ADOPCJE PUCHATKOWA.. jak pomagac puchatym - dylematy s. 93

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 30, 2008 19:09

ta kotka nie będzie się nadawała do adopcji moim zdaniem , no może do forumowego lub uswiadominego i kociolubnego) domu
juz wcześniej pisałam że alergia jest podejrzana, ale też nie wierze w diagnoze podaną przez innego weta na chybcika
myślę że po dobrej diagnozie i w świadomym domu kotka dojdzie do siebie

ja niestety obecnie nie mogę dać tymczasu.
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 30, 2008 19:30

Sytuacja wygląda tak, że pani Katarzyna musiała oddać te 150zł z aukcji. W tej chwili odda kotkę darmo i będzie stratna. Dysponuje samochodem i być może zgodzi się dowieźć kotkę jednak nie jest w stanie pokryć kosztów paliwa.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 30, 2008 23:32

Aukcja została zakończona a ja otrzymałam informację "kotka wróciła do swoich poprzednich włascicieli.co prawda nie odzyskałam pieniędzy ,ale przynajmiej ja będe miała czyste sumienie ze nie wciskam komuś chorego kota ,jeszcze raz bardzo dziękuje za pomoc.myśle ze ci ludzie ponownie wystawią ja na sprzedaż w ale gratce ,tam gdzie ja ją kupiłam postaram się obserwować zeby nikogo tak nie wrobili jak mnie".
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 30, 2008 23:52

mirka_t pisze:"kotka wróciła do swoich poprzednich włascicieli.co prawda nie odzyskałam pieniędzy ,

SLUCHAM??? 8O Zabrali kase, dostali z powrotem kota i znow go wystawia??? To jakas paranoja! Co jest z tym kotem? Nikt nie mogl go wziac na DT skoro kolejna wlascicielka chciala go oddac ZA DARMO?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie lis 30, 2008 23:54

Edzina tak to wygląda. Gdyby kotka była w Bydgoszczy to na pewno nie pozwoliłabym na to, co się z nią stało. Próbuję wyciągnąć od pani Katarzyny jakieś namiary na ludzi od kotki.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 30, 2008 23:56

Ale dlaczego nie mogla jej przetrzymac? Co takiego sie dzieje, ze kotka zostala prawie od razu oddana? Moze gdyby dala jej kilka dni, to znalazlby sie DT?
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon gru 01, 2008 0:02

Pisałam już w środę, że pani Katarzyna ma 3 miesięcznego kocurka. Kotkę kupiła później niż jego i kotka nie tolerowała malucha. Mieszkanie to kawalerka i nie było możliwości izolacji kotów. Pani Katarzyna nie ma doświadczenia z kotami i po prostu to wszystko ją przerosło. Nie mogłam nalegać na przetrzymanie kotki gdyż nie mogłam zaoferować szybkiego jej zabrania.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 01, 2008 0:05

mirka_t pisze:Pisałam już w środę,

A faktycznie.. :oops:
No ale przeciez trzymala ja 3 tygodnie..
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon gru 01, 2008 0:05

Kotka spędziła u pani Katarzyny prawie 3 tygodnie i to było już zbyt dużo na nerwy pani Katarzyny.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon gru 01, 2008 7:35

dalia pisze:ta kotka nie będzie się nadawała do adopcji moim zdaniem , no może do forumowego lub uswiadominego i kociolubnego) domu
juz wcześniej pisałam że alergia jest podejrzana, ale też nie wierze w diagnoze podaną przez innego weta na chybcika
myślę że po dobrej diagnozie i w świadomym domu kotka dojdzie do siebie

ja niestety obecnie nie mogę dać tymczasu.


Ja mogę dać jej tymczas. Nawet jeśli nie będzie się nadawała do adopcji. :?
Jak zwykle - nie jest to idealne rozwiązanie, przy moim zakoconym domu. Jednak mam i doświadczenie i doskonałego weta, jeśli chodzi o diagnostykę wszelkich alergii.

Potrzebowałabym pomocy w kwestii technicznej - odebrania kotki z tego miejsca, w którym jest teraz, jeśli tylko Mirce uda się zdobyć na to miejsce namiary. Zwracam się o tę pomoc tu, bo `specjalizujecie` się w pomocy puchatym. Jeśli nie jesteście zainteresowane, będę szukać dalej.

Wielu spraw związanych z tą kotką nie rozumiem. Nie rozumiem ignorowania jej problemu, podczas, gdy walczycie o koty, które są zdrowe. Wiem, że nie wszystkim da się pomóc, że każdy ma inne kryteria wyboru tych kotów, którym pomoc się należy. Ale mam wrażenie, że już po samym zdjęciu na allegro było widać, że kotka potrzebuje ewidentnie pomocy.
Jakoś mi dziwnie...

Zatem, czy ktoś z Łodzi mógłby pomóc w organizacji akcji?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 7:48

Tylko czy oni oddadza ja za darmo?
Ostatnio edytowano Pon gru 01, 2008 10:34 przez Edzina, łącznie edytowano 2 razy
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon gru 01, 2008 7:54

Agn pisze:
dalia pisze:ta kotka nie będzie się nadawała do adopcji moim zdaniem , no może do forumowego lub uswiadominego i kociolubnego) domu
juz wcześniej pisałam że alergia jest podejrzana, ale też nie wierze w diagnoze podaną przez innego weta na chybcika
myślę że po dobrej diagnozie i w świadomym domu kotka dojdzie do siebie

ja niestety obecnie nie mogę dać tymczasu.


Ja mogę dać jej tymczas. Nawet jeśli nie będzie się nadawała do adopcji. :?
Jak zwykle - nie jest to idealne rozwiązanie, przy moim zakoconym domu. Jednak mam i doświadczenie i doskonałego weta, jeśli chodzi o diagnostykę wszelkich alergii.

Potrzebowałabym pomocy w kwestii technicznej - odebrania kotki z tego miejsca, w którym jest teraz, jeśli tylko Mirce uda się zdobyć na to miejsce namiary. Zwracam się o tę pomoc tu, bo 'specjalizujecie' się w pomocy puchatym. Jeśli nie jesteście zainteresowane, będę szukać dalej.

Wielu spraw związanych z tą kotką nie rozumiem. Nie rozumiem ignorowania jej problemu, podczas, gdy walczycie o koty, które są zdrowe. Wiem, że nie wszystkim da się pomóc, że każdy ma inne kryteria wyboru tych kotów, którym pomoc się należy. Ale mam wrażenie, że już po samym zdjęciu na allegro było widać, że kotka potrzebuje ewidentnie pomocy.
Jakoś mi dziwnie...

Zatem, czy ktoś z Łodzi mógłby pomóc w organizacji akcji?


W moim przypadku jest to rozsądek (lub jeśli inni wolą pójście na łatwiznę)
nie wezmę do domu chorego kota tylko dla idei, takiego kota trzeba leczyć - czasami bardzo długo - potrzeba też na to czasu a przede wszystkim środków finansowych, których nie mam , mam już w domu trzy adoptowane koty , dwa z nich nie były zdrowe gdy przyjechały do mnie i one też wymagały leczenia (np. operacja oczu u Sahary) ale na więcej mnie nie stać - mogę wziąść na tymczas "zdrową" kotkę , wysterylizować ją wyleczyć np. świerzbowca , zaszczepiś , wyczyścić kamień, doprowadzić futro "do porządku" ale to wszystko (a i to nie bez pomocy Puchatkowa) ale nie stać mnie na więcej .
Brać do domu chorego kota bez mozliwości finansowych na leczenie - moim zdaniem to niewłaściwe , nie mam żadnych mozliwości izolacji 38 m2 : pięc osób w tym trójka małych dzieci i trzy koty - niestety tylko tyle ... :(
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Pon gru 01, 2008 7:55

Edzina pisze:Tylko czy oni oddadza ja za darmo?


Dla mnie najważniejsze jest, czy w ogóle uda się ją jeszcze namierzyć i wyciągnąć. Kasę będę organizować, jak już będzie wiadomo ile i czy w ogóle jest potrzebna.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 7:59

Dziewczyny, nie chodzi mi o to, by teraz każda z Was tłumaczyła mi dlaczego nie mogła wziąć tej koty. Chodzi mi o to, że organizujecie się wokół pomocy puchatym w różny sposób [nie tylko biorąc każdego od razu do siebie], ale wobec tej kotki mam wrażenie, że Puchatkowo założyło` bojkot. I tego nie rozumiem.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 8:00

Jak chcecie. Ale ja bym jej nie brala za kase i tyle. Nie dosc, ze oszusci, to jeszcze dostana podwojnie. Bez sensu. Dlatego szkoda, ze nikt jej nie wzial, kiedy p. Katarzyna chciala ja oddac.
Agn. Chyba masz troche racji. Wczesniej Puchatkowo zastanawialo sie nad wykupieniem tej kotki. Ale jak byla za darmo to zainteresowanie spadlo. Moze nikt sie nie spodziewal, ze to bedzie az taki trudny przypadek, skoro druga wlascicielka ja oddala. I po prostu nie ma takiego DT, ktory by mogl to na siebie wziac.
Ostatnio edytowano Pon gru 01, 2008 8:04 przez Edzina, łącznie edytowano 2 razy
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, moniczka102 i 81 gości