Odpchiłam wczoraj wszystkie footerka, które dały się złapać. Miecia się załapała. MałąBurą odpchiła pani doktor w lecznicy.
Wyniki MałaBura ma marne. Przede wszystkim bardzo podwyższone leukocyty. Została porządnie odpchlona i odrobaczona kolejny raz. Dostałam dla niej antybiotyk i kroplówkę podskórną. Pierwszego dnia krew sie lała (oczywiście moja

), drugiego dnia było trochę lepiej, a dziś i zastrzyk i kroplówka odbyły się praktycznie bez walki. Dałam kici zastrzyk, potem dobra michę a potem wzięłam na kolana i zaczęłam miziać. MałaBura jest na kolanach bardzo szczęśliwa

. Jak już kicia się zrelaksowała to podłączyłam ją do kroplówki i dalej się miziałyśmy aż 120ml spłynęło.

Taka byłam sprytna, hi, hi. Szkoda tylko, że w czasie takiej kroplówki nie mogę pisać na komputerze.