Poczekam

poczekam. Nie chciałabym tylko, żeby kicia u mnie z konieczności na ścisłej diecie była

Niestety, raczej tylko DT, moja lepsza połowa dzielnie się opiera przed koniecznością posiadania własnego stałego kotka.
A w tym niebieskim szczęściarzu z estakady zakochałam się. Mam nadzieję, że szybko znajdzie domek, bo jak nie to chyba zamęczę mojego TZ zebyśmy go wzięli
