Pysia & Haker story 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw gru 04, 2008 10:20

To świetny karnawał się Wam zapowiada.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw gru 04, 2008 10:34

Mrrrrudobry :) Ja już chcę Święta!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 04, 2008 12:59

Cześć ;) w Świeta bedziemy świetować, pewnie odwiedzę rodzinę TŻa, pokaże mi obstrojone domy na ich wsi, a Sylwester mamy zorganowowany w knajpie niedaleko jego domu :) Dużo fajnych znajomych czyli zabawa powinna byc super :P

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw gru 04, 2008 13:45

A my do tej pory od czterech lat chodziliśmy na dwie wigilie :roll: Wcześniejszą u teściów (tam gł. pożywiał się TŻ), a potem do moich rodziców (tu ja się głównie pożywiałam 8) ). A w tym roku jedziemy do szwagierki :roll: do Belgii.
Będę płakać za kotami :crying:
Nie pogadamy sobie o północy...

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Czw gru 04, 2008 22:08

Marcia współczuję, że nie pogadasz o północy z koteczkami.
Na pewno by powiedziały coś ciekawego.
Dla Kalair (co by nie zaśmiecać innych wątków) trixie to jedna z najpopularniejszych firm produkująca akcesoria zwierzęce.
O takie różne witki itp. Moje lubią bardzo odgryźć zabawkę i gonić sznurek :wink:
Obrazek
Moje uwielbiają tą zabawkę- to nie firmy trixie
Obrazek
Z tej zawsze odgryzają zabawkę i gonią sznurek
Obrazek
Kiedyś jeszcze firma hilton produkowała takie zabawki na sznurku, ja na nie mówię wędki, w bardzo atrakcyjnej cenie, ale już ich nie produkuje. Moje koty uważają, że mili najlepsze sznureczki.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw gru 04, 2008 22:10

Cześć haniu, ja w sparwie wigilii..tzn spedzamy co roku na zmiane- raz u tesciowej raz u mnie w domu rodzinnym, tylko zawsze nie mozemy sobie przypomniec u kogo bylismy ostatnio :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw gru 04, 2008 22:24

moś pisze:Cześć haniu, ja w sparwie wigilii..tzn spedzamy co roku na zmiane- raz u tesciowej raz u mnie w domu rodzinnym, tylko zawsze nie mozemy sobie przypomniec u kogo bylismy ostatnio :lol:

Hej, Kasiu witaj w klubie sklerotyków :lol:
Ja tam rodziców i teściową co roku mam u siebie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw gru 04, 2008 22:24

Hannah12 pisze:Marcia współczuję, że nie pogadasz o północy z koteczkami.
Na pewno by powiedziały coś ciekawego.
Dla Kalair (co by nie zaśmiecać innych wątków) trixie to jedna z najpopularniejszych firm produkująca akcesoria zwierzęce.
O takie różne witki itp. Moje lubią bardzo odgryźć zabawkę i gonić sznurek :wink:
Obrazek
Moje uwielbiają tą zabawkę- to nie firmy trixie
Obrazek
Z tej zawsze odgryzają zabawkę i gonią sznurek
Obrazek
Kiedyś jeszcze firma hilton produkowała takie zabawki na sznurku, ja na nie mówię wędki, w bardzo atrakcyjnej cenie, ale już ich nie produkuje. Moje koty uważają, że mili najlepsze sznureczki.

Dzięki Haniu! :wink: Ale ja naprawdę takich fajnych rzeczy nie zauważyłam.. :oops: Będę szukać.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw gru 04, 2008 22:39

Hannah12 pisze:
moś pisze:Cześć haniu, ja w sparwie wigilii..tzn spedzamy co roku na zmiane- raz u tesciowej raz u mnie w domu rodzinnym, tylko zawsze nie mozemy sobie przypomniec u kogo bylismy ostatnio :lol:

Hej, Kasiu witaj w klubie sklerotyków :lol:
Ja tam rodziców i teściową co roku mam u siebie.

To nie masz problemu, a u nas jeszcze wielkanocne sniadanie wychodzi- tez nie pamietamy. :lol:
Dzisiaj mi siostrzenica przypomniala ze bylam na wigilii u tesciowej a u nich tylko zlozylam zyczenia przed wyjściem i ..opisala mi dokladnie w co bylam ubrana- ech ta mlodziez 8O
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw gru 04, 2008 22:43

moś pisze:
Hannah12 pisze:
moś pisze:Cześć haniu, ja w sparwie wigilii..tzn spedzamy co roku na zmiane- raz u tesciowej raz u mnie w domu rodzinnym, tylko zawsze nie mozemy sobie przypomniec u kogo bylismy ostatnio :lol:

Hej, Kasiu witaj w klubie sklerotyków :lol:
Ja tam rodziców i teściową co roku mam u siebie.

To nie masz problemu, a u nas jeszcze wielkanocne sniadanie wychodzi- tez nie pamietamy. :lol:
Dzisiaj mi siostrzenica przypomniala ze bylam na wigilii u tesciowej a u nich tylko zlozylam zyczenia przed wyjściem i ..opisala mi dokladnie w co bylam ubrana- ech ta mlodziez 8O

Przynajmniej wiesz w co się nie możesz ubrać w tym roku. Może do przyszłego zapomni o tym stroju :wink:
Śniadanie wielkanocne też u mnie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw gru 04, 2008 22:46

Hannah12 pisze:
moś pisze:
Hannah12 pisze:
moś pisze:Cześć haniu, ja w sparwie wigilii..tzn spedzamy co roku na zmiane- raz u tesciowej raz u mnie w domu rodzinnym, tylko zawsze nie mozemy sobie przypomniec u kogo bylismy ostatnio :lol:

Hej, Kasiu witaj w klubie sklerotyków :lol:
Ja tam rodziców i teściową co roku mam u siebie.

To nie masz problemu, a u nas jeszcze wielkanocne sniadanie wychodzi- tez nie pamietamy. :lol:
Dzisiaj mi siostrzenica przypomniala ze bylam na wigilii u tesciowej a u nich tylko zlozylam zyczenia przed wyjściem i ..opisala mi dokladnie w co bylam ubrana- ech ta mlodziez 8O

Przynajmniej wiesz w co się nie możesz ubrać w tym roku. Może do przyszłego zapomni o tym stroju :wink:
Śniadanie wielkanocne też u mnie.

jak znam siostrzenice to nie ma mowy :lol:
ty to masz dobrze..albo i niedobrze- zalezy jak sie spojrzy bop ja gotowac nie lubie na takie okazje- na wigilie bym nic nie upichcila- no nic :oops:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw gru 04, 2008 22:49

Śniadanie wielkanocne przez lata było u nas...ale ostatnio mama mi pojechała, że chce, żeby było u niej, bo jak jej zabraknie, to będzie nam szkoda...no uwielbiam takie teksty.

Co do wigili podwójnych, to mieliśmy podobne dylematy, a ponieważ mieszkamy 6 km od mamy i 6 km od teściowej, to przez wiele lat po ślubie jadaliśmy podwójną wigilię. Od czasu śmierci teścia, a przede wszystkim od ślubu brata mojego męża, wigilię jemy u moich rodziców, a do teśiowej jedziemy złożyć życzenia i sprawdzić, co Mikołaj schował pod choinkę :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw gru 04, 2008 22:49

Ja juz tak trochę jestem tym zmęczona, bo zawsze mam szykowanie i zmywanie itp. Ale cóż zrobić ja jestem jedynaczką z rodzeństwo męża nie kwapi się do zaproszenia teściowej do siebie. Ja wyjeżdżaliśmy w góry na boże narodzenie to mama sama była na wigilii, mimo że duzo wcześniej ich uprzedzaliśmy o tym.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw gru 04, 2008 22:52

To smutne, nie powinno tak byc ale rodziny sie nie wybiera :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw gru 04, 2008 22:57

Zwłaszcza na wigilię jest dużo szykowania i nie bardzo jest jak się wcześniej obrobić. Ale przy sprzątaniu - powinna pomóc rodzina - obowiązkowo.

Pamiętam, kiedyś po przyjęciu świątecznym moja siostra zaproponowała, że zostaną z mężem i pomogą, było bardzo fajnie i szybko poszło. Ja, mimo, ze mam zmywarkę, to po przyjęciach zmywam ręcznie, mam bardzo ładny serwis, zmywarka by go zniszczyła, podobnie z kompletem sztućcy i z kieliszkami, dlatego, zawijam rękamwy i zmywam, a Piotrek staje ze ścierką i od razu przeciera i to też ma klimat...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 554 gości