
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zakocona pisze:Wątpię, zeby schronisko było dobrym rozwiązaniem.
Boo77 pisze:Lucky a czy w Jego sytuacji nie lepiej byłoby Go przywieźć do którejś z naszych Fundacji czy nawet do schronu?
Lidka pisze:Boo77 pisze:Lucky a czy w Jego sytuacji nie lepiej byłoby Go przywieźć do którejś z naszych Fundacji czy nawet do schronu?
no co Ty, przeciez wiesz jak jest w schronie. tak zle mu zyczysz?
To juz tam gdzie jest , jesli tyko ma jedzenie jest mu pewnie lepiej i bezpieczniej. Kontakt ze schroniskowymi wirusami moze byc dla niego zabojczy. Moze Fundacja, ale nie schron:(
Lidka pisze:Skadinad wiem ile pracy, pieniedzy i samozaparcia dziewczyn kosztuje, zeby moc powiedziec to na przyklad o kociarni w katowickim schronie. I wiem jak dziewczyny staja na glowie, zeby jak najmniej zwierzakow przekroczylo te brame. Jak staraja sie wyciagac stamtad jak najszybciej, zeby mialy szanse. Kazde wielkie zbiorowisko przypadkowych zwierzat rzadzi sie swoimi prawami i tego nie przeskoczysz. Mozna conajwyzej starac sie zmniejszac straty.
Nie mam tyle odwagi, zeby bywac w schronisku ale staram sie byc blisko. Zreszta te walke widac w kazdym schroniskowym watku. Zajrzyj na niekochane.
Dla rudego tak czy tak dom by sie przydal, ale taki normalny, nie zastepczy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Szymkowa i 79 gości