DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz. II/ Smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 13, 2008 23:04

sanna-ho pisze:Pixie, czy ja o jakimś nowym meblu u Ciebie nie wiem? :roll:

Ojtam, ojtam... :roll:
Tak z rozpędu wyobraziłam sobie słynny Damorkowy skuter...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Czw lis 13, 2008 23:08

pixie65 pisze:
sanna-ho pisze:Pixie, czy ja o jakimś nowym meblu u Ciebie nie wiem? :roll:

Ojtam, ojtam... :roll:
Tak z rozpędu wyobraziłam sobie słynny Damorkowy skuter...

no popacz

a ja już myślałam, że jakąś postmodernistyczną pralkę sobie sprawiłaś :mrgreen:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Czw lis 13, 2008 23:39

Hehe, a ja się kiedyś zastanawiałam, skąd Christo taki pomysł wytrzasnął na pakowanie :lol:

A wystarczy wejść na MIAU i od razu wszystko się wyjaśnia :smiech3:

Buźki dla Grzywki :!: I Ponczka, ale po cichu, coby Tiger nie widziała...
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt lis 14, 2008 9:41

I ode mnie dla Ponczka :) i to nawet moze byc głośno :D

Pixie Ty anwet nie mysl o tych kroplach antykolankowych, apsolutnie.
Grzywka musi mieć w końću swoje kolanka!!! Pochodż trochę na jogę i wzmocnisz kręgosłup :wink:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lis 15, 2008 12:18

pixie65 pisze:
LU pisze:Ale Grzywuś okrąglutki się zrobił... widać, że idzie zima, bo wszystkie futrzaki się taki puchate robią.

Cioteczka słusznie zauważyła :arrow: PUCHATY 8)
To futerko tak mu się nabzdyczyło, Grzywuś jest solidnie nafutrowany.
A nie gruby :twisted:


A kto powiedział, że gruby? Hę?

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Sob lis 15, 2008 17:05

Jestem wierną ciotką czytaczką, codziennie odwiedzam wątek i siedzę grzecznie cicho :) No ale teraz nie wytrzymałam: Pixie, Ty Niedobra Kobieto, jak możesz nawet pomyśleć o jakichś kroplach "antykolankowych"?? Grzywuś tak Cię koffa, że porzucił wolny stan dzikiegodzikiego kota, a Ty... chlip chlip, :placz: nie cieszysz się z okazywania tych uczuć, z kolanek chcesz zganiać, chlip chlip :placz: biednego niekochanego kotecka, chlip :twisted:
Obrazek Obrazek
Toffi i Karmel

kena

 
Posty: 107
Od: Pon cze 05, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Bródno)

Post » Sob lis 15, 2008 17:13

a potem płakała będzie, że Grzywuś już jej nie koooochaaaa :crying:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Sob lis 15, 2008 17:14

kena pisze:Jestem wierną ciotką czytaczką, codziennie odwiedzam wątek i siedzę grzecznie cicho :) No ale teraz nie wytrzymałam: Pixie, Ty Niedobra Kobieto, jak możesz nawet pomyśleć o jakichś kroplach "antykolankowych"?? Grzywuś tak Cię koffa, że porzucił wolny stan dzikiegodzikiego kota, a Ty... chlip chlip, :placz: nie cieszysz się z okazywania tych uczuć, z kolanek chcesz zganiać, chlip chlip :placz: biednego niekochanego kotecka, chlip :twisted:


:oops: :oops: :oops:
OJOJOJOJOJ....ale narobiłam...

Wierna Cioteczko Czytaczko, może czasem warto się odezwać żeby powstrzymać galopadę moich głupawych myśli biegnących w zupełnie nieodpowiednim kierunku :?: 8)
Ja co prawda co do intencji porzucenia przez Grzywkę stanu wolnego a w zasadzie zamiany go na stan również wolny ale domowy mam własne zdanie.
I oczywiście cieszę się niezmiernie z okazywanych mi...ehem...uczuć, łącznie z niemal codziennym okazywaniem zawartości żołądka ale czasem zwyczajnie nie wyrabiam. Może jak zacznę ćwiczyć tai chi i jakąś medytację przyjdzie mi łatwiej wytrwać w pozycji wymuszonej, z Grzywką na kolanach :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 15, 2008 17:46

Co racja to racja, czasem kolanaka mało wytrzymałe som ... w szczególności te ubogie w masę mięśniową :twisted: .
Cosik o tym wiem (u mnie Dyzio - kofffany ale ciut przyciężki 8)
Ostatnio edytowano Sob lis 15, 2008 17:47 przez Amika6, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob lis 15, 2008 17:46

Może pocieszy Cię to, że moje kolana (i brzuch) okupowane są JEDNOCZEŚNIE przez dwa koty, czyli jakieś lekko licząc 8 kg... Więc troszkę rozumiem i łączę się w bólu, aaaale :twisted: to nie jest żadna wymówka - dla futer należy się poświęcać bezgranicznie, a już dla takiego futra jak Grzywka ... :1luvu: raz dwa na jogę albo tai chi i proszę nie narzekać więcej :twisted:
Obrazek Obrazek
Toffi i Karmel

kena

 
Posty: 107
Od: Pon cze 05, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Bródno)

Post » Sob lis 15, 2008 17:51

:? hmmmm....znaczy wyrodna pancia jestem... :crying:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 15, 2008 18:00

pixie65 pisze::? hmmmm....znaczy wyrodna pancia jestem... :crying:


Tak :!:

Boli mnie mój kościsty tyłeczek, chce mi się jeść. I siusiu tez. Ale czy wstaję? Nie! Bo na moich kolanach śpi koteczka, a obok przytulony do uda kocurek :!:
Miłość bywa trudna :roll:

Theodora

Avatar użytkownika
 
Posty: 1886
Od: Pon kwi 30, 2007 10:49

Post » Sob lis 15, 2008 18:01

eee tam, zaraz wyrodna.... skoro Grzywka łaskawie zamieszkał z Pixie, tzn. że jest cudowną pańcią - i tu się z nim zgadzam 8) tylko czasami z, ehmm, dziwnymi pomysłami :roll: (o tych kropelkach mówię)
Obrazek Obrazek
Toffi i Karmel

kena

 
Posty: 107
Od: Pon cze 05, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Bródno)

Post » Sob lis 15, 2008 18:14

Theodora pisze:Boli mnie mój kościsty tyłeczek, chce mi się jeść. I siusiu tez. Ale czy wstaję? Nie! Bo na moich kolanach śpi koteczka, a obok przytulony do uda kocurek :!:
Miłość bywa trudna :roll:

:twisted:
Byłam przewidująca....Zjadłam, zrobiłam sioo i uklękłam przed komputerem (na cudownym meblu ratującym mój kręgosłup) żeby popracować...

Teraz wiszę w przedziwnej pozie na na tym paskudnym klęczniku bo Grzywuś postanowił tradycyjnie zalec na kolankach. Kręgosłup wygięty w pałąk boli jak nie wiem co, nogi mi cierpną, wieje po plecach bo drzwi balkonowe uchylone...ale TRWAM!

Bo Grzywuś był uprzejmy się zdrzemnąć.... :roll:

Tak Drogie Cioteczki...życie z Kotyma nie jest proste....

Pomysł z kropelkami niniejszym uroczyście odwołuję, w najbliższym czasie obstaluje u krawca włosienicę a z wierzbowych witek sporządzę rózeczkę i tak przygotowana będę mogła bardziej kompleksowo uprawiać umartwianie się.
Tylko wymyślcie jeszcze jakąś intencję...
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob lis 15, 2008 18:22

Hmm, biorąc pod uwagę okoliczności, nie wygodniej i zdrowiej byłoby Ci na zwykłym krześle ??
Obrazek Obrazek
Toffi i Karmel

kena

 
Posty: 107
Od: Pon cze 05, 2006 11:06
Lokalizacja: Warszawa (Bródno)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd, Tygrysiątko i 265 gości