koty tam lubia wchodzi i się wygrzewac
u nas tak sie wygrzewały do czasu jak Dupek /no co za samospełniajace się imie dostał

został przyłapany na włażeniu od dołu na wkład kominkowy

siedział sobie w najlepsze w środku za obudową na wkładzie, tam jednak sporo miejsca jest
nie chce myślec coby się stało gdybym zapalila
w razie czego wyciągnąc by się go żadnym sposobem nie dało

Agrafcia też mogła tam sobie wleżc, miejsce zaciszne, cieplutkie