Wielki Biały Wieloryb :)- już u Ruru

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 21, 2008 10:25

co słychać?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt lis 21, 2008 12:43

Morfologia dobra
tylko jakiś stan zapalny jest
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 13:25

A Kordonia obiecała wieczorkiem jakieś fotki :P :P
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 13:48

Zdjecia dzisiejsze Białego Wieloryba:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 21, 2008 13:56

Wieloryb miał pobraną krew na badania, pisałam już Ruru, ale jeszcze napisze i tu.
Cała biochemia jest idealna, to samo morfologia, oprócz białych krwinek- tylko 3.8tys. Oprócz ego lekko podwyższone badanie CRP (22)
On naprawde mało je, i w ciągu tych prawie dwóch tygodni, jak jest u mnie i schudł i podupadł na wyglądzie- przyjechał do mnie w o wiele lepszej formie, teraz widać, że futerko jest takie sobie no i kot jest słabszy, niz byl na poczatku
Wetka przebadała go, osłuchała wielokrotnie, nic nie znalazła oprócz stanu zapalnego dziąseł. Dostał na to antybiotyki i inne leki-przeciwzapalne i stymulujące odpornosc.
Kot nie ma zbytniego apetytu chyba przez stres wywołany zmianą miejsca zamieszkania, może i z powodu ilosci kotów u mnie w domu, choć nie wydaje sie ich bac, czy w ogóle zwracac na nie uwagi.
Wczoraj dostał Relanium na poprawe apetytu, i faktycznie, zjadł 2x sam po misce kurczaka, naprawde sporo, jak na niego. Tyle,ze był śnięty i na haju, do dziś go to trzyma. Dziś chyba mu nie podam, co najwyżej jutro, ale to też o wiele mniejszą dawkę.
Trochę problemu z nim Ruru będzie na początku na pewno mieć, kot widocznie jest nadwrażliwy psychicznie i po prostu tak to przezywa.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 21, 2008 13:59

Rudziutki Rudziaszek go kocha, gdzie Wieloryb sie położy, tam natychmiast zjawia sie Rudziutki i sie przytula.

Obrazek
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 21, 2008 15:19

Kupię na początek feliwaya
to może pomoże na stres
żeby go nie faszerować psychotropami :roll:

Rudziutki Rudziaszek jest przesłodki :love:
czy już lepiej się czuje?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 17:38

Rudziaszek sie czuje dobrze, ale dla pewnosci chcę go potrzymac jescze u siebie, choć dom zaklepany jest. Dom powiedział,ze poczeka cierpliwie na to, kiedy zdecydujemy, ja i moja wetka, ze już czas na adopcję.

A Wieloryb przed chwilą został przeze mnie nakarmiony kurczakiem/Nie wzbraniał sie, nie ruzcał, jadł chętnie i zjadł dużo, ale niestety,musiałam mu wkładac do pyszczka, bo odmówił samodzielnego pobierania...
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 21, 2008 19:36

Biały Wieloryb jest piękny i w dobrych łapkach... :lol: :lol:
Będzie dobrze...
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 21, 2008 21:25

jest taki wrażliwy jak moja biała Fisia, też mam feliwaya teraz...Fisia na wszystko reaguje stresowo, ale jest kochanym i wrażliwym kotem, fajnie się przyjaźni wielorybek z rudziaszkiem, Fisia się nie chce przyjaźnić, jest zaborcza....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt lis 21, 2008 21:41

I jak Feliway na nią działa?
Pomaga to trochę?
Martwie sie o Wieloryba i o Ruru ;)
Chciałabym, zeby ta przeprowadzka odbyła sie bezstresowo. Tak bardzo bym chciała.


Co znamienne- BIała Księzniczka u Kristonbb to tez najbardziej wrażliwa panna z całej czwórki zabranej ze schroniska, też nie bardoz chciała jesc u niej i te zsie stresowała.

Czy biały kolor futra warunkuje charakter? 8O ;)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt lis 21, 2008 23:15

kordonia pisze:I jak Feliway na nią działa?
Pomaga to trochę?
Martwie sie o Wieloryba i o Ruru ;)
Chciałabym, zeby ta przeprowadzka odbyła sie bezstresowo. Tak bardzo bym chciała.


Co znamienne- BIała Księzniczka u Kristonbb to tez najbardziej wrażliwa panna z całej czwórki zabranej ze schroniska, też nie bardoz chciała jesc u niej i te zsie stresowała.

Czy biały kolor futra warunkuje charakter? 8O ;)


czytałam kiedyś takie opracowanie o tym, że brak melaniny(ciemnego barwnika) powoduje większą wrażliwość, dlatego zwierzęta o takim umaszczeniu w naturalnych warunkach zamieszkują tereny dalekie od cywilizacji..
nie wiem gdzie mam tą książkę, ale była bardzo fajna o genetyce, mutacjach i takich różnych..

a Wieloryba zniewolę miłością 8)
i zaraz zamówię feliwaya, tylko nie wiem czy do kontaktu lepiej czy moze w spryskiwaczu :roll:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 22, 2008 11:20

No tak...
teraz rozumiem , dlaczego Biała jest Księżniczką...
Ona też jest bardzo wrażliwa i strasznie kochająca człowieka...
Może te białe tak mają... :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lis 22, 2008 13:04

A jak dzisiaj Wieloryb się ma?
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 22, 2008 13:45

Na noc zamknęłam go w osobnym pokoju z ludźmi i Rudziaszkiem, bez moich inwazyjnych kotów.
Na pewno czuł sie w tej sytuacji lepiej- leżeli całą noc przytuleni do siebie i do tż-ta. Wieloryb mruczał. Smiesznie mruczy- tak z takim furkotem :)
W nocy 2x kaszlał- to było takie dławienie sie, wg mnie tak jak kaszlą koty zarobaczone.
Ale na razie nie mogę dac mu niczego na odrobaczenie, nie teraz, kiedy jest osłabienie.
Bo osłuchowo w płucach nic moja wetka nie wybadała.
Rano nie chciał nic jesc.
Znów go nakarmiłam. To znaczy, on siedział na kolanach, a ja mu dawałm do pyszczka kurczaka. Zjadł dużo, gryzł przełykał chetnie, ale nie chciał znów sam pobrać :(
Dziś ma przyjechać moja druga wetka, która jest aktualnie na macierzyńskim, do mnie do domu, obada go swoim okiem.
Trzymam za Was kciuki, Ruru.
I nie powiem, martwie sie.
W ogóle, to on potrzebuje dużo uwai, głaskania, wtedy sie rozluźnia i uspokaja. Moze faktycznie załamuje go to, co sie dzieje w moim domu- kilkanascie kotów, ludzie w ciagłym biegu, ciągłe jeżdżenie do wetki, no i moje męczenie go karmieniem i ostatnio zastrzykami.
Wczoraj lezał sobie nałożku, tż go głaskał, on mruczał, a potem ja podeszłam i dałam mu wieczorem zastrzyki. Widziałąm jego zaskoczenie, i wyrzut w oczach. Od razu poszedł sobie i schował sie pod łóżko.
TŻ po kilku minutach wyjął go stamtąd i ugłaskał z powrotem. Wieloryb zerkał z niepokojem w moim kierunku, ale potem sie rozluźnił i znów przytulił.
Taka biedna, wrażliwa istota.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi i 229 gości