








Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szura pisze:My też czekamy na dobre wieściJedno z mich kociaczków też miało problemy ze skorą. Włosięta były bardzo przerzedzone, a miejscami wyglądała łysawa skorka. Pierwsza diagnoza to tarczyca, ale okazało się że maluchy miały braki witaminowe. Po podaniu witamin wszystko wróciło do normy. Więc może i w tym przypadku nie musi to być tarczyca
villemo5 pisze:Szura pisze:My też czekamy na dobre wieściJedno z mich kociaczków też miało problemy ze skorą. Włosięta były bardzo przerzedzone, a miejscami wyglądała łysawa skorka. Pierwsza diagnoza to tarczyca, ale okazało się że maluchy miały braki witaminowe. Po podaniu witamin wszystko wróciło do normy. Więc może i w tym przypadku nie musi to być tarczyca
Podoba mi się ten post!
Aleksandra59 pisze:villemo5 pisze:Szura pisze:My też czekamy na dobre wieściJedno z mich kociaczków też miało problemy ze skorą. Włosięta były bardzo przerzedzone, a miejscami wyglądała łysawa skorka. Pierwsza diagnoza to tarczyca, ale okazało się że maluchy miały braki witaminowe. Po podaniu witamin wszystko wróciło do normy. Więc może i w tym przypadku nie musi to być tarczyca
Podoba mi się ten post!
Mnie też - i bardzo bym chciała, żeby tak było również w przypadku Alusia.
Amanda_0net pisze:Aleksandra59 pisze:villemo5 pisze:Szura pisze:My też czekamy na dobre wieściJedno z mich kociaczków też miało problemy ze skorą. Włosięta były bardzo przerzedzone, a miejscami wyglądała łysawa skorka. Pierwsza diagnoza to tarczyca, ale okazało się że maluchy miały braki witaminowe. Po podaniu witamin wszystko wróciło do normy. Więc może i w tym przypadku nie musi to być tarczyca
Podoba mi się ten post!
Mnie też - i bardzo bym chciała, żeby tak było również w przypadku Alusia.
kya pisze:a wiecie ,ze kazdy Aluś to charakternik ...przynajmniej u ludzi;)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości