Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 25, 2008 13:42

annskr pisze:Do puli sterylek i kastracji z parką kotów dorzuciła się moja koleżanka z pracy, bardzo normalna :wink: , ale z dobrymi tendencjami, pracuję nad nią.

Koleżanka dwa lata temu zaczęła zauważać koty pod blokiem. Dojrzała do sterylek i w tym celu dokarmiała je raz dziennie - żeby grzecznie przyszły na łapanko.
Stan obecny - cztery ww podblokowce ciachnięte pótora roku temu, karmione dwa razy dziennie w specjalnej budce. Pozwalają się koleżance czasem poglaskać. Dwa półdzikie działkowce z działki kuzynki koleżanki ciachnięte, oswojone i przygarnięte. Opiekunowie wielkiego czarnego kocura z warsztatu w sąsiedztwie - intensywnie indoktrynowani prokastracyjnie i antywhiskasowo.

I dwa wczorajsze - parka półdzikich działkowców, czarnuszków :D (dopisuję) . Koleżanka pracuje nad rodziną, które te kotki dokarmia - będą mieć ciepłą budkę.


Oby więcej takich wieści i takich skutecznie zindoktrynowanych :ok:

(ludzie, którzy rok temu wzięli ode mnie tymczasa na towarzysza dla swojego rezydenta - wyedukowani w międzyczasie przez miau - nie przeszli obojętnie obok kociej rodzinki, którą na działkach za Widzewem latem dokarmiała ich babcia. Kiedyś pewnie pomyśleliby "o, jakie biedne kotki" i tyle, ale ponieważ świadomość w temacie wzrosła im skokowo w ciągu ostatniego roku to ciachnęli i odrobaczyli latem mamuśkę, dzieciaki (trzy koty) teraz. Wszystko na swój koszt. Z tej trójki podrostków jeden okazał się miziakiem, bali się go wypuścić z powrotem na te działki, więc adoptowali go jako trzeciego kota :D.) Kotom, które pozostały na działkach zrobiłi wypasioną budkę i raz w tygodniu jeżdża tam z jedzeniem.

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 9:55

Nie wytrzymałam, zadzwoniłam wczoraj do pani z Urzędniczej - w głosie pretensja, że koty jescze nie ciachnięte, bo jak dzwonili do lecznicy (raz dzwonili), to nie było łapki.
Opanowałam się, grzecznie wyjaśniłam, że łapka to "towar" chodliwy, że chętnych na jej wypożycznie jest sporo i nie stoi czekając na wolną chwilę szanownej pani.
Mają się ruszyć.

Wrrrr
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 16:01

Latem pomogliśmy w sterylizacji kotów na Radogoszczu-Zachodzie - karmicielki wcześniej pilnie podawały proverę, na własny koszt sukcesywnie, w ciągu kilku lat sterylizowały kotki. Latem zabrany był z tego rejonu jedyny miot. I właśnie panie zadzwoniły, że jedna z wysterylizowanych kotek, raczej mało ufna, od kilku dni wyraźnie gorzej się czuje, nie je, w końcu dziś pozwoliła się złapać, panie zawiozły ją do Sowy (lecznicy ze szpitalikiem).
40 stopni, powiększona wątroba, powiększone węzły chłonne. Zalecenie – badanie krwi z biochemią, wskazany test białaczkowy. Panie obie rencistki, prosiły o pomoc w kosztach – oczywiście ją otrzymają, bo im warto pomagać. Sowa to jedna z lecznic współpracujących z nami na dobrych (dla nas) warunkach.


Za okres październik - listopad mamy fakturki z lecznic na 689zł i 619zł - szczepienie kociaków na grzybka, leczenie dwóch kotów znalezionych przez karmicielki, sterylki..... Bo talony miejskie już dawno się skończyły....



Czeka nas jeszcze sterylizacja kotów z Urzędniczej - 3-4 kotki, z ks.Brzóski - co najmniej 2, z Ghandiego - kotka i kilka podrostków, 5-6z Łagiewnik - mam dopiero rozmawiać z panią, zbieram siły na tę rozmowę.

To tak na teraz....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2008 8:46

Zapomniałam o 4 dorosłych kotach z parkingu przy Pasiecznej...
Zawiozłam tam wczoraj puszki, suche się skończyło, muszę coś podrzucić..
Koty już przychodzą do jedzenia, łapać można, nie ma kto - panowe parkingowi ew.złapią., tzn popilnują klatki, ale jeszcze do lecznicy dowieźć trzeba.


Ja już nie dam rady czasowo - 2x dziennie jeżdżę do mamy, dodatkowego kwadransa nie mam gdzie wcisnąć....


Z dobrych wieści - domki znalazły ostatnie z piątki maluchów, krówka Miłka i czarny Miłek / Mruczuś (bliźniaki, nie rozróżniam :wink:)
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2008 14:21

Kotka z Radogoszcza Zachód nie lepiej, na kroplówkach..

I kolejne kocie gniazdo do ciachania - Ciesielska....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2008 15:40

RATUNKU!!!!

Wiem tylko tyle - cztery małe kociaki w piwnicy, trzeba je natychmiast zabrać, jedziemy tam po 16tej.
Nie wiem, w jak małe, nie wiem co z kotką-matką, nie wiem, gdzie je upchnąć.

Zapewnimy klatkę, leczenie, pomożemy w karmieniu.

Może ktoś???
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2008 15:46

2 miesiące, dwa już złapane
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2008 15:50

Dwumiesięczne? w jakim stanie kociaki? Aż cztery? :(

Aniu, piszesz, że zbierasz siły na rozmowę - jeżeli na rozmowę z panią, o której Ci wspominałam to, ciężko bedzie, bo jej naprawdę na niczym nie zależy :cry:

W ubiegłym roku próbowałam działać, chcialam łapać kociaki na działkach itp. Ale pani, miała ważniejsze sprawy, nie chciała gadać ze mną. A ja niestety, w Łodzi jestem z doskoku...


Ona sobie tak lubi pomarudzić przez telefon, jak to kociakom źle, zimą, samiutkim na działkach. Ale na jakąkolwiek pomoc z jej strony nie mogłam liczyć...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt lis 28, 2008 18:04

Smutne i straszne to wszystko...


Zaczęłam eksperyment w pracy - mówienia o sterylizacji za pomocą liczb. To naprawdę daje do myślenia. np ile jest kotów po 3 latach z jednej niesterylizowanej kotki i jej potomstwa- samej mi trudno uwierzyć :strach:
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 28, 2008 23:01

Aniu gdzie na Ciesielskiej?

Zastanawiam się co sie stało z kotami z policji bo po tym jak Ci o tym mówiłam zniknęły. Patrzę za każdym razem jak przechodzę, nie ma żadnych kotów

Co z maluchami z piwnicy? Ile i w jakim wieku?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 29, 2008 21:51

Bardzo jestem dziś zmęczona i zdołowana. Przykro mi, że niektórym zależy na wszystkim, tylko nie na kotach, koty są tylko środkiem do osiągnięcia celu, nie wiem popularności? Zaspokojenia jakichś ambicji? Może kiedyś to rozwinę, teraz nie mam siły. Dobiły mnie różne "prokocie" osoby, choć z "Twoją" panią, Agalenoro, jeszcze nie rozmawialam...

Kociaki są 3, faceci, jedno spruło - pewnie babka, 8 tygodni, w zasadzie oprócz lekkich początków kk nic im nie jest. Ocaliła je niezawodna jak zwykle CC - nie wiem, jak jej dziękować. Polowanie na uciekinierkę trwa.

O kotach z policji myślimy b.intensywnie, więcej niech zdradzi animatorka akcji.

Z panią od Agalenory będę rozmawiać, ale naprawdę potrzebuję chwili na zebranie sił, od połowy tygodnia chcę ruszyć parking, podrostki są na tyle duże, że kotka może być znów ciężarna.

Wiesz, Agalenoro, i inni życzliwi podczytywacze wątku, moje marzenie to skupienie się na zdobywaniu środków na sterylki i leczenie wolożyjących kotów, kupno jeszcze np dwóch łapek (366zł/szt), by w każdym momencie, każdemu, kto do nas zadzwoni, powiedzieć - przywieziemy klatkę łapkę, w najbliższej dobrej lecznicy sfinansujemy zabieg czy leczenie z odpowiednim okresem przetrzymania, nie oglądając się na pomoc / niepomoc gminy.
Już w wielu przypadkach na naszym terenie się to udaje. Wielkim wysyłkiem, ale próbujemy, walczymy.

Nie chcę biegania z łapką za pojedynczym kotem, to naprawdę może zrobić karmiciel. Nawet lepiej to zrobi, bo zna koty, obecność obcej osoby tylko je płoszy, są bardziej czujne.


Dalsze marzenia to regularne wspomaganie karmą "prawomyślnych", tzn sterylizujących koty karmicieli... Ale wspomaganie, nie zapewnianie całości - bo jak karmy będzie dużo, to po co sterylizować, przecież i dla kolejnych wystarczy....


Rozmarzyłam się :oops:, ja, twarda realistka :oops:

Siedzę u i koleżanki, degustujemy naleweczki, ona ogląda talenty, a przyziemnie marzę...

Ech....

Wybaczycie??
Proszę, wybaczcie:oops:

Od jutra wracam do suchej sprawozdawczośc.


A, wysteylizowana jedna koteczka - do statystyki.
:oops:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon gru 01, 2008 10:13

Tak napisałam w wątku Niki28, o kotach z Chojen:
annskr pisze:Veni, vidi,
vici?..

W sobotę bladym świtem przez puste miasto jechałam 40 min.

Kotów widziałam 4 - dwie prześlicznie szylkretki ok.5m-cy, brat-rudas, mama szylkretka. Nie widziałam drugiej dorosłej szylkretki i młodego czarnuszka, szkoda, on oswojony, zabralabym.

Ustalenia - państwo łapią, koszty sterylizacji / kastracji w pobliskiej lecznicy pokryje FFA, jeśli młodzież okaże się łaskawa, zostawiamy i szukamy domów, jeśli nie - wracają na działkę. W każdym razie ciachnięte zostaną. Zaproponowałam także sponsorowanie sterylki Filipka - jeden z rodzeństwa, na dt u ww państwa, tzn w domu Niki28.

Państwo prosili o pomoc inną fundację, kazano im starać się / czekać na darmowe sterylki miejskie. W tym roku ruszyły w maju, kotki-szylkretki mają teraz po 5-6mcy, już mogą być w ciąży....

Czekam na rezultaty łapanki.



Czwarty kociak z piątkowego alarmu właśnie złapany przez Agę-lodge, trwa polowanie na dziką mamę.
Kociaki nadal potrzebują dt, są w lecznicy, nie mogę tam długo zostać.. Te pierwsze to trzy chłopaki, dwa białe w niewielkie łatki, trzeci buro-biały, prześliczne, tłuściutkie, z małymi początkami kk.
Czwarta pewnie będzie dziewczyna :wink:
Mama po złapaniu będzie wysterylizowana i wypuszczona.



Na Radogoszczu przy Zgierskiej "spadły z nieba" kolejne kociaki - dwa małe, jeden nieco większy - nie wiem, czy z jednego miotu, czy z różnych - miejscowe koty je przeganiają, czyli podrzucone.... POTRZEBNY DT - nie mamy gdzie ich upchnąć, one są blisko ulicy, za kilka dni "problem sam się rozwiąże :( :(




Koniecznie trzeba łapać na parkingu przy Pasiecznej - w tym tygodniu pewnie nie dam rady, oprócz mamy mam zaziębioną siostrę, dwa miejsca do "obskoczenia", sama kaszlę jak potępieniec, na szczęście bez gorączki i kataru..


Malutki pozytywny akcencik - pozytywnie zaindoktrynowana koleżanka, o której wcześniej pisałam, w niedzielę odwiozła na działkę parkę czarnuszków razem ze styropianową budką (wyprodukowałyśmy w sobotę, zdjęcia wkleję instruktażowo) i przy lekkim sprzeciwie "opiekunów" zgarnęła na sterylkę ich burą mamusię (czarnuszków. nie opiekunów). Sprzeciw - no bo ona może w ciąży, to jak tak.... Z poprzednich trzech miotów przeżyły 2 (dwa!!) kociaki, właśnie te czarnuszki, jestem jest mikrokotkiem - ma 1,5roku, wygląda na 6 miesięcy. Ciałka kociaków protestująca pani sama znajdowała. Koty są b. szczupłe, koleżanka zawiozła worek karmy i zaleciła karmić co najmniej 2x dziennie.....


I ciachnięta kolejna kotka z Radogoszcza. Obie dopisane.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 02, 2008 8:42

Dzika mama czwórki kociaków (czwarta oczywiście dziewczynka) już po sterylce, nie wypaliło miejsce na przechowanie - wieczorem ląduje na strychu u mojej mamy, nie wiem, jak to wszystko obskoczę, widzę minę mamy, i te komentarze.. :(
Druga kotka z tego miejsca też będzie łapana w najbliższym czasie,


Jedna pani z Urzędniczej nie odbiera moich telefonów, druga w ogóle pierwszy raz w życiu słyszy słowo "koty" :evil: :evil:


Panie z Radogoszcza w sobotę znalazły oswojonego młodziaka, jest u CC - którą bardzo, bardzo przepraszam i jeszcze bardziej dziękuję nie wiedziałam, że tam zostanie :oops:.


Łapanki na parkingu znów się przesuwają - dziś dowiozę tam suchą karmę, poprzedni worek zjedzony. Nie ma kto łapać i wozić do lecznicy, nie ma gdzie przechowac posterylkowo :(.


Na Chojnach cisza. Może na razie to lepiej, nie wyrabiamy...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 02, 2008 12:23

Obrazek

Taką budkę mają czarnuszki z działek - mam nadzieję, że chętnie będę w niej mieszkać :wink: .
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 02, 2008 22:35

Aniu, jak tak czytam Twój watek to sobie myślę, ze ja bym nie dała rady tyle zrobić. I jestem pełna podziwu! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70362
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], kasiek1510, misiulka i 247 gości