Bazylek i Złotko dwa rozrabiaki :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 12, 2008 16:28

Buu :(
Kiepsko :(
Płucka podobno nieciekawe. Dostał dalej ten antybiotyk , coś przeciwzapalnego (trudno rozczytac co to ) oprócz tego do domu dostaliśmy zalecenie podawania rutinoskorbinu oraz Scanomune (chyba tak to się pisze ). Qrcze martwię się :( W piątek mamy przyjechac na kolejny zastrzyk.
Bazyl też dostał w razie czego to odpornościowe ;)
Aaa no i Złotko ma dużo odpoczywac - tylko jak to możliwe przy Bazylu :P :?

Dr. Magda b. sympatyczna. Szkoda że już nie uda nam się spotkac ;) Złotko został potraktowany jako stały pacjent - dzięki Tweety :aniolek: :aniolek:
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Śro lis 12, 2008 16:33

To ja juz nic nie rozumiem ... przeciez byl w Krakvecie na Sanockiej dopiero co, osluchany, zbadany, zastrzyk wzial ... nic wiecej nie zalecano ani nie stwierdzono. Oprocz - to oczywiste - dalszej kontroli lekarskiej.

Czy choc ma dobry apetyt ?? to zawsze dobry sygnal.
Niech szybko zdrowieje !
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 16:34

Zowisiu apetyt ma za dwóch. Bryka też. Tylko ten katar :(
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lis 13, 2008 8:53

Qrcze nie widzę żadnej poprawy :( Jeszcze przeczytałam o tej Chlamydiozie u Sreberka :( Doła łapię :(

Bazyl małego jeszcze trochę podgryza. Tzn podlatuje do niego łapie za skórę na grzbieciku i trzyma (?) ale jest chyba coraz lepiej. Teraz maluszek śpi na krześle wsuniętym pod stół 8O A starszak lipie na niego z fotela ;)
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lis 13, 2008 11:54

agalka pisze:Qrcze nie widzę żadnej poprawy :( Jeszcze przeczytałam o tej Chlamydiozie u Sreberka :( Doła łapię :(

Bazyl małego jeszcze trochę podgryza. Tzn podlatuje do niego łapie za skórę na grzbieciku i trzyma (?) ale jest chyba coraz lepiej. Teraz maluszek śpi na krześle wsuniętym pod stół 8O A starszak lipie na niego z fotela ;)


to nie skończy się w 5 minut :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 13, 2008 12:23

No niby wiem. Ale wiesz Tweety jak serce boli jak się patrzy na chore futerko :(

Chłopaki się wylizali wyprzytulali i poszli spac ;)
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lis 13, 2008 13:15

agalka pisze:No niby wiem. Ale wiesz Tweety jak serce boli jak się patrzy na chore futerko :(

Chłopaki się wylizali wyprzytulali i poszli spac ;)


oj wiem, że za dobrze :(

ale będzie dobrze!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 14, 2008 6:32

Zdrowiej Złotko szybciutko!!!
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lis 14, 2008 9:06

i co u Was?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 14, 2008 12:36

Właśnie wróciliśmy od weta. Złotko bez zmian. Dziś niestety doszła gorączka - w lecznicy miał 39,5. Ma zmieniony antybiotyk (Unidox) od jutra ma go brac w tabletkach (jak podzielic jedną tabletkę na 8 ? 8O ) Za tydzień do kontroli , chyba żeby nie było lepiej to w poniedziałek mamy sie pokazac.

Chłopaki w dzień się dogadują - bawią sie razem , myją razem, śpią razem. Gorzej z nocką, od jakiejś 3 w nocy rozpoczynają się dzikie gonitwy z podgrzaniem :? :? Kiedy ja się wyśpię ? :roll: :roll:
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lis 14, 2008 15:01

agalka pisze:Właśnie wróciliśmy od weta. Złotko bez zmian. Dziś niestety doszła gorączka - w lecznicy miał 39,5. Ma zmieniony antybiotyk (Unidox) od jutra ma go brac w tabletkach (jak podzielic jedną tabletkę na 8 ? 8O ) Za tydzień do kontroli , chyba żeby nie było lepiej to w poniedziałek mamy sie pokazac.

Chłopaki w dzień się dogadują - bawią sie razem , myją razem, śpią razem. Gorzej z nocką, od jakiejś 3 w nocy rozpoczynają się dzikie gonitwy z podgrzaniem :? :? Kiedy ja się wyśpię ? :roll: :roll:

Tak niestety bywa przy dwóch kotach, ale z wiekiem powinno przejść.

A te tabletki to duże (nigdy nie stosowałam)? Bo może można metodą na pół, połówkę znowu na pół i jeszcze raz na pół?
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13551
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt lis 14, 2008 15:24

miszelina pisze:
agalka pisze:Właśnie wróciliśmy od weta. Złotko bez zmian. Dziś niestety doszła gorączka - w lecznicy miał 39,5. Ma zmieniony antybiotyk (Unidox) od jutra ma go brac w tabletkach (jak podzielic jedną tabletkę na 8 ? 8O ) Za tydzień do kontroli , chyba żeby nie było lepiej to w poniedziałek mamy sie pokazac.

Chłopaki w dzień się dogadują - bawią sie razem , myją razem, śpią razem. Gorzej z nocką, od jakiejś 3 w nocy rozpoczynają się dzikie gonitwy z podgrzaniem :? :? Kiedy ja się wyśpię ? :roll: :roll:

Tak niestety bywa przy dwóch kotach, ale z wiekiem powinno przejść.

A te tabletki to duże (nigdy nie stosowałam)? Bo może można metodą na pół, połówkę znowu na pół i jeszcze raz na pół?


moim zdaniem tylko tak, synergal tak zawsze dzielę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 15, 2008 12:22

Unidox jest wielkości Rutinoskorbinu jeśli wiecie jak wygląda ;) Zrobiłam za Waszą radą i mam nadzieję że dobrze ;)

Doxycylina chyba zaczęła działac bo Złotko wreszcie przestał kichac i smarkac ufff Czyżbyśmy wychodzili na prostą ?? Mam nadzieję że dalej będzie już bez problemów ;) W piątek kontrola i zobaczymy co dalej ;)

A z małego rośnie mała kulka. Apetyt ma ogromny co widac po jego brzuszku Chyba będę musiała mu ograniczac jedzenie :lol: :lol:
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob lis 15, 2008 15:40

zdrowiej myszku!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 15, 2008 22:36

Ale mi mały dziś stracha napędził. Popołudniu wyszłam na parę godzin do przyjaciółki. Koty i dzieciaki zostawiłam pod opieką małża. Po powrocie patrzę dzizeciaki w łóżkach oglądają Scoobiego , Sylwek siedzi na kompie, Bazyl śpi na kaloryferze. No ale kogoś mi brak Złotko zniknął

Pytam małża , dzieci , mojego ojca - nic , nie widzieli. No jasna cholera kot zapadł się pod ziemię ?? Obudziłam Bazyla i kazałam szukac małego. Po chwili i Bazyla wcięło 8O 8O Przekopałam całą chałpę , od podłogi pod sufit. Nic , ani jednego ani drugiego - czarna dziura ??

W końcu wysłałam dzieciaki do spania , małż też poszedł spac.. Nagle słyszę mały burczy 8) Ale nie mogę zlokalizowac skąd dochodzi dźwięk. Po chwili patrzę a spod fotela chłopców wychodzą dwaj koci panowie

Nawet nie wiecie jak sie ucieszyłam . Gdy emocje opadły to i łzy się polały. Mały jest u nas od kilku dni ale zdobył chyba całe moje serce , a napewno sporą jego częsc :lol: :lol: :lol:
Obrazek

agalka

 
Posty: 223
Od: Pt wrz 21, 2007 12:21
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości