Wawa Koło c.d. Potrzeba karmy na zimę dla kotów z działek

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 17, 2008 19:01

Podrzucam do gory...

Boze jak zobaczylam te zdjecia od razu mi sie Felek w starej syfiastej szopie przypomnial. Jak sie garnal do nas, miauczal i chcial sie bawic a z drugiej strony sie troche bal podejsc... Skora i kosci, i ten syf w szopie...

Nie moge wam nijak pomoc, za daleko mieszkam :( Ale podnosze watek i jestem z Wami duchem.

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon lis 17, 2008 19:18

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[url=http://www.tinyurl.pl?pHF5Oq9c][img]http://img83.imageshack.us/img83/3640/miauup3.jpg[/img][/url]
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon lis 17, 2008 19:20

solangelica pisze:Podrzucam do gory...

Boze jak zobaczylam te zdjecia od razu mi sie Felek w starej syfiastej szopie przypomnial. Jak sie garnal do nas, miauczal i chcial sie bawic a z drugiej strony sie troche bal podejsc... Skora i kosci, i ten syf w szopie...

Nie moge wam nijak pomoc, za daleko mieszkam :( Ale podnosze watek i jestem z Wami duchem.


mozesz pomóc dodając w podpisie bannerek, który skieruje ludzi na ten wątek
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Pon lis 17, 2008 20:06

Boże.. bezmyślność...trzeba wyłapać te kociaki ....one nie mają szans żadnych...wiem że z DT beznadzieja... :( Tylko siąść i płakać
Ja 3 dni temu tez dowiedziałam się że u mnie na osiedlu na zamknietym terenie przy budynku spółdzielni w takimże samym syfie są kocięta, dzieci je wypatrzyły. Karmi je jakas pani, chyba z gatunku tych co tylko karmią ;kocięta na oko mojej córki mają jakies 4 miesiące. Są dzikie. Załamka...one nie przeżyją zimy...a zupełnie nie wiem jak ten problem ugryźć
AnielkaG
 

Post » Pon lis 17, 2008 21:25

:(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Wto lis 18, 2008 8:56

Satoru, dzięki wielkie za bannerek!

SZUKAM NA CITO DOMÓW TYMCZASOWYCH DLA MALUSZKÓW

DWA 5-6 TYGODNIOWE, CO NAJMNIEJ DWA KOLEJNE 2,5-3 MIESIĘCZNE

Jak na złość. Mam ten tydzien dość niefajny, dzis pracuję po południu aż do wieczora, jutro podobnie, a poza tym muszę jechać do Łodzi wymienić rejestrację auta (mam nieaktualne tablice :oops: ) :( :(

Jedyny dzien w miarę wolny to czwartek


Ciężarną kotkę trzeba by było złapać i ciachnąć.

Mam jedną wolną klatkę w piwnicy, mogę ją przetrzymać

(w drugiej siedzi już inna kotka posterylkowa)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto lis 18, 2008 9:09

annskr pisze::
Montes ktoś pytał o białego kociaka, może jeszcze nie znalazł...


Rozmawiałam z nim.

Otóż szuka białej koteczki (dla żony), która nie bedzie wykastrowana, bowiem ma, cytuję
"używać życia, biegać luzem i rodzić kociaki" :roll:

na moją sugestię, że po co, że za dużo kociąt jest, ze niektóre właśnie nadprogramowe kociaki właśnie umierają z zimna na działkach, pan rozesmiał się, jakby to było zabawne :roll:

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto lis 18, 2008 9:39

Agata, sterylkę zaraz zacznę załatwiać, resztę sterylek też się zrobi. I oczywiście łapię z Tobą.

I być może wezmę te maluchy (o ile zdrowe).

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 18, 2008 9:47

Agalenora pisze:
annskr pisze::
Montes ktoś pytał o białego kociaka, może jeszcze nie znalazł...


Rozmawiałam z nim.

Otóż szuka białej koteczki (dla żony), która nie bedzie wykastrowana, bowiem ma, cytuję
"używać życia, biegać luzem i rodzić kociaki" :roll:

na moją sugestię, że po co, że za dużo kociąt jest, ze niektóre właśnie nadprogramowe kociaki właśnie umierają z zimna na działkach, pan rozesmiał się, jakby to było zabawne :roll:


Napsz to z jego nr w domkach niepolecanych na kociarni, proszę...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 18, 2008 9:54

Jeśli można łapać kotkę wcześniej niż we czwartek, to ja mogę pomóc. Tylko po pracy, w dzień nie mam jak niestety.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 18, 2008 9:55

galla pisze:Jeśli można łapać kotkę wcześniej niż we czwartek, to ja mogę pomóc. Tylko po pracy, w dzień nie mam jak niestety.


Jutro? Jutro PRZED pracą?

A może dziś - ale ja nie mogę, chyba, że w nocy :roll:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 18, 2008 10:00

Może być przed pracą, ale obawiam się, że ciężko będzie się potem przebić do lecznicy :roll: Ale można spróbować.
Albo po pracy jutro.
Dziś w nocy też może być ewentualnie, chociaż wolałabym przed północą :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 18, 2008 10:01

Jana pisze:Agata, sterylkę zaraz zacznę załatwiać, resztę sterylek też się zrobi. I oczywiście łapię z Tobą.

I być może wezmę te maluchy (o ile zdrowe).


Jana, :D
będzie nam o tyle łatwiej, że te koty są łatwołapne i na miejscu.
Nie trzeba koczować, planować, jechać gdzieś daleko...


Jeżeli nie będzie innej opcji i funduszy to zasponsoruję sterylkę ciężarnej. Ona nie może już urodzić. A od niej trzeba by zacząć :(

Pozostałe też warto by zlapać.

Kociaki nie wygladają źle. ale oczywiście nie jestem wetem, nie wiem, na pewno. Wiem, że wczoraj zrobiło się cholernie zimno, a to działa na ich niekorzyśc...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto lis 18, 2008 10:04

Na razie negocjuję sterylkę na cito, co nie jest łatwe (a takiej ciężarówki każdemu pod nóż się nie da) :( W zależności od terminu będzie się łapać...

Kociaki bym przy okazji obejrzała. Strasznie się boję, ale jakiś karton by się dla nich znalazło, jak takie małe to chyba nie wylezą? :roll: Tylko u mnie kichająca zaraza tujakowa :( :( :(
Te maleństwa nie powinny tam siedzieć, jest tak cholernie zimno :(


O fak, czy to się nigdy nie skończy :evil:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto lis 18, 2008 10:09

Dziewczyny, dzięki że jesteście.

Ja mogę łapać, wozić itp. w czwartek o dowolnej porze.


Maluszki bardzo potrzebują schronienia.
Te dwa najmniejsze - w pierwszej kolejności.
:( :( :(

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości