Maurycy i Estian - już małe słoneczko u nas:))

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro gru 03, 2008 12:13

Ach, ten piękny ogon Estianka :1luvu:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 03, 2008 12:18

Sihaja pisze:Kalair, ja dostałam zmywarkę w prezencie, jeszcze od męża. Jak się rozstawaliśmy nie oddałam jej :) Jestem zadowolona, nie lubię zmywać, wszystko wkładam do niej i nie widać bałaganu. A jak są goście to wogóle cudownie. Nie myślisz o tym, ile potem masz zmywania, tylko zamykasz, włączasz i po kłopocie. Uważam,że zmywarka i dla samotnych jest rewelacją, a gdybym miała rodzinę i jeszcze dzieci to już jest obowiązkowa :)
Mam taką mniejszą - 45 a i tak myślę, że jakby była większa to byłoby jeszcze lepiej :)

No właśnie,jak chcą goście,to potem baaardzo by się przydała,nie ukrywam :wink:
Hmm..Może pomyślimy,jak kiedyś za remoncik się zabierzemy..bo teraz to mimo dużej kuchni też nigdzie by nie weszła...
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro gru 03, 2008 13:10

ewaw pisze:Ach, ten piękny ogon Estianka :1luvu:

Estian dziękuje :D

Są takie malutkie zmywarki, które można na czymś ustawić dla jednej osoby, dwóch. Ale słyszałam, że tych malutkich nie warto. Wiecie, no zawsze się coś tam uzbiera, nie trzeba włączać codziennie można raz na dwa dni na przykład.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 03, 2008 13:12

Nelly pisze:Są takie malutkie zmywarki, które można na czymś ustawić dla jednej osoby, dwóch. Ale słyszałam, że tych malutkich nie warto. Wiecie, no zawsze się coś tam uzbiera, nie trzeba włączać codziennie można raz na dwa dni na przykład.

A tona pewno na taką bym się nie decydowała, jak już.Bo po gościach już pewnie by na dwa trzy razy mycie było..

Buziaczki dla Estianka! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro gru 03, 2008 13:21

kalair pisze:[A tona pewno na taką bym się nie decydowała, jak już.Bo po gościach już pewnie by na dwa trzy razy mycie było..

Buziaczki dla Estianka! :D

Estianek dziękuje :D
Przy gościach, to ja dużą dwa, trzy razy włączam :D Aż tyle znowu to tam się nie mieści żeby na raz. Chyba, że chce mi się jej pomóc, no i nie wszystko jednak można do zmywarki.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 03, 2008 13:23

Nelly pisze:
kalair pisze:[A tona pewno na taką bym się nie decydowała, jak już.Bo po gościach już pewnie by na dwa trzy razy mycie było..

Buziaczki dla Estianka! :D

Estianek dziękuje :D
Przy gościach, to ja dużą dwa, trzy razy włączam :D Aż tyle znowu to tam się nie mieści żeby na raz. Chyba, że chce mi się jej pomóc, no i nie wszystko jednak można do zmywarki.

No tak..pomaganie zmywarce..Fajnie brzmi! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro gru 03, 2008 13:50

Na wystawie w Poznaniu ukradli MCO :(
Ale nic bliżej nie wiem, tyle co na hodowcach zobaczyłam.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 03, 2008 13:52

Nelly pisze:Na wystawie w Poznaniu ukradli MCO :(
Ale nic bliżej nie wiem, tyle co na hodowcach zobaczyłam.

Ja nie! Mnie tam nie było! :twisted: :wink:

A serio-jak to się mogło stać?! 8O
Przecież kotki są w kojcach? :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro gru 03, 2008 13:56

Nelly pisze:Na wystawie w Poznaniu ukradli MCO :(
Ale nic bliżej nie wiem, tyle co na hodowcach zobaczyłam.


8O
No jak to możliwe? 8O

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 03, 2008 14:04

Ja nie wiem jak to się stało. Koty są w klatkach ale nie mogą te klatki być zamykane na kłódkę. Tylko tak. Hodowca też musi od kota odejść czasami (WC itd). Trochę ludzi się kręci tam gdzie nie wolno wchodzić. Wiecie, wszystko idzie ukraść jak się dobrze to zorganizuje. Albo próbować w każdym razie, a przy sprzyjających dla kradnącego okolicznościach się udaje. Straszne. Jechać z koteńkiem i wrócić bez...

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 03, 2008 14:06

Nelly pisze:Ja nie wiem jak to się stało. Koty są w klatkach ale nie mogą te klatki być zamykane na kłódkę. Tylko tak. Hodowca też musi od kota odejść czasami (WC itd). Trochę ludzi się kręci tam gdzie nie wolno wchodzić. Wiecie, wszystko idzie ukraść jak się dobrze to zorganizuje. Albo próbować w każdym razie, a przy sprzyjających dla kradnącego okolicznościach się udaje. Straszne. Jechać z koteńkiem i wrócić bez...


Niby tak Nelly, ale kurcze, jeśli się jedzie z kotem, to nawet kogoś obok kto siedzi z kotem prosi się o zerknięcie na kota, a nie tak.
Ale może ktoś tak podstępnie podszedł i wziął.

Smutne to, ktoś się łapczywie pokusił :?

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 03, 2008 14:15

Mereth pisze:
Nelly pisze:Ja nie wiem jak to się stało. Koty są w klatkach ale nie mogą te klatki być zamykane na kłódkę. Tylko tak. Hodowca też musi od kota odejść czasami (WC itd). Trochę ludzi się kręci tam gdzie nie wolno wchodzić. Wiecie, wszystko idzie ukraść jak się dobrze to zorganizuje. Albo próbować w każdym razie, a przy sprzyjających dla kradnącego okolicznościach się udaje. Straszne. Jechać z koteńkiem i wrócić bez...


Niby tak Nelly, ale kurcze, jeśli się jedzie z kotem, to nawet kogoś obok kto siedzi z kotem prosi się o zerknięcie na kota, a nie tak.
Ale może ktoś tak podstępnie podszedł i wziął.

Smutne to, ktoś się łapczywie pokusił :?

No i raczej nie hodowca.. :roll:
Biedny kiciuś.. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw gru 04, 2008 7:02

Dzień dobry :)
Wątek o ukradzionym MCO też widziałam, koszmar :(
Hodowca nie jest w stanie siedzieć przy kocie bez przerwy, a nie zawsze sąsiad zerknie, zależy koło kogo trafi Ci się miejsce

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 04, 2008 7:43

Witaj Nelly i koteczki :wink:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 04, 2008 8:07

Cześć Nelluś i kotuśki! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 686 gości