Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 27, 2008 17:49

Na 100% w sobotę zrobimy porządnie to okienko. mam zarezerwowanego Roberta na cały dzień , bo jedziemy do castoramy po sklejkę i styropian (będziemy robić kolejną porządną budę bezdomniakom) i wracając przyjedziemy z osprzętem technicznym i Robert coś wymyśli żeby było dobrze.
Przepraszam ze nie dziś, ale mama Roberta wraca z Indii i jest chyba rozstrzęsiona tym co tam się stało. :( a on jako wzorowy maminsynek nie może jej tak zostawić. :?
(nie mogę go zbyt naciskać, bo się obrazi i kto mi będzie robił budki i woził koty?)
AnielkaG
 

Post » Czw lis 27, 2008 19:53

Koty czekaja z utęsknieniem na pomoc.
Dziękuje Wam dobre duszyczki. 8O
Tylko Aniela musisz przyjechac jak bedzie juz ciemno, bo pijaczki siedza na przeciw okienka przy trzepaku i wszystko obserwuja.
Teraz najwazniejesze zabezpieczenie okienka , zeby rury centralnego nie popekały jak przyjdzie mróz i sasiedzi .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 27, 2008 23:14

Wykoncze sie nerwowo, ta moja bieda Lucysia strasznie wymiotuje od 2 godzin ślina z krwia, a teraz z krwia o zabarwieniu brazowym. :(
Co jej moge podac zeby tą sline rozrzedzic? moze ktos ma pomysł.?
Do czego to podobne , żeby w obecnych czasach lekarze nie mieli pomyslu jak jej pomoc.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 27, 2008 23:21

Meggi, czytałaś ten artykuł?
http://www.vetpol.org.pl/ZW2007/2007-11%2001.pdf
Może warto napisac do autora? :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lis 27, 2008 23:32

meggi 2 pisze:Wykoncze sie nerwowo, ta moja bieda Lucysia strasznie wymiotuje od 2 godzin ślina z krwia, a teraz z krwia o zabarwieniu brazowym. :(
Co jej moge podac zeby tą sline rozrzedzic? moze ktos ma pomysł.?
Do czego to podobne , żeby w obecnych czasach lekarze nie mieli pomyslu jak jej pomoc.


Aniu biedna Lucysia :cry:
Jej wszystko chyba przez cukrzyce tak sie paskudzi tak?
moze się myle :roll:
Trzymam mocno za poprawę :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw lis 27, 2008 23:36

aamms pisze:Meggi, czytałaś ten artykuł?
http://www.vetpol.org.pl/ZW2007/2007-11%2001.pdf
Może warto napisac do autora? :oops:


Ania nie otwiera sie , mi link .
Kociamo nie cukrzyca nie jest przyczyna choroby, nie wiadomoc o to jest wogóle. :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 27, 2008 23:37

meggi 2 pisze:
aamms pisze:Meggi, czytałaś ten artykuł?
http://www.vetpol.org.pl/ZW2007/2007-11%2001.pdf
Może warto napisac do autora? :oops:


Ania nie otwiera sie , mi link .
Kociamo nie cukrzyca nie jest przyczyna choroby, nie wiadomoc o to jest wogóle. :(


:( :( :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw lis 27, 2008 23:54

meggi 2 pisze:
aamms pisze:Meggi, czytałaś ten artykuł?
http://www.vetpol.org.pl/ZW2007/2007-11%2001.pdf
Może warto napisac do autora? :oops:


Ania nie otwiera sie , mi link .
Kociamo nie cukrzyca nie jest przyczyna choroby, nie wiadomoc o to jest wogóle. :(


artykuł jest w pdf, żeby otworzyć trzeba mieć Acrobat Reader
tylko napiszę, że autor artykułu to
Dr. J. Gawor, klinika wet. ARKA, ul. Chłopska 2a, Kraków
może rzeczywiście dobrze byłoby się z nim skontaktować..

Biedna Lucynka :(
tak z tego artykułu wynika
że te powikłania to zazwyczaj błąd człowieka..źle przeprowadzony zabieg
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 23:58

kurcze, czemu biedny kot tak musi cierpieć:(((

jesli chcesz, przerzucę Ci artykuł do worda
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 28, 2008 0:07

Satoru ,dzieki juz otworzylam.
Boze Co ja mam robic znowu strasznie wymiotuje teraz zywa krwia, cale łozko , dywan i podlogi zarzygane.
Noc mam zglowy .
Ja zejde na zawal , teraz bieda schowala sie do kuwety.

Po co mi była ta operacja, bardzo zaluje
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lis 28, 2008 0:17

a moze to jest reakcja po tym nowym leku podanym wczoraj - Theranecronie moze jej kroplowki podac.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lis 28, 2008 0:19

lepiej nie podawaj jej nic po konsultacji z weterynarzem.

wiesz, ja po moim maluchu, ktory rzygał po Unidoksie, juz sie niczemu nie dziwie (myslalam ze to jest zw lek bezproblemowy) :(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pt lis 28, 2008 0:24

Beata u niej tez to sie zaczelo po podaniu UNIDOXU, moze faktycznie taka reakcja tez u Lucysi jak u Twojego maluszka
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt lis 28, 2008 0:39

Cholera.. :(
A może powinno się usunąć wszystko? Sama nie wiem..
Nie mam pojęcia co dalej.. :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt lis 28, 2008 1:51

Aniu, theranecron to bardzo dobry i skuteczny lek. Mam nadzieję, że zadziała. U piwnicznego Łatka mojej mamy bardzo pomógł, a on też ma cos wyjatkowo paskudnego w buzi. Tyle, że na innym tle.
Kciuki trzymam, mam nadzieję, że wetka powiedziała Ci, że ten lek trzeba powtórzyć?
I pamiętaj o mnie jakby co, trzymajcie się :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 388 gości