Cosia,Czitka,Balbi,Mić-wakacje. Brak wakacji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 06, 2008 23:18

Ja nie wiem po co je wzięłam, to było silniejsze ode mnie :oops:
Coś zbuduję z nich może, to 50 metrów kwadratowych....
Mało tego, że wzięłam, zapytałam, kiedy następna zmiana ekspozycji :oops:
I powiedzieli, że za pół roku, to poprosiłam, żeby nie wyrzucali, bo znowu wezmę... :roll:
Ze trzy razy samochodem jeździłam....
Byle do kwietnia :dance2:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19124
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt lis 07, 2008 7:22

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Hiltony w całej okolicy.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lis 07, 2008 9:03

czitka pisze:Ja nie wiem po co je wzięłam, to było silniejsze ode mnie :oops:
Coś zbuduję z nich może, to 50 metrów kwadratowych....
Mało tego, że wzięłam, zapytałam, kiedy następna zmiana ekspozycji :oops:
I powiedzieli, że za pół roku, to poprosiłam, żeby nie wyrzucali, bo znowu wezmę... :roll:
Ze trzy razy samochodem jeździłam....
Byle do kwietnia :dance2:


:ryk: :ryk: :ryk:

Jest podobno taka jednostka chorobowa: wtręctwo, czy jakoś tak :roll: :smokin: . Tylko nie wiem, czy to podpada pod zbieractwo :smiech3: .
Jak sobie jeszcze Olę wyobrażę, z ciągnącymi się za Nią rajstopami, wystającymi z nogawki spodni, podczas zajeć ze studentami, to już poległam... :ryk:
Marcelibu
 

Post » Sob lis 08, 2008 17:40

Czitka jesteś cudowna :ryk:
Obrazek

muska

 
Posty: 23
Od: Czw sie 07, 2008 12:37
Lokalizacja: Borów

Post » Śro lis 12, 2008 18:36

Marcelibu, a skąd wiesz :oops: ? Studenci moi Ci mówili :roll: ?Myśmy przeżyli panelowanie, o tym potem.
Teraz robię sernik błyskawicę, 100% gwarancji, czas przygotowania 5 minut w podskokach, bez używania jakichkolwiek maszyn.
Pycha!
Chce ktoś przepis? Bo zapomnę :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19124
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 12, 2008 18:47

chcę przepis 8)
chociaż wolałabym dostać gotowy serniczek :smokin:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 18:54

czitka pisze:(...) czas przygotowania 5 minut w podskokach, bez używania jakichkolwiek maszyn.
Pycha!
Chce ktoś przepis? Bo zapomnę :roll:

Biegusiem w podskokach do cukierni? :lol:

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lis 12, 2008 19:08

Zapraszam do mnie :P
Tymczasem próbuj sama.
To jest sernik bez zbędnych czynności i zawracania głowy przepisami babuni.
Potrzeba:
1 kibel sera , czyli kilogram takiej papy, najlepiej Dr.Oetker, nawet w Społem jest.
7 jajek, szklankę cukru-pudru, łyżeczkę proszku do pieczenia, 1 cukier waniliowy, 5 łyżek stołowych mąki ziemniaczanej, rodzynki, ewentualnie jeszcze skórki z pomarańczy, zapach najlepiej cytrynowy i pół kostki masła.
I robimy w 5 minut:
W dużym garnku, żeby się wszystko zmieściło, naprzód roztapiamy to masło.
Potem, jak wystygnie, wrzucamy wszystko co wyżej wymienione, ale tylko żółtka z jajek, białka na bok, do ubicia. Rodzynki i skórki też na bok.
No i mieszamy łyżką szybko, bo już mamy tylko 4 minuty. Żadne miksery.
Rodzynki zalać na chwilę wrzątkiem, odcedzić, mąką posypać gdzieś tam z boku w międzyczasie. Jak już mamy papę wstępną, to siup te rodzynki i skórki i mieszamy. Już zostały 3 minuty. Ubijamy pianę -dwie minuty i mieszamy delikatnie z tym co w garnku. Tak zagospodarowaliśmy właśnie pięć minut tylko! :P
Dalej już klasycznie- do wysmarowanej i obsypanej mąką tortownicy wlewamy wszystko, wrzucamy do piekarnika na jakieś 180-200 stopni( wariant-góra-dół) i czekamy. Wyrośnie pięknie, a nawet pęknie, ale nic to.
Jak będzie brązowy, prawie ciemny, to już koniec! Koniec następuje mniej więcej po 80-ciu minutach.
Jak wyjmiemy, to może klapnąć, ale to normalne.
Jeżeli chcemy mieć równiutki, to jak troszkę ostygnie, odwracamy go na drugą stronę i mamy pas startowy lotniska do Bangkoku.
Ja wtedy rozpuszczam jedną czekoladę i go polewam, albo rysuję sobie esy-floresy.
Do roboty i fotkę proszę pokazać!
Smacznego :P
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19124
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 12, 2008 19:19

Pic na wodę ;)
To musi trwać dłużej niż 5 minut.

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lis 12, 2008 19:29

Amidalka, to kiedy ten serniczek będzie :?:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Śro lis 12, 2008 19:33

Wojtek pisze:Pic na wodę ;)
To musi trwać dłużej niż 5 minut.

A robiłeś?
Zapomniałam dodać, że jeżeli wcześniej suszyło się w piekarniku grzyby, to należy piekarnik umyć przed włożeniem sernika, bo mi raz wyszedł grzybnik :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19124
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro lis 12, 2008 19:52

Wszystkim zaniepokojonym oświadczam że żyję i mam się jako tako i zaraz nadrobię zaległości :P
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro lis 12, 2008 20:06

progect pisze:Amidalka, to kiedy ten serniczek będzie :?:


już jest 8)











u Czitki :D





ja nie mam tak długich wolnych pięciu minut :twisted:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 20:18

Hipcia pisze:Wszystkim zaniepokojonym oświadczam że żyję i mam się jako tako i zaraz nadrobię zaległości :P
:dance2:

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Śro lis 12, 2008 20:18

Hipcia pisze:Wszystkim zaniepokojonym oświadczam że żyję i mam się jako tako i zaraz nadrobię zaległości :P

A zamartwiałam się :(
Witaj Hipciu!
Amidalko, to tylko 5 minut! No, góra 6.
Idę po Micia, nie wiecie, co On mi robi..... :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19124
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 376 gości