Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

» Czw lis 27, 2008 20:20

może właśnie przez te limfocyty wynik był dodatni a tak naprawdę to tylko jakiś paskudny wirus zmutowany czy coś w tym stylu... ?

A jak się miewa biała Pusia? Inhalacje pomogły? Była może na kontroli ostatnio? Czerwone krwinki nadal u niej znikają?

» Czw lis 27, 2008 23:05

Biała Pusia była z nami wczoraj. Niestety ciągle rzęzi i nie można tego niczym wypędzić. Aktualnie dostaje Sumamed. Morfologię ma prawie bez zarzutu. Leciutko podwyższone limfocyty 57 (górna norma 55) i mocznik 74 (górna norma 70). Jest to wręcz idealnie w porównaniu z tym co było.
Trochę liczę na ten Sumamed bo jak nie pomoże to już zupełnie nie ma koncepcji.
Oprócz tego Pusieńka dostaje cały czas interferon.

» Sob lis 29, 2008 21:38

trzymam kciuki :ok:

» Nie lis 30, 2008 0:25

Dziś odwiedziłam nowy domek Mieci

Muszę powiedzieć, że się koteńce poszczęściło :love:

» Nie lis 30, 2008 17:09

to super!

» Nie lis 30, 2008 19:22

dzięki Oldze-nik wczoraj odwiedził Zalesie potencjalny domek dla mamy-Pusi, który rozważa adopcję jeszcze jednego kota :roll:

Być może będzie to Perełka bo jest bardzo spokojna i zgodna i z nikim nie toczy wojen. Na razie Pusia leczy zapalenie spojówek ale myślę, że do końca nadchodzącego tygodnia będzie już zdrowa. Jesteśmy umówieni na przyszły weekend.
Za tydzień pewnie też pojedzie do swojego domu Mario. :roll:

Bardzo bym chciała żeby to się udało bo kiciuś jest u nas najdłużej.

» Nie lis 30, 2008 20:07

» Pon gru 01, 2008 18:41

przyłączam się do kciukaczy

» Wto gru 02, 2008 1:10

Dzięki

» Wto gru 02, 2008 10:46

ja tez trzymam!

» Czw gru 04, 2008 0:40

Nie będzie wspólnego domu dla Mamy Pusi i Perełki. Perełka ma dodatni FeLV. Ręce mi opadły. :crying:

» Czw gru 04, 2008 7:36

» Czw gru 04, 2008 8:52

ale jakim cudem co drugi kotuś ma pozytywny wynik testu???

» Czw gru 04, 2008 16:02

Ola, sama wiesz, jak to bywa z testami.
A co z Perełką tak w ogóle? Przecież to miał być zdrowy kot. Zrobiliście test, bo działo się coś podejrzanego?

» Czw gru 04, 2008 18:30

Nie działo się nic podejrzanego ale była szansa na domek dla dziewczynek. Mama Pusia miała już robiony test, więc na wszelki wypadek zrobiłam Perełce i kiszka :cry:

Niestety podejrzewam, że Malaga zdążyła mi koty zarazić zanim ją przebadałam na okoliczność białaczki. Sama nie wiem. Żeby sprawdzić czy rzeczywiście jest to białaczka musiałabym wydać ok. 500 zł na badanie szpiku. Na to mnie zdecydowanie nie stać. Postaram się przetestować wszystkie koty i zobaczymy co dalej.
Na razie muszę chyba zamknąć Perełkę z Czarną Pusią bo już nie mam więcej pokoi.

A z domu dla MamyPusi i Perełki i tak nic nie wyszło. Stan na dziś 19 kotów (w tym 6 rezydentów) i trzy psy. Przelotnych jamników nie liczę.

Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Kto przegląda forum