Nowa seteczka, stara bajeczka - Kroniki skrzata Kleofasa

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 24, 2008 21:13

Raz jeszcze spojrzeliśmy na siebie z Leśnym i wybuchnęliśmy śmiechem tak głośnym, że aż biała czapa zwisająca z gałęzi świerku tuz nad moją głową zachwiała się i spadła na dół.
- To ci dopiero Srala – Leśny pochylił się nade mną i otrzepał mnie ze śniegu. – Powiedz no, jakże to w mieście było,…bo o waszym wyjeździe twój kompan rogaty wszystkim już roztrąbił.
Przysiedliśmy pod świerkiem na stercie chrustu i leśny wyjął z zanadrza fajkę i kapciuch z tytoniem.
W powietrzu zapachniało dymem i dawnymi czasami i zanim rozpocząłem opowieść chwilę rozkoszowałem się smakiem leśnego tytoniu.
A potem opowiedziałem wszystko po kolei dochodząc az do wizyty we wsi. Leśny zas słuchał i kręcił głową.
- widać naprawdę baśniowego roku mu się zachciewa – powiedziałem kończąc opowieść.
Pożegnaliśmy się, gdy niebo na wschodzie poczęło delikatnie różowieć, i był to czas najwyższy, bowiem w hotelu oczekiwała mnie poirytowana pani Małgorzata.
- Kto to widział tak po nocy chodzić…licho nie śpi.
- Przyjaciela pod sam dom odprowadziłem – powiedziałem. – Drogę do domu obok bagien ma…- dodałem zgodnie z prawdą.
Pani Małgorzata przeżegnała się i zamknęła drzwi na klucz.
- Nieboszczyk powiadał, że po bagnach różne licha się włóczą, a to Czarne, a to Bagienne, a to Błotne, do czarnej żaby podobne.
- Nikogo takiego nie spotkałem – uśmiechnąłem się.
- To miał pan szczęście – pani Małgorzata spojrzała na portret nieboszczyka. – Pewnego razu nieboszczyk zasiedział się do późna u przyjaciół, a jeszcze chłopcem był młodym…Owszem, piwa dzbanek wychylili, ale domowego, nie daj boże innego…I do domu krótszą drogę wedle bagien obrał…Idzie, idzie, księżyc mu przyświeca, a tu nagle w błocie coś plusk! i ogromna czarna żaba na brzeg się gramoli…Nieboszczyk przystanął, a żaba pyta : wyście ze Złejwsi? Nieboszczyk na to, że z miasta. Żaba zarechotała, tłustym błotem plunęła i nura w głębinę!
A nieboszczyk jak się pędem puścił dopiero przy domu się zatrzymał, patrzy – a tu czapkę zgubił,…ale się po nia nie wracał.
- Etam, bajki takie – wzruszyłem ramionami, ale sam pamiętałem, jak Srala na Polanę Zgromadzeń przyszedł w nowiutkiej czapce, jaką dawno temu cykliści nosili i wszystkim ja pod nos podtykał mówiąc, że to jego wierne Licho taki prezent mu sprawiło…
- Bajki nie bajki – ucięła pani Małgorzata i spojrzała na zegar. – Człowiek uczciwy snu zaznać powinien.
Powędrowałem więc do swego pokoju, wszedłem do szafy i zasnąłem ledwo zamknąwszy oczy.
…Gdyby Srala sam diabłem nie był powiedziałbym, że jakiś diabeł go opętał. Od pamiętnej nocy na skraju lasu, kiedy o baśniowym roku napomknął wszędzie było go pełno.
A to lepił wraz z dziećmi ogromnego bałwana nadając mu rysy któregoś z szanowanych obywateli miasta, a to sczepił ze sobą kilka par sanek i dzieciaki na nich usadziwszy ciągnął je rżąc ku uciesze maluchów niby koń, podrzucając głową, ciągnął sanie poprzez ośnieżone pola, płoszył zające i kuropatwy a z wiewiórczych dziupli – po jednym, coby sprawiedliwie było – wybierał orzechy i dzieci częstował.
Babom chrust z lasu nosił, drewno rąbał a raz nawet, napotkawszy księdza staruszka, który przed kościołem z mozołem budował szopkę taką budowlę ustawił, że ksiądz przeżegnawszy się zdrowaśkę odmówił…W tym czasie zaś Srala sprytnie się oddalił i zajął się wykopywaniem spod śniegu wnyków, które chłopi ze Złejwsi zastawili nocą…
- Wujek! Wujek! – Krzyczały na jego widok dzieciaki, a Srala wznosił śnieżne fortece i dzielnie
staczał bitwy śniegowe kule, pozwalając się nacierać śniegiem , ale czas cały bacząc, aby z rogatej głowy czapka mu nie spadła…
A w mieści trwały przygotowania, aby godnie przyjąć gości.
Bajanna szyła kostiumy dla śmierci i Heroda, Pacynka ćwiczyła pastorałki ze szkolnym chórkiem, a Molica ślęczała nad grubym kajetem pisząc, wraz z wnukiem kuplety.
Nocami księżyc srebrzył ogromne zaspy, wieczorami padał śnieg, a na polnych drogach dzwoniły srebrne dzwoneczki.
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Wto lis 25, 2008 8:54

Smarujesz moje serce miodem, moja Caty :)
Obrazek
Obrazek

kirke18

 
Posty: 2132
Od: Pt mar 31, 2006 10:17
Lokalizacja: Grudziądz

Post » Wto lis 25, 2008 11:08

święta za pasem :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto lis 25, 2008 11:19

Jeszcze do Świąt daleko :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 25, 2008 19:39

Jest cudnie :lol:
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 26, 2008 11:19

...a u mnie net padł i z pracy pisać będę znaczy się wysyłać...
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Śro lis 26, 2008 11:26

caty pisze:...a u mnie net padł i z pracy pisać będę znaczy się wysyłać...

:placz::placz::placz:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 26, 2008 11:56

MaryLux pisze:
caty pisze:...a u mnie net padł i z pracy pisać będę znaczy się wysyłać...

:placz::placz::placz:
At, czegój się mazgai - przeca napisała: "pisać będę znaczy się wysyłać", czyli będzie bajusia, tyle że nie wieczorkiem :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 26, 2008 12:00

PumaIM pisze:
MaryLux pisze:
caty pisze:...a u mnie net padł i z pracy pisać będę znaczy się wysyłać...

:placz::placz::placz:
At, czegój się mazgai - przeca napisała: "pisać będę znaczy się wysyłać", czyli będzie bajusia, tyle że nie wieczorkiem :twisted:

Mazgai się, bo to znaczy, że bajek będzie najwyżej 5 w tygodniu, bo nikt caty do pracy w sobotę/niedzielę nie wpuści...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 27, 2008 13:14

Będzie baja wieczorem :)
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Czw lis 27, 2008 13:33

caty pisze:Będzie baja wieczorem :)

Fajnie, że będzie, ale dlaczego dopiero wieczorem?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 27, 2008 13:38

caty pisze:Będzie baja wieczorem :)

czekamy :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 28, 2008 11:09

mar9 pisze:
caty pisze:Będzie baja wieczorem :)

czekamy :lol:

Nie doczekaliśmy się :placz: Obiecała, a nie dała :(

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 29, 2008 8:01

Walczę z netem , ale do zwycięstwa.
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Sob lis 29, 2008 15:10

caty pisze:Walczę z netem , ale do zwycięstwa.

Ty nie walcz, tylko zwyciężaj - i to migusiem :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Wojtek i 32 gości