DASZKA- było:jutro zdejmujemy gips! jest: Daszka zdjęła sama

[kropkaXL]

Podrzucamy od rana wątek-hopsa!

[Killatha]

i nikt nie może pomóc?

[milenap]

Już jestem!

Dziekuję serdecznie za podrzucanie watku i za ciepłe mysli

sprawa wygląda tak:

Mamuśka (chyba, w każdym razie ta kotka) została w sobotę złapana i odstawiona do lecznicy. Wczoraj miała juz sterylke (dzis dowiem sie dokładnie, bo wczoraj dzwoniłam, ale było tylko 2 wetów i mieli pełno pracy, pies po wypadku, nie chciałąm głowy zawracać). Dzis mam dostać talon na sterylke na nia bardzo sie cieszę, ze się udało z tym talonem, bo inaczej miałąbym jeszcze większy problem

Kociaków jest jednak 5 doszedł jeszcze 1 czarny z białymi skarpetkami.

Kociaki są na razie u mnie na balkonie, oczywiscie mają tam do dyspozycji domek , dorobiłam jeszcze wczoraj drabinke zeby nie miały problemu z wchodzeniem.

Jedzą dużo wyglądają nieźle, oczka czyste, nosy też. Na razie nie mam jeszcze fotek, bo bardzo sie boją. Jak tylko otwieram balkon to uciekają

Killatha dziekuje bardzo za propozycje porobienia ogłoszeń! (ja mam z tym duzy problem, bo net tylko w pracy i poblokowane strony z ogłoszeniami )

postaram sie w tym tyg. zrobic fotki, ale nie chce ich na razie straszyć. Tak samo z charakterami, na razie nie jestem w stanie nic powiedzieć jeszcze o nich

edit: Daszeńka coraz lepiej, przetrwałyśmy weekend z całym opatrunkiem dzis jedziemy na kontrole. Płucka coraz lepiej, kaszel rzadszy i zdecydowanie lzejszy

[milenap]

hop koteczki....

[ewaw]

Milenko, ja cały czas trzymam kciuki i ślę ciepłe myśli. Dobrze, że chociaż z mamuśką się udało i nie będzie więcej kociaków!!!!!!!!!

[milenap]

byłam w lecznicy zawieźć karte sterylizacyjną, koteczka juz po sterylce i wszystko ok zawiozłam jedzonko dla niej, kicia ma ok. 2-3 lata

dzis po pracy jade jeszcze z Daszką na kontrole

no i przy okazji dostałam dzis jeszcze namiary na jakieś miejsce gdzie podobno są koty, obiecałam, ze mogę sie tam przejść, zorientować, ewentualnie złapać, zawieźć i niestety nic wiecej nie mogę zrobić

[ewaw]

Załamać się można, tyle tej kociej biedy i nic nie ubywa, choć tyle osób coś robi, pomaga... a tych kocich biedaków coraz więcej

[milenap]

dokładnie ręce juz czasem opadają

[kristinbb]

Dobrze ,że chociaż z Daszeńką lepiej..

[milenap]

Dobrze ,że chociaż z Daszeńką lepiej..

tak, Daszeńka coraz lepiej, napady kaszlu coraz rzadziej, opatrunek na nóżce jest

no i panna robi sie coraz bardziej wybredna

[kropkaXL]

Kociczka z balkonu ma piękne ,maleńkie cięcie-szew wewnętrzny-podobno ciąża nie była tak wysoka jak się Milenie wydawało-po prostu chyba mocno się najadła i brzuszek dlatego był większy!

[AnielkaG]

Mielna trzymam kciuki! U mnie całkiem beznadziejnie.

[Killatha]

dobrze, że kicia po sterylce
szkoda, że nie ma bezpłatnej sterylki dla bezdomniaczków, byłoby dużo łatwiej
tak, niektóre miasta finansują inne nie

[czycha3]

hoop

[milenap]

Kociczka z balkonu ma piękne ,maleńkie cięcie-szew wewnętrzny-podobno ciąża nie była tak wysoka jak się Milenie wydawało-po prostu chyba mocno się najadła i brzuszek dlatego był większy!

tak jak napisała Kasia, zadziałała troche moja panika

koteczka miała byc wypuszczana dziś wieczorem, ale jest tak zimno, ze rozmawiałam z wetką, żeby została jeszcze ok. 2 dni w szpitaliku. Tylko, ze nie za bardzo chce jeść zawioze jej dziś cos dobrego, moze ją przekonam

Killatha, ta kicia została wysterylizowana na karte, tzn.bezpłatnie (na szczeście!), udało mi sie zdobyć (chociaż najpierw oczywiscie informacja, ze kart już dawno nie ma jak pytałam na początku roku, to też juz nie było )

Wczoraj Daszka była na kontroli, opatrunek w porządku, płucka coraz lepiej, mamy nadal antybiotyk i cały dotychczasowy zestaw (flegamina, arthro..coś i inhalacje).

Wetka mówi, ze dobrze by było gdyby jeszcze z miesiac ponosiła ten opatrunek, chociaż sama przyznała, ze w to nie wierzy

a maluchy są w komplecie, jedzą bardzo dużo u 1 widziałam chyba świerzba w uszkach, ale na razie nie ma szans, zeby je złapac chociaż na podanie leków