magdaradek pisze: Ja pajonki na szuflę zbieram i za drzwi!
zabijam jeno muchi, osi, szerszenie i inne brzydactfa co to ugryzać mogom. Na ten przykład komari...![]()
a jak na wsi siem muchy i inne owady topiom w miskach, to jak jeszcze łapkami machają, to je wyławiamno nie mogę patrzeć, jak zwierzątko się męczy...nawet jeśli jest muchą lub osą...
ewidentnie nigdy Cię pajonk nie użarł

Na szufelkę nie zbieram, bo się boję, że on mi po tej szufelce biegiem się puści i mi wlezie na rękę, a stamtąd na twarz, i będzie siem gapił tymi oczyma wielkimi, i na pewno do ust mi wejdzie, a ja ... umrę na zawał wtedy

Zabić też nie zabijam, bo mogę nie ubić od pierwszego razu a wtedy - patrz jak wyżej
owady latające, które przez głupotę własną stały się pływającymi też wyławiam

to wątek Saszy jest? to powiem, że Sasza nauczył się lizać po oczach


