

Dziękuję WSZYSTKIM pozytywnie zakręconym jeszcze raz! Nie mogę się doczekać sprawozdania z podróży i pierwszych wrażeń Kya.
Na początek bierz go w rękawiczkach i przez jakiś kocyk lub szmatkę, wtedy się mniej boi, jak jest taki opatulony. Z tego co widzę przy braniu już nie gryzie, ale kocie przekleństwa miotał we wszystkie możliwe kierunki
