AgaPap, no właśnie faceci

Kiedyś dawno, miła i elegancka starsza pani z Pewexu z kosmetykami, tak klarowała klientce - "bo proszę pani, to już się rodzi nienormalne, ja wiem, ja mam męża i syna"

Rozmowę podsłuchała moja mam, a później z lubością rozpowszechniała w sytuacjach wskazujących na to właśnie
Ewar, dzięki za zrozumienie. Tak się zastanawiam, bo Putita to kotka, rzecz jasna niezależna, ale okazująca milość w sposób naprawdę wzruszający. Był taki moment, że ciężko chorowałam, jak nie spałam ona też nie spała i można to określić tylko tak, że czuwała przy mnie (a normalnie kiedy leżę w łóżku i czytam, Putita spokojnie sobie śpi na poduszce obok, miejsce obok mojej głowy to rezerwacja dla Puti). Jak trafił mi się pobyt w szpitalu, to ona w nocy siedziała na parapecie okna i płakała, nie spała. A przecież pracowałam poza Łodzią i zachowywała się normalnie gdy mnie nie było w domu. Czasem ją nazywam kotka wiernotka.
Dracul śpi w szafce na buty, ja wróciłam z pola zła, zmarznięta i zmęczona. Dzisiaj mielismy zakończyć teren, no i jak zawsze w ostatnim dniu coś wychodzi. Jest prawdopodobne, że to studnia

Eksploracja studni w grudniu, to dopust boży. W środę ostatni odbiór na A2
