Klub Tych Co Mieli Mieć Dwa Koty - s. 38 ;-)

[Aleba]

Koza kiepsko je Niby coś tam skubie, ale takie ilości, że prawie nie widać ubytku żarcia w misce. Pompujemy ją kroplówką, na szczęście to jakoś znosi, zwłaszcza jak może poleżeć przy tym na kolankach.

Za to Piotruś ma apetyt za 3 koty, jak tylko się u niego pojawiam, to nie może się zdecydować czy bardziej jest głodny żarcia czy głaskania. Dzisiaj przy nakładaniu porcji do miski próbował mi podjadać spod łyżki, a potem wsadzał ryjek do pudełka z karmą - cały czas nieprzerwanie mrucząc i barankując wszystko dookoła: klatkę, łyżkę, miskę, mój łokieć... Pięknie też ugniata i w ogóle słodki jest taki

[pisiokot]

Dobrze, że kiciuś jest w dobrej formie psychicznej.
Jakby się załamał to mogłoby być kiepsko. Mam nadzieję, że spokojnie doczeka swojego nowego domku

[Aleba]

Ech, tylko gdzie ten domek...

[orchidka]

Widziałam oboje w sobotę w lecznicy.
Koza drobniutka, wielkie oczy... no, urocza jest
Piotruś natomiast to duży przytulny chłopak...
Fajne koty z tej dwójki:)

Miałam napisać "zasługują na dobry dom", ale się żachnęłam... to dobry dom zasługuje na takie urocze koty. Na pierwszy rzut oka widać, że to będą najbardziej wdzięczne i kochające koty na świecie... Wystarczy okazane serce i opieka i zyska się oddanego dożywotnio przyjaciela... to chyba niezbyt wygórowana cena?

Koza mino podawanej kroplówki wyraźnie lgnęła do ludzi, jakby rozumiała, że chcemy dla niej dobrze...

[Aleba]

Koza mino podawanej kroplówki wyraźnie lgnęła do ludzi, jakby rozumiała, że chcemy dla niej dobrze...

Bo ona w ogóle bardzo grzeczna jest. Bałam się na początku jak będzie funkcjonować w łazience - bo z relacji poprzedniej tymczasowej opiekunki wiedziałam, że Koza jest kotką mocno pobudliwą. Więc miałam wizję porozwalanych rzeczy w łazience i wszystkich kątów, które zostaną przepatrzone.
A tu miłe zaskoczenie. Kotka głównie śpi w transporterku, jak przychodzimy do niej, to wychodzi się połasić i poprzytulać. Na pewno to wyciszenie jest wynikiem nienajlepszego samopoczucia, ale wydaje mi się też, że ona bardzo się uspokoiła od kiedy jest sama, bez Piotrusia. Chyba wolałaby być jedynaczką, bez kociego towarzystwa (w suszarni uciekała przed Piotrusiem na rurę pod sufitem).
I muszę powiedzieć, że jak tak patrzę na nią zwiniętą w kłębek na ręczniczku albo na kolanach - to aż mi się ciepło na sercu robi. Ona ma w sobie wtedy taki niesamowity, szczęśliwy spokój...

[_kathrin]

prosimy o DT dla Piotrusia i Kozy!!

[orchidka]

naprawdę warto dać dom takim kotom...

[Aleba]

Hopnę z rana

[Aleba]

Licznik wejść bije, więc ktoś do nas zagląda - tylko czemu się nie odzywa?
Od jutra proszę o intensywne podrzucanie kotulców, wyjeżdżam służbowo i sama o nie nie zadbam. A promować je trzeba koniecznie, zwłaszcza Piotrusia - biedulka uwięzionego w klatce w ciemnicy

[seja]

Domem tymczasowym dla Kozy mam być ja. Czekam na poprawę stanu i będę ją zgarniać mam nadzieję niedługo pozdrawiam,Aśka

[Callisto]

Seja

Niech się jeszcze zdarzy cud dla biednego Piotrusia

[czycha3]

Seja

Niech się jeszcze zdarzy cud dla biednego Piotrusia

[seja]

dostałam maila. ktoś mnie prosi o to żebym zamiast Kozy wzieła jakiegoś innego kotka. Co jest grane??

[Aleba]

Nie wiem
Ogłaszałaś się jako dom tymczasowy w kilku miejscach na forum, więc w samym fakcie, że ktoś to zobaczył i prosi Cię o wzięcie kotka nic złego nie ma.
Ale jeśli to dokładnie tak zostało napisane - że masz go wziąć ZAMIAST Kozy - to jest mi bardzo smutno, że ktoś tak to rozgrywa
Asiu, jestem Ci ogromnie wdzięczna za Twoją ofertę i mam nadzieję, że Koza szybko trafi pod Twoją opiekę. Teraz znikam na kilka dni (wyjazd), ale po powrocie skontaktuję się z Tobą i pogadamy o szczegółach. W weekend będę z kotami u weta, to jego też podpytam pod tym kątem.

[_kathrin]

...

chyba jednak nie napiszę tego co chciałam



hop!