

Moderatorzy: DoBo, Moderatorzy
zenia pisze:dlaczego piszemy tylko o kocietach "na sprzedaż"
przecież ukraść mozna i dorosłego kota
skyblue pisze:Poza tym jakoś nikt chyba nie czyta zaproszeń na wystawę - jak wół jest napisane - sprzedaż kotów na wystawie jest zabroniona.
goga pisze:
Madziku, to było zaraz na poczatku sobotniego dnia. Emocji co nie miara, jak zawsze wiele uscisków i powitań, ciekawość u kogo będę.
Miałam klatkę narożną, lubię, lubiłam do tej pory takie usytułowanie.
A teraz relacja z tego fatalnego zdarzenia przekazana przez dwie osoby, którym bardzo, bardzo dziekowałam za przytomność umysłu i natychmiastowa reakcję.
I którzy, po tym jak zginął MCO, stwierdzili ze pierwsza próba kradziezy była na mojej Koteczce.
Mnie w tym nomencie przy klatce nie było, odbierałam zamówienie w stoisku Dragona i zanosiłam je do auta. Darek dzieki za pomoc, raz jeszcze,
Dwóch facetów w czaptach z daszkiem, jeden ze szrama na buzi i kobieta dobrze wygladająca, ubrana. Podeszli do klatki, jeden stwierdził ..."o to kot mojego wujka"... i zaczoł wyjmować malucha. Hodowczyni, sasiadka zainteresowała sie ta sytuacją poniewaz jak powiedziała nie widziała w porannym rozgardjaszu żadnego męszczyzny przy tej klatce.
Ayita została wyjeta i podana kobicie która ja ogladała, drugi z panów robił zdjecia.
Ponieważ podło pytanie, od niej ..."a co to za rasa ?", wzbudziło to z kolei niepokój drugie z hodowców który zainteresował się tą dziwną sytuacją. Jednoczesnie Pani sąsiadka zaproponowała by włozyli kota do klatki poczekali na "wujka"
W tym czasie sasiad, wzioł koatalog i zapytał o nazwisko wujka i to był ten moment ze nagle kotka znalazła sie z powrotem w klatce a oni szybko odeszki.
Jak wróciłam, to zadano mi pytanie o rodzinę która mogła by mnie tu odwiedzieć.
Zaprzeczyłam i usłyszałam ich opowieść o sytuacji z przed kilkunastu minut, a poniewaz chwilę wczesniaj był komunikat o nieszczęściu hodowcy MCO i prośba o baczenie na pozostawione koty i rzeczy przy klatkach to oni oboje stwierdzili ze to czego byli świadkami to nieudana próba kradzieży której zapobiegli.
Dlaczego nie poszłam do ochrony? a co to by dało, ja ich nie widziałam, była już ogłoszenie o zginieciu MCO.
To powinna być nauka i przestroga dla nas wszystkich. Do tej pory przecież nic tagiego nie miało miejsca.
Ja zawsze staram sie przywitać z moimi sąsiadami, przedstawić się i moze to ze -powtórzę- ich przytomność zapobiegło kradzieży, a moze miał być ukradziony MCO ??
Nie mam pretęsji do nikogo, ale traume mieć będę.
Wystawa była fajna, tak jak pisałam w czesniej.
Kazdy z nas mógł być ofiarą
malgosia_07 pisze:Z pewnoscią organizarorzy wystaw mają nowy problem do rozwiazania. Jak nie dopuscić do wyniesienia kociaka w trakcie wystawy
danunka pisze:malgosia_07 pisze:Z pewnoscią organizarorzy wystaw mają nowy problem do rozwiazania. Jak nie dopuscić do wyniesienia kociaka w trakcie wystawy
to znaczy ?
że za niefrasobliwość wystawiającego (właściciela) kota ma odpowiadać organizator wystawy ?
danunka pisze:malgosia_07 pisze:Z pewnoscią organizarorzy wystaw mają nowy problem do rozwiazania. Jak nie dopuscić do wyniesienia kociaka w trakcie wystawy
to znaczy ?
że za niefrasobliwość wystawiającego (właściciela) kota ma odpowiadać organizator wystawy ?
danunka pisze:Nie ma co ironizować i szukać winy u Organizatora wystawy.Stało się nieszczęście i po to ktoś załozył ten wątek,żeby zapisywać trafne uwagi jak nie dopuscić do kolejnych kradzieży.Jak sobie pomóc - wystawcy !!
Bywam na wystawach i widzę czasami niefrasobliwośc co niektórych - koty (poza oceną) całymi dniami siedzą w klatkach pozostawione same sobie
goga pisze:
.......To powinna być nauka i przestroga dla nas wszystkich. Do tej pory przecież nic tagiego nie miało miejsca.
Ja zawsze staram sie przywitać z moimi sąsiadami, przedstawić się i moze to ze -powtórzę- ich przytomność zapobiegło kradzieży, a moze miał być ukradziony MCO ??
Nie mam pretęsji do nikogo, ale traume mieć będę.
Wystawa była fajna, tak jak pisałam w czesniej.
Kazdy z nas mógł być
danunka pisze:Nie ma co ironizować i szukać winy u Organizatora wystawy.Stało się nieszczęście i po to ktoś załozył ten wątek,żeby zapisywać trafne uwagi jak nie dopuscić do kolejnych kradzieży.Jak sobie pomóc - wystawcy !!
Bywam na wystawach i widzę czasami niefrasobliwośc co niektórych - koty (poza oceną) całymi dniami siedzą w klatkach pozostawione same sobie
danunka pisze:Nie ma co ironizować i szukać winy u Organizatora wystawy.Stało się nieszczęście i po to ktoś załozył ten wątek,żeby zapisywać trafne uwagi jak nie dopuscić do kolejnych kradzieży.Jak sobie pomóc - wystawcy !!
Bywam na wystawach i widzę czasami niefrasobliwośc co niektórych - koty (poza oceną) całymi dniami siedzą w klatkach pozostawione same sobie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości