Anuk pisze:Alysiu, to ja Cię proszę, nie interpretuj źle, tego, co napisałam. Napisałam wyraźnie o reakcjach poza forum.
Wątek czytałam cały! Tu nikt nie proponował Skierki uśpić. Ja pisałam tylko, że typowa reakcja - taka z jaką się spotkałam, opowiadając poza forum o Skierce, była taka, że taki kot nie może żyć.
Sami też widzieliśmy, że taka była pierwotna reakcja pytanych o radę Niemców.
Napisałam o usypianiu w kontekście tego, że wielu właścicieli nie wie, że wiele chorób można leczyć, że wielu osobom nie mieści się w głowie, że zwierzę niepełnosprawne może żyć bez cierpienia i funkcjonować normalnie. Chciałabym, aby powstał artykuł, który pokaże ogromna wolę walki tej kotki i dobrych ludzi, walkę uwieńczoną sukcesem, która wielu osobom nie przyszłaby do głowy.
Nazywanie mojego wpisu bzdurami jest dla mnie bardzo przykre.
Dokładnie


Oczywiście tylko i wyłącznie za zgodą właścicieli i tych, którzy brali czynny udział w niesieniu jej pomocy, nie można tu także zapomnieć o Fundacji, pod której opieką była Skierka.

alysia pisze:Wierze, ze domek Skierki opiekuje sie kotkiem tak, jak trzeba. Nie mialam watpliwosci, ze wybór byl wlasciwy. Pani z Hagi, ktora kotka chciala adoptowac pyta, jak ze skierka. Nie wiem, co odpowiedziec. Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku.
Szkoda, ze tak malo iformacji. Sa zastepcze metody - kawiarenka internetowa, komputer kolezanki, mysle, ze z tym nie ma problemu. Jesli sie tylko chce. Mam nadzieje, ze z kociem wszystko dobrze.
Pozdawiamy.
hmmm... nie zapominajmy o tym, że nowe opiekunki Skierki to dwie młode damy w wieku szkolnym, które na pewno mają dużo własnych zajęć... poza tym w tym przedświątecznym okresie każdy ma mnóstwo spraw na głowie i jest zabiegany.
Jestem pewna, że Fioletowy_Księżyc jak tylko będzie miała sprawny komputer, to w wolnej chwili napisze nam co Skiereczka wyprawia w nowym domku
