Koty cukrzycowe - ABC cz. II

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pon gru 01, 2008 11:50

katarzynka25 pisze:hej powiedzcie mi jeszcze jaki jest koszt insuliny Lantus. wynik poziomu cukru -paski i badania krwi w miare stabilny od dłuższego czasu

Witaj Katarzynko !
Koszt terapi insuliną jest uzależniony od dawki.
Lantus 48 zł podzielone przez 300 jednostek daje 0,16 zł/jednostkę
Caninsuline ok. 20 zł podzielone przez 250 jednostek daje ok. 0,08 zł/jednostkę.
Lantus ma stężenie 2,5 krotne większe od caninsuline i kot zwyczajnie potrzebuje jej mniej, więc może się okazać że terapia insuliną Lantus jest tańsza. Tak jest u Matyldy.

Katarzynko proszę spójrz w dzienniczek Matyldy. W arkuszu kalkulacyjnym podaję pomiary oraz okresowe wyniki moczu mierzonego paskami firmy Bayer, Roche, 3-cie jakieś amerykańskie. Paski Bayer widziałam w klinice, gdzie leczę moje koty.
Wynik na pasku 250 mg/dl może oznaczać, że kot przez jakiś czas mógł być ponad 300 mg/dl, ponieważ cukier w moczu zbiera się od jednego do drugiego siusiania i jest jakby średnią z dnia bądź z kilku godzin.

Insulina ma właściwości tuczące. Kiedy kot otrzymuje jej za dużo niż rzeczywiście potrzebuje, zaczyna tyć. Dochodzi do kontrregulacji, ale opiekun tego nie widzi, bowiem nie kontroluje cukru na bieżąco. Przez grubą warstwę tłuszczu insulina gorzej się wchłania. Na początku insulinoterapii przybieranie na wadze jest oznaką zdrowienia, ale później dawkę i ilość jedzenia (także pory posiłków) trzeba dopasować do wagi kociej i aktualnego poziomu cukru, żeby nie tył. Mój wet-diabetolog mawia: taka sama dawka insuliny, utrzymanie stałej kociej wagi i stała kocia aktywność - żeby "wyrównać" cukrzycę.

Poza tym u kotów dochodzi okresowo do zaburzeń trzustki (profesor Lechowski w swoim artykule o cukrzycy w "Kocich Sprawach" określił je jako zapalenia trzustki) i wtedy trzeba reagować zmianą dawki insuliny.

Pozdrawiam

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon gru 01, 2008 12:57 Re: hej Kociara:)

katarzynka25 pisze:Przeszedł na karmę ProPlan dla kastratów potem Light. Jaka karma odchudziłas swoje kocię?

Ja Maćka (z 10,5 kg na 8,5 kg) odchudziłam karmą Royal Canin obesity w saszetkach 2 x dziennie po 100 gr. (sucha ma więcej węglowodanów). Przy odchudzaniu ważne jest by kot chudł wolno najwyżej 100 gr tygodniowo (mój wet to nawet zalecił chudnięcie 100 gr w ciągu dwóch tygodni). W przeciwnym razie może dojść do stłuszczenia wątroby i efektu jo-jo.
Przeczytaj proszę mój post jaki napisałam na forum animalii:
http://forum.animalia.pl/read.php?17,217411
Jeśli masz możliwość zdobyć "Kocie Sprawy" Nr. 9 jest tam ciekawy wywiad z prof. Lechowskim na temat cukrzycy i terapii.

pa,pa

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Pon gru 01, 2008 20:14

Alexis2 pisze:
Flores pisze:A ja poproszę o kciuki na piątek koło dwunastej. Sziszka będzie miała wycinany guz na głowie.

No jasne, że będziemy trzymać kciuki. Bądź dzielna Sziszko :ok: .



Alexis, dziękuję bardzo. To już jutro :roll:

Kociara, nie masz za co dziękować. Jeśli się przydałam chociaż odrobinę to bardzo się cieszę.

Pozdrawiam

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 01, 2008 20:35

Kot czy kotka? - kocur
Jak się nazywa?- Zonek
Ile ma lat? - 12
Ile waży?- 6,2 kg
Za gruby /za chudy? - za chudy
Kiedy zdiagnozowano cukrzycę? - połowa października
Jak jest kontrolowana choroba? - pomiary glukometrem
Czy mierzysz u kota cukier glukometrem? - tak
Jeśli tak, to jakim? - Optium Omega
Jaką podajesz insulinę? - (jeszcze) Gensulin N
U 40 czy U 100? - U100
Ile kresek (IE)? - (obecnie) 1,5
Raz dziennie czy dwa razy dziennie? - 2x
Aktualny poziom glukozy we krwi? - około 315 - 320
Czy kot dostaje lub dostawał sterydy? - nie
Czy robione były badania tarczycy (test T4)? - nie
Czy wynik badania tarczycy był w normie? -
Czy występuje u Twego kociaka neuropatia? - nie
Jaką podajesz karmę? - Animonda Carny, mięso surowe
Mniej więcej ile? - puszki około 100g; mięsa 100g + przekąski
Karmienie przed podaniem insuliny, czy po? - podczas
Inne choroby? - nawracające zapalenie pęcherza
Czy podajesz jakieś leki? Jeśli tak, to jakie - Urosept - 0,5 tabletki 1x dziennie; Sylimarol 1 tabletka 1x dziennie
Czy znane są wyniki laboratoryjne? (dopisz wartości brzegowe) -
Jakiej konsystencji i jakiego koloru jest stolec? Ciemny i twardy czy raczej jasny i rzadki? - twardy(umiarkowanie), ciemny
Opisz swój problem:

Witam w sprawie cukrzycy mojego pupila porozumiewałam się już z Tinką, która udzieliła mi kilku bardzo cennych wskazówek. I bardzo za to dziękuję! W ślimaczym tempie przewertowałam oba wątki, bardzo dużo się dowiedziałam, jednak mam wrażenie, że cały czas niewłaściwie prowadzę mojego kota.
Właściwie nie wiem od czego zacząć, więc na pierwszy ogień pójdą krzywe cukrowe:

26.10.2008r; dawka 1,25:
PRE 342
+2, 316
+4, 310
+6, 302
Siedem godzin po insulinie dostał papu.
+8, 349
+10, brak pomiaru
PRE 318

16.11.2008r; dawka 1,5:
PRE 391
+2, 319
+4, 286
Pięć godzin po insulinie dostał papu.
+6, 395
+8, 429
+10, 381
PRE 387

30.11.2008r; dawka 1,5:
PRE 230
+2, 325
+4, 312 (dostał troszeczkę jedzenia)
+6, 313
+8, 319
+10, 317
PRE 311

Nie znam się bardzo, ale patrząc na pierwszą krzywą, a biorąc pod uwagę drugą, wydaje mi się, że jeszcze wtedy organizm Zonka nie zareagował odpowiednio na insulinę. Patrząc na drugą widzę wyższe PRE, ale i niższe nadiry. W zasadzie w tym okresie Zonek miał najniższe nadiry w swojej cukierkowej karierze. Ostatnia jest dla mnie kompletną zagadką :oops:
Żeby było jasne, weterynarz, do której uczęszczam wie co, to kontrregulacja :wink: . Zobaczywszy drugą krzywą, kazała mi obserwować wyniki poziomu glukozy, jeżeli różnice między nadirami a PRE powiększałyby się, ja miałam zmniejszyć dawkę. Po zobaczeniu trzeciej krzywej podjęłyśmy decyzję o zmianie insuliny na Lantus. Insulina zamówiona została dzisiaj, tak więc czekam.

Wyniki krwi...cóż, napiszę wszystko to, co mam:

AP - 127 /23 - 107 U/l
ALT - 14 /20 - 107 U/l
AST - 5 /6 - 44 U/l
Mocznik - 12,8 /4,15 - 11,62 mmol/l
Kreatynina - 1 /1 - 1,8 mikromol/dl
Bilirubina - 4,8 /0 - 6,8 mikromol/l
RBC - 7,96
MCV - 47,6
RDW% - 18,1
HCT - 37,9
PLT - 57
MPV - 5,1
WBC - ?
HGB - 12,7
MCH - 15,9
MCHC - 33,4

Na krwi nie znam się zupełnie, muszę uczyć się tego tak samo, jak cukrzycy. Dlatego bardzo Was proszę o weryfikację. Powoli wysiada mu wątroba, właśnie dlatego dostaje Sylimarol wspomagający wątrobę.

Bardzo martwię się o to, że Zonek cały czas chudnie. Nie wiem, jak mam postępować z jego karmieniem. Dwa posiłki dziennie obciążają trzustkę, a po posiłku w ciągu dnia skacze cukier - oczywiście według drugiej krzywej. Trzeciej niczym nie mogę sobie wytłumaczyć. Jeżeli insulina nie nadawałaby się już do użytku, myślę, że cukier skakał by w kosmos po jedzeniu, a on praktycznie się nie rusza...

Na pewno o czymś zapomniałam, dlatego jeżeli uważacie, że jeszcze jakieś informacje będą niezbędne, to zarzucajcie mnie pytaniami :wink:

Pozdrawiam, Kaśka

bloo

 
Posty: 1338
Od: Pon cze 02, 2008 18:01
Lokalizacja: Świdnik k. Lublina

Post » Pon gru 01, 2008 21:01

Flores, kciuki za operację jutro.
U Kuby ostatnio kryzys, tak na "oko" podejzrewamy nerki. Mnie też wczoraj Tiinka pocieszała i wspierała. Najgorsze, że pracuje tak, że za bardzo nie mam Kuby jak zawieżć do lecznicy na badanie. A w weekend miał wysoki cukier, ponad 500, był osowiały, nie miał apetytu. Po konsultacji z weterynarzem prowadzącym dostaje własnie kropłówke podskórną, dostał uderzeniową dawke Lespewetu i własnie pałaszuje z apetytem miamora. Dzis cukier wiczorem juz lepszy 180.
bloo, nic nie doradze konkretnego, bo nie mam pojęcia, ale jedno mnie uderza, jako laika- to chudnięcie kota- to chyba objaw niezbyt dobrze kontrolowanej cukrzycy.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon gru 01, 2008 22:31

Dziewczyny, dziś po kilkugodzinnych konsultacjach jestem padnięta, dlatego wybacz Bloo, że dziś już nie odpowiem na Twój post.

Flores, bądźcie dzielne. Jutro znów zaciskamy kciuki, łapki, pazurki i wszystko, co możliwe.

"Kociaro", nie wiem, co napisać, trochę się wstydzę z powodu tych pochwał, ale cieszę się bardzo, że Matylda czuje się lepiej. Jeśli nasza rozmowa telefoniczna miała się do tego przyczynić, przyjmuję pochwały i klepię się leciutko po ramieniu. Najważniejsze, że Matylda się ożywiła.
Napisz nam, proszę, jak przebiegły dzisiejsze konsultacje u weta i jakie są wyniki badań.

Magicmada, za mojego chrześniaka Kubusia też trzymam baaardzo mocno kciuki.

Pozdrawiam wszystkie Koty cukrzycowe i ich prawdziwych Przyjaciół
Ostatnio edytowano Pon gru 01, 2008 22:36 przez Tinka07, łącznie edytowano 2 razy
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon gru 01, 2008 22:33

magicmada pisze:Flores, kciuki za operację jutro.
U Kuby ostatnio kryzys, tak na "oko" podejzrewamy nerki. Mnie też wczoraj Tiinka pocieszała i wspierała. Najgorsze, że pracuje tak, że za bardzo nie mam Kuby jak zawieżć do lecznicy na badanie. A w weekend miał wysoki cukier, ponad 500, był osowiały, nie miał apetytu. Po konsultacji z weterynarzem prowadzącym dostaje własnie kropłówke podskórną, dostał uderzeniową dawke Lespewetu i własnie pałaszuje z apetytem miamora. Dzis cukier wiczorem juz lepszy 180.
bloo, nic nie doradze konkretnego, bo nie mam pojęcia, ale jedno mnie uderza, jako laika- to chudnięcie kota- to chyba objaw niezbyt dobrze kontrolowanej cukrzycy.


Kciuki się przydadzą na bank. Magicmada mam nadzieję, że to jednak nie są nerki u Kuby. A może uda Ci się zrobić badania po pracy? Przy nerach trzeba reagować szybko. U nas niestety było za póżno. Trzymam kciuki żeby udało Ci się coś wymyślić z tymi badaniami.

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 01, 2008 23:26

Witajcie,
piszę dziś jeszcze raz, bo wczorajszy wpis gdzieś wcięło. Przypominam po krótce, mojego Dudaska. Od 2,5 tygodnia podaję Dudusiowi insulinę Lantus. Zaczęłam od 4 jedn. Niestety poziom glukozy badany 2x dziennie, rano i wieczorem był bardzo wysoki, >500. Po wizycie u weta ustaliliśmy, że będziemy podnosić co 2dni podawanie insuliny o 1 jedn. W sobotę doszłam do 7jedn., poziom glukozy >500. Dopiero następnego dnia po podaniu kolejnych 7 jedn., rano, na czczo było 382. Tego dnia zrobiliśmy krzywą cukrową, z której wynika, że nadir był na poziomie 336. Potem nastąpił wzrost do 373. Następnego dnia rano znowu pre 488. Tragedia! Jutro mam znów podnieść do 8 jedn. zobaczymy jakie będą wyniki. :cry: Obawiam się, żeby Duduś tych eksperymentów nie przypłacił zdrowiem. Chcę jeszcze powiedzieć, że miałam wątpliwości co do jakości mojego glukometru. Dlatego wymieniłam go na nowy w aptece, w której go kupiłam. Bez problemu. Niestety wyniki w nowym glukometrze nie poprawiły się. Co o tym sądzicie? Serdecznie pozdrawiam. Ewa

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Pon gru 01, 2008 23:42

Ewo, czy w dalszym ciągu podajesz insulinę 1 x dziennie? Proszę, przemyślcie z lekarzem jeszcze raz terapię. Wiele na temat insuliny Lantus znajdziesz na 1. stronie naszego wątku. Jeśli będziesz chciała, skontaktuj się ze mną na pw.

Pozdrawiam ciepło i trzymam mocno kciuki za Dudusia
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon gru 01, 2008 23:56

Ewo, to jeszcze ja,

jakoś jednak nie mogę się powstrzymać od komentarza. Zwiększanie dawki insuliny o 1 jednostkę co dwa dni prowadzi do 100-proc. kontregulacji.
Ostatnio edytowano Pon gru 01, 2008 23:58 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pon gru 01, 2008 23:57

Tinko, nadal według wskazań podaję Lantusa 1x dziennie. Jak widać bez efektów. Pewna nadzieja pojawiła się wczoraj, kiedy zaczęło trochę spadać, ale pod wieczór było jak zawsze. Dziś rano-488. Strasznie się boję czy nie robię mu krzywdy!? :cry: Tinko, co to jest pw? Ewa

Ewa JANCZUK

 
Posty: 441
Od: Pt paź 06, 2006 22:38

Post » Wto gru 02, 2008 0:08

Ewo, pw, to prywatna wiadomość, którą możesz do mnie wysłać na tym forum. Naciskasz w moim wpisie z lewej strony obok klawisza "profil" na klawisz "pw", i wtedy możesz napisać do mnie prywatnie, jeśli miałabyś taką potrzebę.

Pozdrawiam serdecznie
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Wto gru 02, 2008 10:01

Ewo - reakcja Twojego kiciusia na podawanie insuliny 1 x dziennie jest najlepszym dowodem na to, że podawanie Lantusa raz na dobę nie zdaje egzaminu.
Mój Alex jest na Lantusie od miesiąca, a dawkę zwiększam małymi kroczkami tzn. co 5 dni o 0,25. Podaję oczywiście 2 x dziennie i codziennie monitoruję poziom cukru glukometrem.
Moim zdaniem powinnaś porozmawiać ze swoją wetką i wręcz zasugerować jej podawanie 2 x dziennie.

"Kociaro" - napisz koniecznie co powiedział wet i jak się czuje Matylda.

Flores - trzymamy mocno! Poprosimy o wieści jak Sziszka zniosła operację.

Pozdrowionka :)
Obrazek
Mój ukochany Alex:)

Alexis2

 
Posty: 277
Od: Śro lut 16, 2005 13:02
Lokalizacja: z serca Wawy

Post » Wto gru 02, 2008 10:50

Witajcie i ślicznie dziękuję za troskę
Alexis2 pisze:"Kociaro" - napisz koniecznie co powiedział wet i jak się czuje Matylda.

Chciałam napisać jak odbiorę dzisiaj wyniki badania krwi. Matylda po niedzielnej kroplówce poczuła się lepiej, aczkolwiek je mniej tzn. sprawia wrażenie, że wystarcza jej tylko po 70-85 papu rano i wieczór (rozłożone na 4 posiłki). Nie wymiotuje. Zaczynam korygować dawkę Lantusa, żeby dopasować do ilości jedzenia.
Wczoraj wet dokładnie zbadał Matyldę: jest zatłuszczona, chociaż waga jakby stoi w miejscu to boczki wyraźnie zaokrąglają się, nie miała podwyższonej temperatury, błony śluzowe, oczka, uszka OK.
Wet fachowo pobrał krew do analizy i dzisiaj telefonicznie omówił niektóre pozycje. Matylda jest nieco odwodniona, kwasochłonne są podwyższone, AST (GOT) podwyższona, białko, alfa-amylaza podwyższone też, morfologia w normie (nie wskazuje na stany zapalne). Wyniki jonogramu w normie. Kreatynina do przyjęcia.
Wczoraj Matylda wypiła (kroplówka podskórna) 180 ml płynu Ringera + 2 ml catosal i 0,3 ml furosemidu, na przepłuknie.
Dzisiaj wieczorem mam zrobić jej kroplówkę w domu z samym płynem, jutro będzie z catosalem.
Zapisuję Matyldę na USG jamy brzusznej, żeby sprawdzić co się dzieje z wątrobą - może powiększyło się stłuszczenie.
Jak Matylda nie będzie chciała pić wody mam dopajać strzykawką.
Jutro wpiszę wyniki krwi.
Liwio, coraz bliżej jestem skłonna przejść na dietę Barf. Będę potrzebowała Twojej rady tylko napierw rozpocznę od rozeznania jakie mięso jest do zdobycia w Warszawie - aktualnie poszukuję serca wołowego. Widziałam tylko w supermarkiecie, gdzie mięs nie kupuję. Niezależnie o której godzinie jestem w takim molochu typu mydło - powidło mięsa wyglądają zawsze świeżo po kilkunastu godzinach w ladach chłodniczych. Szczególnie zastanawia mnie wołowina - taka różowiutka przez cały dzień.

Pozdrawiam
PS. droga Flores, Ja i dwa ogony trzymamy łapki.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Wto gru 02, 2008 19:13

Dziewczyny kochane, już jesteśmy po. Wszystko dobrze. Wasze kciuki się bardzo przydały i jak widać były skuteczne :D Dziekuję bardzo. A na razie idę pilnować Sziszki bo ma łazika.

Flores

 
Posty: 201
Od: Wto mar 20, 2007 12:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości