Kelly z łódzkiego schroniska - żegnaj kotuniu [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 10, 2008 14:05

...to tam 8O 8O 8O
Miniaturka na forum (zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze):
Obrazek
Miniaturka na forum (zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze):
Obrazek
Miniaturka na forum (zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze):
Obrazek
Moj najdrozszy kwiatuszek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Cioteczki Kochane, czy Wy wiecie jaka jestem szczesliwa? Tak dlugo czekalam na ten moment i wreszcie moja corenka zdecydowala sie opuscić swoje "krolestwo"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dotychczas to wygladalo tak: Miniaturka na forum (zdjęcie otworzy się w pełnym rozmiarze):
Obrazek
czyli drzwi otwarte, spotkania towarzyskie, ale zawsze u Fruzi. A teraz Kellusia zdecydowala sie przekroczyc magiczny prog :D :D :D Szczegolnie ukochala sobie sypialnie, a wlasciwie lozeczko :dance: :balony: :dance2: Jestem niwprzytomna ze szczescia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy ja juz Wam mowilam, ze ja kocham :wink: :D Oblednie :roll: :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon lis 10, 2008 14:08

Chat pisze:Ale sie po pachy urobilas tym wstawianiem zdjatek :lol: No w lazience siedzi...MYSZKA?! A Kellunia wyemigrowala na kocyk? Ale sie porobilo!!!! 8O Ale formaty to one maja obydwie calkiem niezle! Buzia sie Kelluni tak wypelnila, ze niedlugo bedziesz je mylila! :lol:

Tak, Kiniu- to Myszka tlusta :wink:
Od trzech dni mamy w domu diete, bo niezle z nas bambaryly sie porobily :lol:

Jeju, jaka jestem szczesliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon lis 10, 2008 14:20

super zdjecia, a Kelly w lozeczku zdcydowanie do twarzy, wie dziewczynka jak sie ustawic :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 10, 2008 14:37

Nawet Mela jest zapraszana na lazienkowe imprezki? :lol: Ale czad!
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon lis 10, 2008 14:58

Chat pisze:Nawet Mela jest zapraszana na lazienkowe imprezki? :lol: Ale czad!

Mela nie czeka na zaproszenie :oops: temperament jej nie pozwala :roll: Taki brakkultury wyhodowalam :twisted: nawet slowa "wychowalam" uzyc nie moge :roll: Dobrze, ze Kelly to taka wyrozumiala panienka :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lis 12, 2008 10:35

Kochane Cioteczki, dzisiaj spalysmy z Kelly razem w lozeczku :dance: Kellusia na kolderce w nogach, tuz obok szalonej Meli :D Spala jak stary chlop- tak gleboko (Kelly, nie Melania :wink: ) i moglam sie rozpychac do woli. Razem z nami spal oczywiscie Jerzyk, Planeta, Demon i PiPi. Sarula przezywal rozterki egzystencjalne na dole, tam rowniez spedzila noc Myszka Zazdrosnica. Ale Myszol protestuje przeciw obecnosci wszedobylskiego lobuziaka zwanego Kozim Bobkiem, na Kelly nawet nie zabuczala 8O :D
Jestem taka szczesliwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moja Fruzia jest takim przylepnym, subtelnym cudenkiem. I tak lubi pogaduszki, ktore maja na celu przypomniec mi, ze brzusio i reszta panienki czeka na mizianki.
Strachulstwo zalacza sie Maludzie gdy np. jest na dole w kuchni i ja akurat sie pojawie- wtedy chowa sie pod poleczke. Po powrocie do ulubionego lozeczka znowu jest moim piejdankowym Fąfelkiem :D Wystraszaja ja gwaltowne czlowiecze wejscia :wink:

Ach, wybaczcie mi te infantylne egzaltacje, ale tak wlasnie przezywam te wielka radosc :oops: Kellunia mnie tak roztkliwia...
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro lis 12, 2008 10:42

jerzykowka pisze: I tak lubi pogaduszki, ktore maja na celu przypomniec mi, ze brzusio i reszta panienki czeka na mizianki.


Hi, hi :D
dzisiaj sobie na spokojnie obejrzałam wszystkie fotencje.
Ale pulpet z Kelly 8O no szok całkowity 8O :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 12, 2008 11:21

U Asi to wszystkie pulpety :)
ale to oznaka kociego dobrobytu :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 12, 2008 12:43

Ale wiadomość :) Kelly na pokojach :) Ślicznie dziewczynka wygląda :love:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 01, 2008 9:41

Witajcie Kochane Cioteczki!!!
Ciagle obiecuje sobie, ze napisze co u nas slychac, wstawie nowe zdjecia... Dopiero niedysozycja Kellusi zmobilizowala mnie do relacji. Otoz w sobote zrobila siusiu pod siebie :( i tak sobie lezala jakby nie rejestrujac nawet siuskow. Strasznie sie zmartwilam!!! Pociesza mnie fakt, ze Pchelka nie stracila apetytu ani humoru!!!!!!!!! Dzisiaj po pracy zabieram ja do weta na badania krwi i moczu. Cokolwiek to jest- przepedze :twisted: Bardzo prosimy o kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Juz sie troche denerwuje na mysl o wkladaniu Kelly do transportera. Nie bedzie to proste, a nie chce maludy zestresowac. Najwazniejsze jednak zeby wyniki badan byly dobre :!: Po powrocie dam Wam znac co i jak. I wtedy tez opowiem o tym, jaka moja drobinka(?) jest kochana i jak mnie dopieszcza!!!!!!! A teraz ponowna prosba o kciuki za zdrowie Kelly!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Strasznie sie denerwuje, jeszcze wczoraj bylam dzielniejsza :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 01, 2008 9:47

Asiu trzymam za Was kciuki i wspieram kochana.
Bedzie dobrze.
Tez sie denerwuje razem z Toba ale tak naprawde denerwujemy sie a moze nie bedzie tak zle.

Trzymam kciuki za powrot do zdrowia pcheleczki!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 01, 2008 9:48

Kciuki oczywiście trzymamy i czekamy na wieści.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 01, 2008 10:06

Asiu, ja też trzymam kciuki i czekam niecierpliwie na wieści od weterynarza :ok:

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 01, 2008 20:13

Wlasnie wrocilysmy. Wizyta pelna byla niespodzianek- Kellunia grzecznie pozwolila mi sie trzymac podczas pobierania krwi, wogóle sie nie wyrywala 8O (umieralam z dumy i ze szczescia) pozwolila tez obejrzec sobie zeby i... okazalo sie, ze ma ropne zapalenie (sic!) i ze zeby kwalifikuja sie do usuniecia :( Bylam w szoku, bo przeciez pchelka miala usuwany kamien (nawet kly) podczas sterylki czyli calkiem niedawno 8O W zyciu bym jej teraz przegladu buzi nie robila- cale szczescie, ze pojechalysmy w sprawie siuskania. Profil nerkowy (i watrobowy i wszystkie) wypadl bez zarzutu :dance: Niestety wyniki morfologii nie byly idealne: poziom plytek 900 jednostek (napisane bylo, ze gorna granica to 800) :( Wet powiedzial, ze to od tych zabkow i ze tej wersji bedziemy sie trzymac (druga wersja to rak, ale wogole tego nie przyjmuje do wiadomosci. Wet mowil, ze narazie nie ma zadnych powodow do niepokoju). Dokladne wyniki wpisze jutro, bo oczywiscie tak sie zamotalam, ze zostawilam ksiazeczke i wyniki u weta :oops: Kelly dostala tez 2 zastrzyki (antybiotyk i przeciwzapalny chyba), jutro napisze co dokladnie. Aha, mocz nie zostal zbadany, bo panienka zsiusiala sie po drodze i wszystko wsiaklo w poslanko, nie bylo czego wyciskac.
Teraz mam kicie obserwowac i jesli jeszcze beda sie pojawiac jakies problemy z sioo, to za 3 dni mamy sie pojawic ponownie. Kwestia sioo, to byl podobno skutek stanu zapalnego w buzce, ktory sial na reszte.
Wyobrazcie sobie, ze Fruzia jadla sobie suche, mokre i co chciala i ani razu nawet nie pisnela, a przeciez to musialo ja bolec 8O Ona jest taka dzielna :1luvu: a ja nic nie zauwazylam, do glowy mi nie przyszlo po tak krotkim czasie od usuwania kamienia :twisted: moze Ona tym siusianiem pokazywala, ze cos jej jest... Najwazniejsze, ze w pysiu juz nic nie sieje, zostaly tylko siekacze.
Teraz Kellusia powoli dochodzi do siebie po narkozie, przyszla do mnie do pokoju i polozyla sie na kanapie obok. Jest jeszcze bardzo slabiutka, a buziuchna cala zakrwawiona- moja biedulka najdrozsza. zaraz biegne przetrzec jej pysio i utulic!!!
Mam nadzieje, ze teraz juz wszystko bedzie dobrze :!: :!: :!:
KOCHAM TE PRZEDELIKATNA DZIELNA MALUDE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Troche zle sobie mysle o tym usuwaniu kamienia, a przeprowadzal je moj wet :?
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 01, 2008 21:10

Oj to trzymamy kciuki żeby już wszystko było dobrze.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 44 gości