mpacz78 pisze:Tak wczoraj Yammayca też wspominała o tym, że jak będzie strona i bedzie napisane czym się zajmujemy to telefon będzie się urywał... z drugiej strony jak chcemy pozyskiwać kaskę to musimy mieć na stronie co robimy i na co ta kaska...
No to chyba trzeba napisać jak jest czyli co robimy, ze robimy to na niewielką skalę, że jesteśmy tylko grupą kilku osób która kosztem swojego czasu prywatnego swoim głównie wysiłkiem , również finansowym robi co może, i niestety nie jesteśmy w stanie reagować na każde zgłoszenie - w szczególności osób które chciałyby tylko zadzwonic zgłosić problem i tyle. Takich interwencji nie damy rady robić.
Bardziej widziałabym to jako grupę wzajemnej pomocy - czyli że bardziej pomożemy komuś kto sam również zaangażuje się w daną sytuację problemową - tak jak to odbywa się teraz.
Czyli bardziej ze żeby otrzymać pomoc trzeba aktywnie włączyć się w to, tak jak teraz że ktos np. nie ma kaski ale sam jedzie do weta czy załatwia tymczas kotu, a nie ze dzwoni i mówi: "słuchajcie na ul. takiej i takiej jest chory kot - zróbcie coś z tym" - i tyle - bo takich zgłoszeń to zaraz będzie 10 w tygodniu i nie damy rady nic z tym zrobić.
Wszystkie z nas pracują, mają inne sprawy też na głowie oprócz kotów i nie oszukujmy się nie uratujemy wszystkich kotów w Trójmieście.
dokładnie monika jak mówisz!!!!!!!! musimy się reklamować jako grupa wzajemnej pomocy!!!!!inaczej nie damy rady i osoba która zgłąsza problem, sama musi sobie pomóc- a my możemy sypnąć grosiwem, bo nie wyobrażam sobie np. odebrać tel. w pracy "halo- zgłaszam przejechanego kota pod wejherowem, ale jeszcze się rusza. proszę o pilny dowóz go do weterynarza" dokładnie ma to działać jako wzajemna pomoc- ja mogę dać kaskę, ty tymczas, a ty robisz ogłoszenia. i chodzi tu o to że wszyscy się angażujemy, nie oczekując przy tym żadnej rekompensaty, bo może być tak, że pani X zażąda 100 zł na leczenie swojego tymczasa lub na karmę, a nasze fundusze już będą utopione na panią Y- bo jej kot- tymczas umierał i wymagał drogiej operacji. kochani dziękujemy wam wszystkim za wpłaty, ale same wiecie, że jest to kropla w morzu potrzeb. uważam mimo to, że i tak zrobiliśmy już trochę dobrej roboty. na koniec mies-zrobimy bilans wpłat i osiągnięć
DLATEGO SERDECZNIE WAS PROSZĘ O OBECNOŚĆ NA ZEBRANIU W PRZYSZŁA SOBOTĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!WSZYSTKIE POMYSŁY BĘDZIEMY NOTOWAĆ SKRUPULATNIE!!!!!!!!!!!
ewutku- strasznie mi smutno

- widocznie tak miało być....chciałyśmy pomóc.....ale ważne jest że nie umarła samotna w ogródku tylko spędziła ostatnia noc w ramionach kochającej karmicielki. będzie szczęśliwa w kocim raju................