POMOCY dla 7letniej kotki!!! (bo dziecko)/MA DOM! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 17, 2008 22:40

Kicia podroz zniosla znosnie :wink:
Miauczala kawalek drogi, a potem zadziala sedalin i sobie spala.

W nowym domku obeszla wszsytkie zakamarki itp, a przy glaskaniu podnosila ogon do gory, wiec bylam zdziwiona jej reakcja. Szczerze mowiac myslalam , ze sie gdzies schowa, a tu prosze! :D

Wiesci z wczoraj tez sa calkiem niezle! Nadia sie daje glaskac, porusza sie po mieszkaniu, je :D
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon lis 17, 2008 22:50

:dance: :dance2: :dance: :dance2:

Aleśmy się wszyscy naczekali, namartwili, nakibicowali i nawyrzekali na poprzednich "opiekunów". Strasznie leżała mi na sercu ta koteńka. Oby już było dobrze! :)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14601
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto lis 18, 2008 0:47

aniaposz pisze::dance: :dance2: :dance: :dance2:

Aleśmy się wszyscy naczekali, namartwili, nakibicowali i nawyrzekali na poprzednich "opiekunów". Strasznie leżała mi na sercu ta koteńka. Oby już było dobrze! :)


Ale było warto :)!!!!!

Aniu nie tylko Tobie , ja już kombinowałam jak dzik co by tu i jak by tu ...u mnie legły ku przeszkodzie warunki lokalowe, ale w rodzinie już debata była nie jedna :)

To cudownie,że kicia się jakoś odnalazła w nowym domku z nowymi kochającymi dużymi, czego życzę każdemu tu kociakowi :)

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lis 18, 2008 7:43

Bardzo się cieszę! Koteńka ma swój domek :dance:
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto lis 18, 2008 9:23

Super :D :D :D :D :D :D :D
Wreszcie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Nie lis 23, 2008 22:12

Co u Ciebie słychac koteczko?
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Pon lis 24, 2008 0:18

:1luvu: :ok:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pon lis 24, 2008 22:55

Nie jest za ciekawie :(
Kicia chyba ma depresje, jednak wszsytko bardzo przezywa :(
Nie tak straszna co prawda jak po oddaniu przez wlascicielke do Fundacji, ale jednak...

Domek do ktorego trafila jest super, ale moze jej nowi wlasciciele napisza tutaj abysmy wspolnie mogli sie naradzic, poradzic co robic dalej...
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie lis 30, 2008 0:45

o kurcze!
chociaż powiem wam,że ja przypuszczałam ,że ona jest po prostu bardzo wrażliwa i każda zmiana bardzo mocno odciska się jej na psychice...pewnie w tej jej kociej główce pojawiły się myśli,że znów jej ktoś nie chciał :(
przyzwyczajona do Was Lidyo...

musi znów upłynąć troszkę czasu zanim ich pokocha...
trzymam mocno znów i ponownie
:ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 30, 2008 22:10

I jak domek sobie radzi? Mam nadzieję, że kochają ją już i są gotowi walczyć również o jej miłość...

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Czw gru 04, 2008 22:37

Lemoniada pisze:I jak domek sobie radzi? Mam nadzieję, że kochają ją już i są gotowi walczyć również o jej miłość...

moze by tak jakies wiesci...?
ObrazekObrazek

Minik

 
Posty: 1843
Od: Wto cze 24, 2008 12:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 04, 2008 23:11

Jutro bede sie kontaktowac z pania Nadii :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 05, 2008 10:37

To czekamy :ok:

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt gru 05, 2008 11:03

nie wchodzilam dlugo na watek, bo nie moglam pomoc i sie dolowalam.
A tu takie super wiesci ze jest dom!

Przelamia koteczke napewno, moze feliway do kontaktu?

tez mialam taka depresantke na DTY, wszystko sie zakonczylo dobrze i ma swietny dom.
U Nadii tez tak bedzie! Miloscia i cierpliwoscia pokonaja wszystkie problemy.

Kciuki trzymam!!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 06, 2008 0:02

Jest lepiej!

Nowa Pani Nadii (teraz wolaja na nia Sabcia :)) mowila, ze widza postep w dobra strone :)
Kicia dostaje kropelki Bacha, jest duzo glaskana i brana na rece co pozwolilo pokonac jej pewne leki (wczesniej bronila sie przed np podnoszeniem syczac lub pacajac lapa).
Pani obiecala, ze jak tylko znajdzie chwile to tutaj do nas zajrzy.
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 74 gości