Helcia i Grudzia - Grudzia po operacji

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 15, 2008 18:29

Przytkana czymś? W Sopocie to nie wiem, ale w Gdyni na Chełmińskiej jest polecana na forum lecznica dr Badury- całodobowa. Przydałoby się pewnie zrobić RTG lub USG zwłaszcza jeśli nie ma innych objawów. A kiedy ostatnio wizytowała owocnie kuwetę?

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 15, 2008 18:53

A może kicia ma przeziębiony pecherz?
Kryształki w moczu?
Mój rudy też często kucał,wypuszczał parę kropelek i bardzo sie przy tym napinał.w badaniu wyszły kryształki...
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 15, 2008 19:00

U kotek to się rzadko zdarza, ale jednak się zdarza czasami. Jeśli problem jest tylko z siuśkami to możliwe...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 15, 2008 20:05

Kicia pospała,pojadła z apetytem i...obsyczała psa.Obserwuję ją-na razie ani nie kuca,ani nie odwiedza kuwety.Pojęcia nie mam kiedy ostatnio "owocnie" z niej skorzystała.
Kotek 72-o czym te kryształki swiadczą?Kamica nerkowa?Co się z tym u kotów robi?
Znalazłam lekarkę,która oferuje wizyty domowe.Ktos ma pojęcie ile to może zakosztować?
Jak rozpoznać niewydolność nerek?Kot mojej przyjaciółki na to zeszedł,bardzo się boję...

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob lis 15, 2008 20:16

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=8313
Poczytaj wątki kotów z SUK.
Najlepiej podawać kotu karmę rozpuszczającą kryształki.Najpierw wet,badanie moczu i wtedy powinno wyjsc co kotu może dolegać.Wet poleci(w przypadku SUK)karmę zakwaszającą mocz.U mojego kocurka najlepiej sprawdził się Hills s/d.Potem aby zapobiec nawrotowi choroby Hills c/d.Dobry jest też Royal.Ale to zależy od upodobań kota.Mój nie za bardzo przepada za Royalem.
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 15, 2008 21:03

Poczytałam i spanikowałam.Zadzwoniłam do tej wet od wizyt domowych,ale akurat nie mogła przyjechać.Ale pogadałyśmy nieco i poradziła mi,żebym podała Grudzi NOSPĘ.Mam poczekać do rana a jeśli nie zrobi siku natychmiast iść do weta.Telefon 983-ktoś wie,co to jest?
To,co się przed chwilą działo byłoby zapewne śmieszne (nie dla kota!),gdybym nie była tak zdenerwowana.Grudzia zawinięta w dwa ręczniki kąpielowe,trzymana przez dwóch facetów a ja usiłowałam zaaplikować jej tabletkę.Nigdy więcej!Lewą ręką w dwóch skórzanych rękawicach roboczych usiłowałam otworzyć jej pyszczek a gołą prawą wepchnąć tabletkę.W związku z tym pogryzioną do krwi mam tylko prawą rękę.Trwało to wieczność,3 kolejne tabletki poleciały nie wiadomo gdzie.Mam nadzieję,że czwarta trafiła do żoładka,wepchnięta DŁUGOPISEM!!! do gardziołka.Okropność!Mam nadzieje,że nie wywichnęłam koci szczęki.Jezu,żeby to chociaz pomogło.
Nie wiem,co bedzie,jeski znowu trzeba będzie podac jakieś piguły.Podobno można rozdziabać z masłem i posmarować np. kocią łapkę.Ale czy to prawda?

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob lis 15, 2008 21:23

Można rozdziabac w maśle, ale nie każdy kot się nabierze.

Pogryzionej ręki nie zazdroszczę, może poradze tylko żeby posmarowac ranki jakimś antybiotykiem parę razy. Może być nawet zwykła gentomycyna.

Co od objaw to może wskazywać na zapalenie pęcherza. Podejrzewam, że u weta w poniedziałek trzeba będzie zrobic badanie moczu...o ile coś z niej wyjdzie.
Haniu informuj na bieżąco bo zaczęłam się martwic.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 15, 2008 21:25

Najgorsze jest to,ze ja nic nie wiem-jak się łapie mocz???

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob lis 15, 2008 21:43

No najpierw to musi siusiac. :twisted:

Idziesz za kotem do kibelka...z łyżką :)najlepiej jakąs dużą patrzysz co robi, jak siusia to podstawiasz łyżkę...kota raczej siusiac nie przestanie...i już masz :)

Więc teraz najważniejsze, żeby coś siurnęła.

Tiris

 
Posty: 2490
Od: Pon paź 16, 2006 0:38
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob lis 15, 2008 21:47

O,to jest konkret.Chyba lepiej zdejmę górną część kuwet.

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lis 16, 2008 10:44

No,jest siusiu-co najmniej dwa razy.Na noc połozyłam na podłodze w łazience stare ręczniki,bo
1. wiem,że Grudzia uwielbia na cos miękkiego i puszystego sobie siuśnąć
2. inaczej nie poznałabym,czy w ogóle siusiała,bo obie koty korzystają z obu kuwet.
Jutro do weta.Głowię się ,co będzie jesli każe dawać jakieś leki.W życiu już nie będę tak męczyć kota,jak wczoraj.Już pomijam,że miesiące moich starań,żeby Grudzia naprawdę nam zaufała poszły na marne...w jej główce na pewno utrwaliło się przekonanie,że ludzie krzywdzą,ci najbliżsi też. :(

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lis 16, 2008 10:55

Haniu! Spokojnie!!
No-spa to potwornie gorzkie świństwo :evil: Nie dziw się, że Grudzia gdy poczuła ten smak tak silnie protestowała. No cóż... Podanie kotu tabletki, zwłaszcza tak gorzkiej to SZTUKA. Dlatego ja jestem zwolenniczką zastrzyków, jeśli zachodzi taka potrzeba. Już wiesz, że podanie no-spy Grudzi przynosi więcej szkody niż pożytku. Nie denerwuj się. Wet ją obejrzy i wszystko będzie dobrze. Kciuki za Was :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie lis 16, 2008 13:00

Villemo,ja błogosławię tę nieszczęsną nospę,bo dzięki niej Grudzia mogła się wysiusiać.Ale też myślałam o zastrzykach-mimo wszystko byłby to dla kota dużo mniejszy stres.Dziś jednak zrobiłam eksperyment UDANY!Rozgniotłam nospę,wymieszałam z pasztecikiem animondy i bez wielkiej nadziei poczęstowałam Grudzię.ZJADŁA!To,że w ogóle ma apetyt mnie pociesza.
Do jutra więc dotrwamy.Pechowo jestem w pracy od rana a wracam ok.18,ale może uda mi się urwać.Zresztą nasz wet przyjmuje do 19,więc spoko.
Palec mi trochę spuchł,nie mam żadnej maści z antybiotykiem,więc chyba pogencjanuję go sobie?

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon lis 17, 2008 11:57

Tribiotic najlepszy na takie rany. Oby dzień szybko zleciał :ok:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lis 17, 2008 16:55

Zaraz wychodzimy do weta.Udało mi się urwać z pracy.Po powrocie dam znać.

Hańka

 
Posty: 41911
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości