POMÓŻ!!130 KOTÓW ma tylko IZĘ, proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 17, 2008 22:29

Witam Serdecznie Wszystkich. Udalo mi się dzis dostac trochę ryby, ale na długo nie starczy. Gora dwa dni i będzie zjedzone. Zwlaszcza w tym tempie jakim ostatnio jedzą Kociaki. W piątek niestety przyszło mi już zaplacić za rybe 100 % drożej. Takie sa uroki taj pory roku. Kociaki wsuwają teraz okrutnie i zachowują się jakby miały zapaśc w sen zimowy. Dobrze by bylo! :lol: Ale niestety! Najgorsze przed nami. Niewiem ile dzis bylo stopni wieczorem, zle jak jechałam do Kociakow na dzialke , to rąk na kierownicy nie czulam. Wzięlam sobie dziś rękawiczki i gdzieś je na działce zapodziałam, albo zgubiłam jak poszłam karmić te Maleństwa. No nie wiem co to z Nimi będzie? Sa troszkę większe, niż przypuszczalam. Maja jakieś 2 miesiące ale takie malutkie i drobne. Pewnie nie dożywione. Zanosze im teraz dużo jedzonka.Tylko tyle narazie mogę zrobić. Nie ma szans na DT a Maluchy potrzebuja posiedzieć w klatce. A u mnie wiadomo teraz dwie dziewczynki chore. No nie wiem dumam i dumam nad tym. Nie chciałabym, żeby nie przeżyly. Te kotki co dziś widzieliście zdjęcia, też takie wygłodzone że wylatują cala gromada na chodnik. Nie mogę spokojnie nic zrobić, bo strasznie placza o jedzenie i musze dawac w błyskawicznym tempie. Tam jest taki fajny ok.3 miesięchny kocurek .On jest czarny i kotka, taż w tym wieku maści krowka. Prawie wcale sie nie boją. Kotce chyba już coś jest bo dziś byla taka osowiala i powoli jadla. Nie mam nikogo kto moglby i chciał być DT. Jedyna taka moja znajoma, wyjechała za granice. Zuzi nadal paprze się to ucho. Muszę znow isc do Weta po leki, bo nie mogę dawac tam maści, bo to niebezpieczne.Dziewczynki w domu sa bardzo grzeczne i odwazne i bez problemu pozwalaja podac sobie zastrzyki. A Gabi to nawet potem mruczy. Smarujemy też dziąselka. W sprawie tych dziąselak, to ciekawa jestem jak Dom Niuni sobie z tym radzi?I czy pamiętają o wizycie u Weta?Pokazałam dziś Patrykowi budkę. W koncu się pojawił po 2 dniach. Patryk wystrzelił z niej jak z procy, więc stwierdzilam, że pewnie sam musi dokonac tego odkrycia i lepiej mu w tym nie pomagać i nie wkladac go do budki na silę. Postawilam miseczke Patryka przy budce. Wiec chcac nie chcąc, chyba w koncu ją dojrzy.Nadal nie moge trafić na Centkę i jej czarną przyjaciolke. Jedynie w tym miejscu codziennie spotykam czarnego kocurka, ktory zawsze jadl z dziewczynami. Kocurek sprowadzil się tam wiosną i przeploszył stamtąd chyba Dzwoneczka. Z cala pewnoscią przeploszyl Talarka. Talarek to prawdopodobnie brat Kici Bąbelek. I myśle że Talarek nie żyje. Bo jak przestalam go tam widywać, to po jakimś czasie widzialam bardzo podobnego mlodego kocurka w rejonie Rybci. Kocurek bardzo sie bal ale slysząc moj glos nie uciekał. Był bardzo glodny i podszedl do jedzenia.Potem zaginęla w tym czasie Grażynka. A ja się dowiedziałam o przejeczanym kotku, ktorego zabraly rano slużby komunalne. No i na początku myślalam że to Grażynka. Kiedy Grażynka odnalazla się cala i zdrowa po 5 dniach, skojarzylam że taki szary kotek, to moglbyć tylko Talarek. Bo znam tam wszystkie koty i po tej stronie w tym miejscu jest z szarych kotkow tylko Grażynka. Ale jeśli Talarek się przemieścił i przemieszczal dalej, lub zostal przez kogoś wystraszony lub pogoniony przez psa lub innego kota, to mogl faktycznie w tym miejscu wpasc pod samochod. nie wiedziałam go wtedy bo zostal zabrany. Tak samo jak brat Centusi, ktorego w lutym zabil samochod. Teą bym nic nie wiedziała, gdyby nie przypadek. Znajomy chłopiec zaczepił mnie jak karmilam kociaki pod kontenerem na rynku i mi powiedział, że jak rano szedł do szkoly to na ulicy leżal biało carny kotek. Tuż przy kraweżniku. Już nie żyl tylko z bużki saczyła się krew. nie moglam odżalowac tego kocurka. taki byl Kochany i pełen zawsze życia. tak pięknie sie bawil. Ale już dawno wiedziałam że to miejsce jest niebezpieczne. Gdybym wczesniej wiedziala o Klarze nie pozwolilabym na tą ciażę i te kłopoty które przez to potem miałam. Tak czy inaczej chodzę patrze i rozglądam sie. Jedzenie jest tam zostawiane w dwoch miejscach, ktora dziewczyny znaja. W jednym gdzie je ten czarny kocurek, zostawiam zawsze bardzo dużo, wiec on napweno sam tego nie zjada. w drugim tam gdzie nadal stoi budka Klary, bo prosiłam żeby tam została też jest zawsze wyjedzone. A wiem że w pobliżu Zadnych innych kotów tam napewno nie ma. Kilkanaście metrow dalej jest stara Misia ale ona jest zupałnie sama i dostaje osobno.Pięknie Dziękuję Nifredil za założenie kolejnej cześci wątku. Jak zwykle wszystko jest pięknie i profesjonalnie. Pięknie Nas tu znow Ugościlaś. DZIEKUJEMY Z CAŁEGO SERCA.Dziękuję Wszystkim że znow się tu razem spotykamy i mam nadzieję uda Nam się wspolnie zrobić jeszcze Wiele Dobrego!!!!!!! :lol: :lol: Pozdrawiam Wszystkich Bardzo Serdecznie i Mocno Dziekuję że JESTESCIE!!!!!!! :lol: :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 17, 2008 22:29

Wiora jak wygrasz w totka to pokazę Ci miejsce gdzie na większości pól jest zakaz budowy. Tajemne miejsce gdzie nigdy nie dojdzie miasto. :D No może nie takie tajemne, ale biegają tu sarny!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 17, 2008 22:37

p. Izo jak ma Pani zdjęcia tych maluszków to słać do mnie z krótkim opisem sytuacji i zrobimy nowy wątek że poszukujemy DT dla nich. Teraz jest przymrozek przynajmniej u mnie -1 jest i zimno jak diabli :( Biedne maluszki.. ja niestety nie mogę zaoferować domku z wiadomych 2-nożnych względów... ale może ktoś będzie mógł na kotach....
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lis 17, 2008 22:42

Mam tylko takie zdjęcia jakie umiescilaś wcześniej na wątku. Ciemno już było.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 17, 2008 22:44

Ale one sa zupełnie dzikie Nifredil. Musza byc w klatce.Niewiem musze sie nad tym wszystkim zastanowić na spokojnie a ciągle brak casu. Narazie nic nie zakladaj bo jeszcze o czymś innym dla nich myśle.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 17, 2008 22:49

iza71koty pisze:Ale one sa zupełnie dzikie Nifredil. Musza byc w klatce.Niewiem musze sie nad tym wszystkim zastanowić na spokojnie a ciągle brak casu. Narazie nic nie zakladaj bo jeszcze o czymś innym dla nich myśle.

ja nei mówię o zakładaniu typowego wątku adopcyjnego tylko o prośbę o tymczas dla tych maluszków 2-me i coraz zimniej... dobrze jak cos to pisać i zaraz zakładam wątek
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lis 17, 2008 22:53

Tymczas dla Maluszków na zime czy jak?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 17, 2008 22:54

dla porównania do kici czekającej na adocje, ktorej zdjęcie jest wyżej - Aldonka z Vyvy zagościła u nas:) Dziewczynka Ogonka

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Szaro-Biały kocurek. Następna propozycja do adopcji wirtualnej. Kotek jest pod opieka p. Izy do 2 lat. Prośba o pomoc w wyborze imienia :)

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lis 17, 2008 22:59

Najpierw to myślałam o tych wiekszych co mają 3 m-ce. Umówiłam się wtedy z Agiss że ja wezmę chłopca a Agiss dziewczynkę na tymczas. Tamte nie potrzebują klatki bo się nie boją. Ale na drugi dzień wyszła sprawa z tymi maluszkami a potem jeszcze choroba Gabi i Snieżynki.Maluszki sa bardzo dzikie i ja nie byłabym sklonna żeby je stamtąd zabierac i oswajać tym bardziej że są tamte dwa co sie bardziej nadają .Myśle raczej o poprawieniu im warunkow życia tam na miejscu. Bo jedzenie to i tak im codziennie przecież daję.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 17, 2008 23:08

iza71koty pisze:Wzięlam sobie dziś rękawiczki i gdzieś je na działce zapodziałam, albo zgubiłam jak poszłam karmić te Maleństwa. No nie wiem co to z Nimi będzie? Sa troszkę większe, niż przypuszczalam. Maja jakieś 2 miesiące ale takie malutkie i drobne. Pewnie nie dożywione. Zanosze im teraz dużo jedzonka.Tylko tyle narazie mogę zrobić. Nie ma szans na DT a Maluchy potrzebuja posiedzieć w klatce. A u mnie wiadomo teraz dwie dziewczynki chore. No nie wiem dumam i dumam nad tym. Nie chciałabym, żeby nie przeżyly.


Tak zrozumiałam po prostu... że tymczas by im sie przydał
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lis 17, 2008 23:20

Przypominam o głosowaniu na wątku 1% i o pomocy w wyborze imienia dla tej kotki i kocurka :) Moze jakieś propozycje z waszej strony :)
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Pon lis 17, 2008 23:22

Ja wiem Nifredil tylko Ty sama widzisz jak to jest. Nie chce się zawalac kotami bo nie mam ku temu warunków a nie chcę zostać z kolejnymi Maluchami bo się nie bedą do adpocji nadawac. Niestety czasem tak bywa. Tak właśnie bylo z Czarusiem, ktory miał być kotkiem adopcyjnym. Byl u mnie tak dlugo i nic z tego. Byl cały czas dziki a nawet miałam wrażenie ze zdziczał jeszcze bardziej. Nie miałam wyjścia i zwróciłam mu wolnosc. Ma ciepło, sucho, ma jedzenie kiedy chce to sobie wychodzi i powiem Ci że on jest teraz naprawde szczęśliwy. No tuli się do nog, pozwala glaskać a w domu podejsć do niego nie można bylo. Tu w Szczecinie ta siec DT jest gorzej zorganizowana niż w innych miastach. Tam wiele osob sobie pomaga. A ja niemam na kogo liczyc i musze myśleć żeby zrobić tak aby bylo dobrze ale żeby znow sobie tym nie zaszkodzić. Mam nadzieje że mnie rozumiesz?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 17, 2008 23:24

oj a ja znow moge tylko zacisnac kciuki zeby sie to wszystko ulozylo pomyslnie.
moge zaproponowac imie dla pana kota moze na czesc mojego Stefanka kotry odszedl za TM w sierpniu tego roku :cry: ?

niestety musze uciekac,jutro znow dzien pelen wrazen nerwow i stresow :?
spokojnej nocy wszystkim :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon lis 17, 2008 23:24

a dla kotki buraski moze DOBRUSIA :lol:
dobranoc...

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon lis 17, 2008 23:30

Może dla kotki Figa, Lola, Dasza a kocurek Gucio, Kosmo, Leon, Imbir...
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 164 gości