ŻERANIAKI MT- 1 DS, 1DT, 1 chory... zapalenie otrzewnej [i]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 22, 2008 23:16

jestem umówiona z morisową na dworcu :)

Kociaki obydwa zabrałąm do domu i są już wyprane :)
Bardzo grzeczne były :)
ObrazekObrazek

cropka ten u góry jest Twój :)
o ten
ObrazekObrazek

Ten na dole ma na imię Pędzelek i do końca listopada może być u mnie. Wtedy podleczam malca no i musi znaleźć inny DT od początku grudnia. Inaczej chyba znów trafi do lecznicy :(
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob lis 22, 2008 23:21

Ja już też jestem z Morisową umówiona. :) Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i Neko szybciutko znajdzie wspaniały domek. U mnie nie ma na osiedlu małych kotków, bo większość kotek wysterylizowana albo na pigułkach, więc nie powinno być dużego problemu. Podpasę kotka, wytulę i wykocham aż się zrobi miłym miziastym kluskiem, a potem poprzebieram w domkach i będziemy trzymać kciuki, żeby żył długo i szczęśliwie. :wink:
ObrazekObrazek

cropka

 
Posty: 176
Od: Czw lip 17, 2008 12:42
Lokalizacja: 3miasto

Post » Nie lis 23, 2008 12:56

hop!
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lis 23, 2008 18:22

Neko w domu, zrobił siu do prywatnej kuwetki i własnie buszuje po klatce. Sajina podejrzliwie mu się przygląda :lol: w końcu nie wiadomo co to za typ :wink: . Podróż mieliśmy okropną, w Gdyni czekalismy 20 min na kolejkę do Sopotu, w Sopocie 15 minut na kolejkę do Oliwy, w Oliwie 5 minut na autobus i jeszcze 5 minut piechotą. A wszystko przez to, że roboty torowe są i kolejki jeżdżą w kratkę :evil: .
ObrazekObrazek

cropka

 
Posty: 176
Od: Czw lip 17, 2008 12:42
Lokalizacja: 3miasto

Post » Nie lis 23, 2008 18:32

ObrazekObrazek
Maluch zaraz po wejściu do domu w swojej tymczasowej willi, na razie dałam mu spokój, niech się troszkę oswoi z nowym otoczeniem, zanim go jakieś człowieki zaczną zaczepiać :lol: . Właśnie sobie zasypia.
ObrazekObrazek

cropka

 
Posty: 176
Od: Czw lip 17, 2008 12:42
Lokalizacja: 3miasto

Post » Nie lis 23, 2008 18:35

wow jaki apartament ma :D
To niech on przyzypia a tu dziel tabletkę ;)

ja zaraz wrzucę fotki Pędzelka :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lis 23, 2008 18:49

ObrazekObrazek ObrazekObrazek
Pędzelek z wujkiem Dyziem (5m-cy)

i z wujkiem Budryskiem
ObrazekObrazek

No i sam w pościeli
ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek ObrazekObrazek

poza sesją foto to siedzi w łązience, ma tam izolatkę no i płacze za bratem :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lis 23, 2008 18:56

Bidulek :( śliczny jak aniołeczek :1luvu:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lis 23, 2008 21:29

Grzybek nie jest taki całkiem mały :roll: , więc kocisko póki co na stałe zamieszka w klatce, lek dostał, przemyłam chore miejsca(w związku z czym już mam podrapaną rękę-żywiołowy chłopak :twisted: ), wkropiłam mu jeszcze kapsułkę gammolenu do pyszczka i wit. C, zawsze troszeczkę poprawi odporność. No i w domu ostry rygor mycia rąk i klatki(synek przeziębiony, więc odporność zmniejszona, ale mam nadzieję że unikniemy zapożyczenia grzybka od kociska).
Sajina wściekła, chodzi naokoło klatki, syczy, burczy, chrumczy i ma ogólnie focha :lol: . Za to psy zachwycone nowym współlokatorem :P . Małemu ez się chyba spodobała zamiana małej lecznicowej klatki na willę, łazi po kratach, zwiedza, kręci się, dla niego to naprawde wielka przestrzeń :wink: .
ObrazekObrazek

cropka

 
Posty: 176
Od: Czw lip 17, 2008 12:42
Lokalizacja: 3miasto

Post » Pon lis 24, 2008 7:57

Trzymam kciuki za zdrówko chłopaków i stałe domki dla nich :ok: :ok: :ok:
A dziewczynka też już pojechała do domku?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon lis 24, 2008 8:26

Dziewczynka pojechała w... srodę chyba.

A mnie się być może szykuje dom dla Pędzla :) Na razie prowadzimy dyskusje o grzybie i zabezpieczeniu kota rezydenta, ale wygląda to obiecująco :D
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 24, 2008 10:29

Trzymam kciuki za dom dla Pędzla. :ok:
I dla pozostałych maluchów. :ok:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 24, 2008 12:14

Mysza pisze:Dziewczynka pojechała w... srodę chyba.

A mnie się być może szykuje dom dla Pędzla :) Na razie prowadzimy dyskusje o grzybie i zabezpieczeniu kota rezydenta, ale wygląda to obiecująco :D

No to mocne kciuki za domek :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Pon lis 24, 2008 22:18

Dzikusek biedny przestraszony siedzi u siebie. Ma dość tego mycia i lekarstw. Wcale mu się nie dziwię, że się mnie boi. Na szczęście nie broni się jakoś zaciekle. Dziś moja Saji wpadla do niego w dowiedziny, opróżniła michę :evil: popatrzyli na siebie, pomachali łapkami, posiedzieli ranem i mała wyszła z willi kociaka. Dziś Neko nawet mi wybaczył kapsułkę Gammolenu i wit.C , bo dostał jeszcze troszkę tranu :wink: . Mam nadzieję, że odporność zaraz wzrośnie i grzybek sobie pójdzie. Mały tak polubił transporterek, że zostawiłam mu go w klatce i sypia tam :) .
ObrazekObrazek

cropka

 
Posty: 176
Od: Czw lip 17, 2008 12:42
Lokalizacja: 3miasto

Post » Wto lis 25, 2008 20:06

No dziś mamy pierwszy sukces. Maluszek po kąpieli wytulony i wymiziany przeze mnie zaczął mruczeć :P wcześniej biedak uciekał i szarpał się. Ale powoli się przekonuje, że te człowieki to nie taki złe :D . Do ładowania dziwnych rzeczy do pyszczaka też już się przyzwyczaja. Właśnie siedzi u mnie na kolanach w kocyku i się myje(na pewno byłam niedokładna i trzeba poprawić :wink: ). Pewnie mu własny zapach nie odpowiada, bo wykąpałam go w szamponie jodoforowym(bardzo fajny delikatny grzybobójczy i bakteriobójczy szampon, ale zapach taki apteczny), żeby przepędzić trochę grzybka. :wink:
ObrazekObrazek

cropka

 
Posty: 176
Od: Czw lip 17, 2008 12:42
Lokalizacja: 3miasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, lucjan123, smoki1960 i 73 gości