Noc minęła spokojnie
Kulisia obudziła się w lepszym stanie
rana przestała jej przesiąkać tym płynem z krwią
nadal nie staje na łapki i nadal nią zarzuca
ale podkład był posikany wiec nerki pracują
obłozyłam ręcznikami
zostawiłam wodę
teraz robię co do mnie nalezy a po pracy pojdę po convalescence
może cos zje
aha
rano Kulisia na mnie nasyczała-podczołgała się pod brzeg klatki i nasyczała
a pippi w kokardach biega po domu ze srebkiem
wiesci z nowego domu Rozowego noska -teraz lili -są bardzo mile
małą nadal niedotykalska ale spi w lozku
ulubioną zabawą jest kradziez pluszakow malej dziewczynki i szalenczy bieg z nimi po domu