kielce - Weja, mama Lary, prosi o własny dom!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 02, 2008 21:04

Zadzwoniłem, bo nie mogłem wytrzymać ;)

Lara po podróży spała, a teraz już zaczyna rozrabiać ;) Jej Duży sprawia bardzo sympatyczne wrażenie. Zaprosiłem go na wątek, może się pojawi i będziemy mieć wieści z pierwszej ręki ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto gru 02, 2008 21:21

A może by tak zmienić tytuł wątku :D ?
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 02, 2008 22:02

wejaga pisze:A może by tak zmienić tytuł wątku :D ?

Zmieniony ;)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto gru 02, 2008 22:13

Teraz czekamy jeszcze na nowy domek na forum ;)
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Wto gru 02, 2008 22:26

O tak, zapraszamy i czekamy :)
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw gru 04, 2008 14:08

Niech u ja się ucieszę, że mała już w swoim domku :D

:dance: :dance: :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance2:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie gru 07, 2008 0:03

U kiciuni ok. Dostałam piękne zdjęcia naszej trzyłapki ale to dopiero jutro :P dzisiaj juz padam na twarz...
Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek

fiona.22

 
Posty: 8659
Od: Pon maja 07, 2007 19:31

Post » Nie gru 07, 2008 9:59

To dobrze, że wszystko dobrze :D .

Czekam na zdjęcia :)
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie gru 07, 2008 21:39 Larka

Witamy wszystkich serdecznie,
Jestesmy bardzo mile zaskoczeni i wzruszeni tym, ze tyle osob jest tak bardzo przejetych losem Larki.
Musze Wam sie przyznac ze zupelnie przypadkiem trafilam na ogloszenie Larki ale jak tylko zobaczylam jej zdjecia i przeczytalam jej historie to nie bylo odwrotu.
Tak jak Wy tu trzymaliscie kciuki zeby Larka jak najszybciej znalazla rodzine, tak my przezywalismy kazdy dzien bez Niej.
No i w koncu stalo sie!!! Larka jest z nami!!! Jest wyjatkowo grzecznym kotkiem, ciekawym swiata, no i pieszczochem. Nasze mieszkanie juz zostalo dokladnie obwachane:)
Niestety, raczej nie sprawdzilismy sie jako opiekunowie, bo totalnie nam odbilo i strasznie ja rozpieszczamy. No ale, papiery adopcyjne juz podpisane i nie ma juz odwrotu. Jutro wybieram sie na poczte:)
Bedziemy oczywiscie opisywac dalsze losy Larki.
Trzymajcie sie cieplo,
Aneta i Marcin

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

Post » Nie gru 07, 2008 22:16

Witamy serdecznie i prosimy o jak najczęstsze relacje ;) Ta kotka przypadła wszystkim do serca i jej losem interesuje się sporo osób :)
Obrazek

Gem

 
Posty: 3444
Od: Czw paź 12, 2006 16:37
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie gru 07, 2008 22:18

Gem pisze:Witamy serdecznie i prosimy o jak najczęstsze relacje ;)

o, to to :)

Dorito

 
Posty: 100
Od: Śro lis 12, 2003 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 07, 2008 22:23

Dziękujemy serdecznie, że zaopiekowaliście się Larunią :D i bardzo Wam jej zazdrościmy :wink: .

Bez obaw ją rozpieszczajcie dalej :)

Będzie mi bardzo miło przeczytać od czasu do czasu, co u Larki, i obejrzeć jej zdjęcia.

Pozdrawiam

Agnieszka
Obrazek

wejaga

 
Posty: 1826
Od: Śro lip 09, 2008 15:03
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie gru 07, 2008 23:11

jak fajnie się czyta historie które tak właśnie się kończą, to daje człowiekowi nadzieje, że inne też takie będą. Ja mocno wierzę w to, że nie ma rzeczy niemożliwych są tylko chwilowo niewykonalne i dlatego wszystkie kotki na świecie znajdą swój dom :)

a jeśli chodzi o wizytę przed adopcyjną to jestem pod wielkim wrażeniem, tego jak profesjonalnie przebiegała :)
uważam, że każdy kto bierze do siebie zwierzę powinien przejść test psychologiczny i taką właśnie wizytę.

Jak ja brałam moją koteczkę ze schroniska w Gdańsku (pierwszy raz ze schroniska) to miałam przygotowaną książeczkę zdrowia mojego kota rezydenta żeby pokazać, że regularnie go szczepię i dbam o niego, ponadto miałam przygotowany numer do lecznicy do której chodzimy, weterynarze byli poinformowani, że ktoś może dzwonić ze schroniska w celu sprawdzenia nas jako opiekunów, byłam tak przejęta, że dzień wcześniej uczyłam się wszystkich dat z książeczki zdrowia na pamięć (kiedy Fado był szczepiony, jakimi środkami, kiedy kastrowany itd)

Przyjechaliśmy do schroniska, powiedzieliśmy, że chcemy zaadoptować kotkę, najlepiej malutką, pani nam pokazała 3 kociaki, dwa z nich oceniła na 2,5- 3 tyg drugiego na 5 tyg. Zdecydowaliśmy się na jednego z tych zupełnie małych, pani wręczyła nam kociaka, podsunęła do podpisu świstek papieru po czym nas pożegnała...

Nie spytała nawet czy wiem jak karmić takiego oseska, na szczęście wiedziałam ale byłam w tak ciężkim szoku, że nie wiedziałam jak się zachować.

Koteczka Fusia miała niestety koci tyfus i odeszła za TM po 14 dniach ogromnej walki o jej zdrowie i życie...:(

kiedy to się stało zadzwoniłam do schroniska w celu poinformowania o tym ale tam to chyba nikogo nie obchodziło a ja strasznie bałam się o los pozostałych dwóch kociaków z tej samej klatki... powiedziano mi tylko tyle, że tamte kociaki poszły już do adopcji i nikt niczego nie zgłaszał więc nie ma o czym mówić...
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Wto gru 09, 2008 21:58

To juz minal tydzien odkad Larka z nami mieszka. Codziennie jest coraz bardziej zrelaksowana i na coraz wiecej sobie pozwala :wink: Przeslalibysmy jej zdjecia ale niestety przerasta to nasze mozliwosci. Moze ktos nas tu poinstruuje jak to sie robi na tym forum.
Przepraszamy, ze tak pozno ale przy Larce czas tak szybko plynie, chcielibysmy podziekowac Pani, ktora przeprowadzala u nas wizyte przedadopcyjna za wystawienie pozytywnej oceny, dzieki ktorej Larka jest u nas :1luvu: Jezeli jest Pani ciekawa jak Larka sobie u nas radzi to zapraszamy na kawke!
Tak po za tym, to chcielibysmy zaoferowac pomoc w ewentualnym transporcie kotkow na terenie Lubelszczyzny. Marcin jest przedstawicielem handlowym, takze nie byloby to dla niego zadnym problemem.
Pozdrawiamy wszystkich Welbicieli kociakow!

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

Post » Wto gru 09, 2008 22:45

kipro81

 
Posty: 14
Od: Nie gru 07, 2008 20:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], LimLim, Myszorek, Szprocik i 80 gości