WINCENTY -starość kota - dom i jedzenie ze śmietnika

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 18, 2008 11:35

ale chudzinka :(
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 18, 2008 13:35

w odcieniu niebieskim
Obrazek
naturalnym
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nie mogłem się oprzeć
Dziadzio cudownie wygląda
Obrazek

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Nie paź 19, 2008 1:22

:ok:
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Nie paź 19, 2008 10:32

Jak samopoczucie Wincentego z rana :wink:
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Pon paź 20, 2008 11:58

Właśnie wróciliśmy od weterynarza jest
bardzo dobrze praktycznie wszystkie objawy chorobowe
ustąpiły Dziadunio teraz waży 3,60 kg delikatnie powiększone
węzły chłonne dolne bardzo rzadko delikatne łzawienie oka .
Profilaktycznie dostaliśmy zastrzyki na wzmocnienie i kolejna dawka w czwartek
No cóż wątroba delikatnie powiększona nerki też ale to jest przyczyną
wieku starczego i z tym trzeba się pogodzić brzuszek miękki wszystko ok.
chodź duży i chyba mu tak zostanie .
Obrazek
Obrazek

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pon paź 20, 2008 12:00

Bardzo się cieszę, że przegląd Dziadunia wyszedł dobrze. Mój staruszek Meo też ma wątrobę, nerki miernie "zniszczone". I tak trzeba dalej, pomalutku żyć :D .
Marcelibu
 

Post » Pt paź 24, 2008 13:42

Przez ostatni tydzień Wincenty brał witaminy oparte na sterydach
wszystko to aby wzmocnić jego organizm i w dniu dzisiejszym
został poddany kastracji o godz.12.05 a o godz.13 był już na łapkach trochę zadżumiony
ale obudził się bezproblemowo z narkozy . Trochę obrażony i w dalszym ciągu zadżumiony .
Nic wcześniej nie pisaliśmy aby nie zapeszyć.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Pt paź 24, 2008 19:16

no to teraz nic tylko dom dla staruszka, najlepiej taki superowy jak Meo ma u Marcelibu!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 16, 2008 9:25

Hm... co u koteczka ???
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lis 16, 2008 10:02

kristinbb pisze:Hm... co u koteczka ???


siedzi na DT u Kinya, jest zdrowiutki i ....kochany :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 17, 2008 16:23

kiciu jest super! Ja wczoraj przygarnęłam czwartego kota na ds, ale pierwszego w takim szlachetnym wieku- 8 lat! Jest super wiec wszystkim polecam! Miziasty za wszystkie pozostałe, zdrowy, apetytny, wyrozumiały w stosunku do młodzieży i w ogóle... polecam!!!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pon lis 17, 2008 18:33

piękny kot, miał szczęscie że trafił do Was!
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro lis 19, 2008 12:19

Tweety pisze:
kristinbb pisze:Hm... co u koteczka ???


siedzi na DT u Kinya, jest zdrowiutki i ....kochany :)


no to chociaż tyle dobrze... :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro lis 19, 2008 17:04

Podnosze kotunia :lol:

kasia.grecja22

 
Posty: 781
Od: Pt wrz 26, 2008 15:56
Lokalizacja: Łódż

Post » Nie lis 23, 2008 21:49

Witam!
Wincenty jest wspaniałym kotem. Bardzo zmężniał, tylko łapki już chyba takie chude mu pozostaną. Brzuszek nadal wydęty, ale to już Marek wyjaśnił dlaczego. Najważniejsze, że psychicznie bardzo się podniósł; dawniej nie ruszał się z posłania, tylko do misek i kuwety (chociaż i tu nie zawsze mu się chciało). A od niedawna przychodzi do drzwi się witać, przeciąga się, prowadzi do miski i domaga się jedzonka :) Wdzięczy się i mruczy. Mój TŻ stwierdził, że widzi u tego kota chęć życia. Bardzo mnie to cieszy, bo nie ma nic gorszego niz sytuacja kiedy kot się poddaje i nie chce żyć.
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości