Prośba o pomoc w odbiorze karmy - już odebrana

[kociabanda]

W środę, 3 grudnia między 10:00 i 11:00 pani Danusia Adamczyk ma do odbioru z Urzędu Gminy karmę dla kotów. Będzie tego pewnie z kilkaset puszek - we dwie nie damy rady. Gorąca prośba o pomoc w załadowaniu karmy do samochodu (ul. Rydygiera) i potem wniesienie z samochodu do mieszkania pani Danusi (ul. Krasińskiego) - niestety III piętro. Kociaki będą chociaż na jakiś czas miały co jeść. Z góry dziękuję w imieniu futrzaków..

[Batka]

pomoc potrzebna bardzo....

[jomi20]

Podniosę z nadzieją, że ktoś się zgłosi do pomocy.

[zielona.ona]

ja bym chetnie pomogla (przynajmniej bym troche kalorii spaliła ) ale niestety 3 grudnia to sroda i o tej porze - jestem w pracy :/

[xandra]

wstepnie sie zgłaszam, tego dnia mam o 8 kontrolę lekarską dziecka i mam nadzieje, ze nie bedzie gorzej
Kociabando - dasz rade potem mnie podrzucić do domu lub w okolice?

[kociabanda]

Jasne, że podrzucę - dzięki Xandra.

[kociabanda]

Kto jeszcze mógłby pomóc? Bo tylko we dwie płuca wyplujemy! A koty czekają na jedzonko.

[kociabanda]

Podnoszę - pomoc bardzo potrzebna.

[Julka_]

niestety to pora, gdy wiekszosc jest w pracy i mimo checi nie da rady

[Joako]

namówiłam TŻta, kociabanda, piszę PW

[kociabanda]

Joako - wielkie dzięki - odpisałam na PW.

[kociabanda]

Xandro, spotykamy się o 10:00 w środę pod domem pani Danusi, tj. ul. Krasińskiego 27. Ja będę niebieskim Fiatem Punto. Już się telefonicznie też umówiłam z TŻ-tem Joako.
Jeśli są jeszcze chętni do pomocy to serdecznie zapraszam.
Do zobaczenia.

[xandra]

ekhm, a czy ktos dałby rade po mnie podjechac? koło Feminy mieszkam
zostawiam w domu syna, wolałabym pojechac i wrócić jak najpredzej, nawet na bilet nie bede miała a piechota to ze 40 minut spaceru

[kociabanda]

Mnie będzie po drodze (z Ochoty) więc nie ma problemu. Tylko nie wiem, czy będę mogła tam gdzieś stanąć - bo albo zakazy albo zapchane parkingi. Masz jakieś sugestie? Chyba, że podjadę na parking kina Femina - może być?

[kociabanda]

Karma odebrana i przewieziona do pani Danusi.
Specjalne i bardzo serdeczne podziękowania dla Tomka, TŻta Joako, dzięki któremu akcja się udała. Puszek było znacznie więcej, niż pani Danusia się spodziewała i gdyby nie Tomek to pewnie byśmy jeszcze teraz te puszki wnosiły na III p. Joako, uściskaj męża, bo spisał się fantastycznie.
No i najważniejsze, że koty będą na jakiś czas miały jedzonko. Wprawdzie znowu dali Kitekata, a koty jedzą go dopiero kiedy pani Danusia wymiesza im tę karmę z nerkami. Ale zawsze jest czym brzuszki zapełnić.