Sosnowiec księżycowa LUNA już w domku stałym !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 26, 2008 15:01

Ale Dorotko Ryżykudła robi to z takim wdziękiem, ze trudno mu odmówić. Wczoraj jak wróciłam z pracy to zrobił mi po raz pierwszy hoops na kolana. Ale je wszystko co dostanie, tak ze przestał być wybredny. Trzeba przyznać że kocisko tyle radości wniosło do naszej chałupy, ze ma dyspensę. Nie wiesz czy doszedł już list z opatrunkami ? Paczka już chyba też powinna - wysyłałam w sobotę priorytetem . :wink: :catmilk:

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 26, 2008 15:19

Nie wiesz czy doszedł już list z opatrunkami ? Paczka już chyba też powinna - wysyłałam w sobotę priorytetem

ja priorytetem wyslalem z Sosnowca do Katowic 31.10.2008 i do tej pory nie doszla :evil:
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 15:24

Dorota Wojciechowska pisze:
Kropeczka13 pisze:Co nowego u Lunki :?:
Hop na pierwsza :!:

Po dwóch dniach poza pracą i już się odrobić nie mogę.
Wiec w skrócie:
Lunka jak narazie zajada sama, najbardziej lubi domowe paści:
rosolek, kostki ją bardziej interesujką niż kurczak (ale jej nie daję) szyneczka i teraz jak się okazalo surowe mięsko.
A i woli mleko od wody (ale to byl eksperyment i teraz jej mleka nie daję. Ale widzę że wody mniej pije.
Chodzi z ogoniskiem do góry i lasi się, szczególnie wieczormi.
Ale spać zolza to śpi sama.
Troszkę za malo pije, ale wet.zdecydowal że narazie bez kroplówek i tak wizyta kontrolna w czwartek.
Ranka tak jak pisala Teresa wygląda lepiej , jest mniejsza i taka już troszkę wygojona.
Chociaż teraz po zmianie tego opatrunku żelowego to troszkę on odstaje i nie wiem czy to jest powodem ale Lunka
dosyć często się po nim drapie.
Jak wstaję rano zlóżka to hyc pod kolderkę i jest zamiana, i nie daj boże jak bym się chciala ponownie polożyć.
To z takim zdziwieniem patrzy że pcham się na jej miejsce.

Majencjo a co do Ryżykudly to jesteś zbyt poblażliwa dla królewicza, a zgonić go z pleców niech wie że karmicielka też
swoje prawa ma :lol:
Pozdrawiamy :D :kitty:


Dzieki za wiesci :D sie ciesze jak nie wiem co ze tak fajnie sie Lunka zaczyna czuc.
Jak lampa ? czy Sasiadka nie przezywala bardzo na taka naprawe :wink:
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 15:31

Obrazek

czy jest miejsce na kociarni w Mariocie dla tej kici na jakis tydzien ?
Potem ja wezme na D.T. ( wiecie czemu dopiero za jakis tydzien nie wczesniej :wink: )
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 19:57

majencja pisze:Ale Dorotko Ryżykudła robi to z takim wdziękiem, ze trudno mu odmówić. Wczoraj jak wróciłam z pracy to zrobił mi po raz pierwszy hoops na kolana. Ale je wszystko co dostanie, tak ze przestał być wybredny. Trzeba przyznać że kocisko tyle radości wniosło do naszej chałupy, ze ma dyspensę. Nie wiesz czy doszedł już list z opatrunkami ? Paczka już chyba też powinna - wysyłałam w sobotę priorytetem . :wink: :catmilk:

Majencjo kochana, paczka już doszła do Marty spotkałyśmy się dzisiaj na kociarni i tak mówiła, a że dzisiaj cały dzień latała z kotami, jeszcze wieczorem rudego Jacusia zawoziła na kastrację to nawet nie wiem czy bedzie miała czas dzisiaj coś napisać o 19.30 była jeszcze na kociarni. Jeśli list z plastrami wysłałaś do mnie to jeszcze go nie dostałam - dzisiaj po 2 dniowej nieobecności wróciłam do domu, poczty cała kupa 8O szczególnie rachunki :twisted: te przychodzą szybko ale liściku z plastrami jeszcze nie było :roll: to cała nasza poczta 8O

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 20:04

Kropeczka13 pisze:Obrazek

czy jest miejsce na kociarni w Mariocie dla tej kici na jakis tydzien ?
Potem ja wezme na D.T. ( wiecie czemu dopiero za jakis tydzien nie wczesniej :wink: )

Wiesiu Słonko a kiedy byłeś na kociarni :?: hi hi to lepiej nie zagladaj bo strach 8O a nie wiemy dlaczego za tydzień mógłbyś kicię zabrać na DT bo chyba jestem w tyle :lol: plissss co tam przed namu ukrywasz :lol: :wink:
A w sprawie BIAŁEJ KICI wielka niespodzianka :dance: :piwa: nie było mnie dwa dni w domu , ale nie próżnowałam - kto chce wiezieć :?: na razie będę tajemnicza :wink:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 20:53

Ok jak paczka doszła to mi wystarczy. Plastry wysłałam tez na na adres Marty bo miałam do Niej pełny adres z kotem adresowym.Niestety spieszyłam się żeby wysłać i władowałam je do zwykłej koperty i nakleiłam 3 znaczki coby sie nie czepiali na poczcie że ciężkie. Myślę, że w końcu dojdzie. książeczki Ryżej Paszczy szły ponad tydzień - no ale taka nasza rzeczywistość pocztowa. Jak Lunka???? :flowerkitty:

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 26, 2008 21:33

majencja pisze:Ok jak paczka doszła to mi wystarczy. Plastry wysłałam tez na na adres Marty bo miałam do Niej pełny adres z kotem adresowym.Niestety spieszyłam się żeby wysłać i władowałam je do zwykłej koperty i nakleiłam 3 znaczki coby sie nie czepiali na poczcie że ciężkie. Myślę, że w końcu dojdzie. książeczki Ryżej Paszczy szły ponad tydzień - no ale taka nasza rzeczywistość pocztowa. Jak Lunka???? :flowerkitty:


Wczoraj wieczorem paczka doszła cioteczko kochana ,ale nawet nie mam czasu kiedy podziękować :oops: Wielkie dzieki od naszych podopiecznych a jest ich sporo i stąd mój brak czasu :wink:
Obrazek
Dostliśmy i srodki czystości i środki opatrunkowe i nawet herbatkę :wink:


Ach o zyczeniach bym zapomniała.Kartka wisi na honorowym miejscu w naszej kociarni.Kto bedzie w kociarni prosże poczytać sobie życzenia od św.Mikołaja(majencji )i mam nadzieję że rudy też dołożył się do pakowania :wink:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 22:11

Rudy najbardziej bo koniecznie chciał się zadekować do pudełka, reszta kradła co popadnie, tak że było wesoło. Mam nadzieję że się Wam to przyda bo tak troch na ,,pałę" pakowałam- co miałam pod ręką. :ryk:

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 26, 2008 22:30

majencja pisze:Rudy najbardziej bo koniecznie chciał się zadekować do pudełka, reszta kradła co popadnie, tak że było wesoło. Mam nadzieję że się Wam to przyda bo tak troch na ,,pałę" pakowałam- co miałam pod ręką. :ryk:


kobitko przy tej liczbie kociastych to wszystko się przyda,Dziś własnie odkryłam że brakuje nam misek i kuwet :roll: .Tak wszystko zawalone :?

Może zniezbyt często powtarzamy ale bardzo jesteśmy wdzięczne za każdą złotówke i kazdy dar!!!

TAK na margiesie podsumowując dzięń dzisiejszy zapałaciłam 50zł za kastrację Karmela+milbemax iiiiii 217 zł za wyskrobiny Puchacza i Gapy:((

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lis 26, 2008 22:47

U mnie za kuwetę robi pojemnik na zaprawę murarską- jest tani , wysoki- wychlastałam tylko wejście z przodu. Mój Poldek sika stojąc na 4 łapach nie przyginając dupska, w efekcie szczał równolegle do podłogi czyli na ścianę . Dokleiłam do tego z tyłu z wykładziny taką rynnę moczową i tym sposobem mocz zlewa się do żwirku. Oryginalne kuwety są znacznie droższe. :catmilk:

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 26, 2008 23:10

No tak rozmawiałam z Dorotka u Lunki wszystko dobrze, do weta podjedziemy jutro albo w piatek, Luka coraz bardziej zainteresowana życiem w około :) towarzyszy Dorotce wszędzie :D
a i pytanie do Majenci odDorotki , nie wiemy jak te plastry na ranki dziłają w każdym badź rzazie Dorotka gdzies wyczytała że jak plaster się nie trzyma i odkleja to ranka się goi i jest dobrze u Lunki plaster juz nie chce siętrzymać może to dobrze ale my kompletne dyletantki więc prosimy fachowa siłę o wypowiedź :) w każdym bądź razie jak z Luką jutro nie zdążymy podjechać do weta pojedzemy w piatek, ale ogólnie Lunka coraz lepiej :lol: :lol: :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 27, 2008 8:09

Jeżeli chodzi o plastry- to właściwe nie nie są plastry tylko opatrunki., które trzeba czymś przykleić. Działają różnie w zależności od typu a jest ich wiele. Nie wiem co ma założonego Luna.. Ale z reguły w trakcie ich założenia tworzy się taka wydzielina, która może i ma się wylewać i dlatego to wygląda jakby był,,odklejony"
Natomiast od wczoraj wiem czemu właściciel pozbył się Ryżego. Niewinne oczy , rude owłosienie ale chyba powinien mieć na imię DEMOLATOR. Nie zamykam nigdzie drzwi bo każdy kot sypia w ulubionym miejscu w tym łazienka- ciepła podłoga. Przed 24.00 nagle huk , trzask i nagle cisza. Co sie stało? Ryży postanowił wskoczyć na kabinę prysznicową- tak jak to robi na drzwi. Chyba źle wycelował i zrzucił słuchawkę od prysznica. Ta w kabinę- okazało się, ze niestety jest szklana i było buuuum i po kabinie- został tylko szkielet i cała łazienka drobniutkiego szkła. Na szczęście jemu się nic nie stało. Wszystkie koty w momencie znikły i do rana była cisza. Mówię do Ryżego coś ty narobił a on na to MIAU! Czyli miauam kabinę i już nie mam .Mam wrażenie że mam najdroższe koty- droższe niż najlepsze rasowce. Najpierw Balbina załatwiła mi w ciągu 6 miesięcy nowy komplet wypoczynkowy- deptała przez grubą narzutę łapkami głęboko patrząc mi w oczy aż dopiero po jakimś czasie zajarzyłam że słychać jak ciągnie za będąca pod narzuta ekoskórę..... Potem Poldek koniecznie chciał oglądnąć nowy drewniany kredens i oparł się o blat łapkami-a potem pociągnął łapki w dół zostawiając piękne ślady pazurków.... :cry:

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lis 27, 2008 8:44

majencja pisze:Jeżeli chodzi o plastry- to właściwe nie nie są plastry tylko opatrunki., które trzeba czymś przykleić. Działają różnie w zależności od typu a jest ich wiele. Nie wiem co ma założonego Luna.. Ale z reguły w trakcie ich założenia tworzy się taka wydzielina, która może i ma się wylewać i dlatego to wygląda jakby był,,odklejony"
Natomiast od wczoraj wiem czemu właściciel pozbył się Ryżego. Niewinne oczy , rude owłosienie ale chyba powinien mieć na imię DEMOLATOR. Nie zamykam nigdzie drzwi bo każdy kot sypia w ulubionym miejscu w tym łazienka- ciepła podłoga. Przed 24.00 nagle huk , trzask i nagle cisza. Co sie stało? Ryży postanowił wskoczyć na kabinę prysznicową- tak jak to robi na drzwi. Chyba źle wycelował i zrzucił słuchawkę od prysznica. Ta w kabinę- okazało się, ze niestety jest szklana i było buuuum i po kabinie- został tylko szkielet i cała łazienka drobniutkiego szkła. Na szczęście jemu się nic nie stało. Wszystkie koty w momencie znikły i do rana była cisza. Mówię do Ryżego coś ty narobił a on na to MIAU! Czyli miauam kabinę i już nie mam .Mam wrażenie że mam najdroższe koty- droższe niż najlepsze rasowce. Najpierw Balbina załatwiła mi w ciągu 6 miesięcy nowy komplet wypoczynkowy- deptała przez grubą narzutę łapkami głęboko patrząc mi w oczy aż dopiero po jakimś czasie zajarzyłam że słychać jak ciągnie za będąca pod narzuta ekoskórę..... Potem Poldek koniecznie chciał oglądnąć nowy drewniany kredens i oparł się o blat łapkami-a potem pociągnął łapki w dół zostawiając piękne ślady pazurków.... :cry:


8) UPS......
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lis 27, 2008 9:01

No to ci akrobata :twisted:
Ups :x ale może na niego sposób by taki zrobić jak na golębie :lol:
Na myśli mam takie kolce co się przyukleja na gzymsach, wiem że są w marketach budowlanych.
No bo w końcu to my chodzimy na dwóch nogach
i musimy być mądrzejsi od naszych braci mniejszych.
Wiesz a i mieszkanie moglo by zyskać troszkę futuryzmu (i jakżeż byś byla odjechana w oczach kolegów latorośli :wink:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 89 gości