Dioda z 3miasta znalazła DOM :))))))))))))))))))))))))))))))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 10, 2008 20:52

No właśnie Carny. Przy czym różnie z tym kitten i adult bywa. Raz taką dostaje, a raz taką. Staram się dawać jej kocięce papu, ale czasem po prostu ma za duzy apetyt i dopomagam sobie tym co dla mojego kociejstwa kupiłam...

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 10, 2008 22:07

A może Dodzia tak reaguje na nowy pokarm? Może potrzeba jej czasu?

Swoja drogą czy nie można spróbować Dodzie założyć czegoś na wzór majtek z wkładką? Może zmodyfikowany kaftanik?

P.S. Truciu, na bazarku z puszką zadałam pytanie o nr konta :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 10, 2008 22:30

6 dni jadła RC Int. i było dobrze, 7-go dnia zaczęło się coś dziać.
To coś wygląda tak, że dalej są duże bobki-kawałki a pomiędzy nimi są luźne (ciekłe) wstawki. Kolor jest ok i nie śmierdzi tak strasznie jak w pierwszym tygodniu u mnie gdzie była prawdziwa bieguna.
RC Int. jest polecana przy biegunkach dorosłych kotów i kociąt.

Ewutek pisze:Pamiętam jak serwowałam nifuroksazyd mojej pierwszej kici. Pyszne bananowe żółciutkie plamy były wszędzie- tak Mruczka tym pluła...


Może pamiętasz jaką dawkę zalecił wet?
Przeczytawszy 10 razy ulotkę, doszłam do wniosku, że będę podawać przez najbliższy tydzień RC Int. polewany na śniadanie i kolację bananowym sosikiem, po 1 ml. Pomysł nie przypadł specjalnie Dodzie do gustu ale ona żarłoczna jest, więc wszystko trafiło tam gdzie trzeba.

PS. Ogocha, dopiero jak napiszesz, że dostałaś puszkę, to wyślę nr.
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Pon lis 10, 2008 22:37

ogocha pisze:Swoja drogą czy nie można spróbować Dodzie założyć czegoś na wzór majtek z wkładką? Może zmodyfikowany kaftanik?

Czytałam o majtach, myślałam :wink: Wydaje mi się, że:
1) ona jest zbyt ruchliwa
2) zmienianie pieluchy 3x na dobę jest niewystarczające - grozi (?) infekcją i wymaga częstego mycia (?). Jak mam zmieniać częściej, to już wolę sprzątać łazienkę. Pomijając takie dni jak dzisiejszy, to do sprzątania jest tylko rozdeptane sioo i doopki myć nie trzeba.
3) uniemożliwi to naukę korzystania z kuwety
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Pon lis 10, 2008 22:46

Dawki nie pamiętam. To było jakieś 10 lat temu :?

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 10, 2008 22:51

To i tak masz super pamięć, że coś takiego kotu dawałaś. Ja to kupiłam w tym roku i już nie pamiętam, czy dla Zu, czy dla Mru :?
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Pon lis 10, 2008 23:06

Pamiętam bo podawaliśmy to Mruczce małą strzykawką do pysia stojąc w najbardziej okafelkowanym kącie kuchni moich rodziców żeby zminimalizować straty i ułatwić sobie sprzątanie kiedy kota zacznie pluć. A pluła zawsze :lol:

Ewutek

 
Posty: 1446
Od: Wto wrz 04, 2007 17:48
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 12, 2008 12:58

Jeszcze plującego osobnika nie widziałam. Musi być zabawne. :lol:

Chociaż ja nie powinnam wypowiadać się co jest zabawne, bo na wątku Anki w aspekcie rehabilitacji przez pływanie zażartowałam sobie w następujący sposób:
Trucia-mama pisze:W takim razie ja dzisiaj przerehabilituję Dodę. Ona lubi wodę. A jak się "przypadkiem" utopi to dziś nie będę płakać :evil: :evil: :evil:

i dostał mi się komentarz, że żart niesmaczny...

To było w poniedziałek, więc postanowiłam Dody nie rehabilitować w afekcie. Ale wczoraj nadarzyła się okazja, bo piec po wizycie kominiarza i naprawieniu dmuchawy przez TŻa, rozszalał się na dobre: mieliśmy saunę i duużo gorącej wody.
Stwierdzam, że rehabilitacja przez pływanie jest kosztowna i stresująca dla pacjenta:
1) wanna musi być pełna, bo kotecek maleńki, 1-kilowy, ma dłuuugie nogi, którymi zgrabnie odbija się od dna, nie starając się wykorzystać odpowiednio sesji rehabilitacyjnej.
2) kotecek, który lubi wodę niekoniecznie lubi pływać

Na marginesie niesmacznych żartów: morderstwo w wannie nie wchodzi w rachubę - zbiegli się zaciekawieni świadkowie, wszyscy: dwunożni i czworonożny :twisted:
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Śro lis 12, 2008 14:25

No tak.. to by było trudno poprzestać  na jednym morderstwie... jak wiadomo świadków zbrodni trzeba likwidować.
Może Dodzia powinna zacząć ćwiczenia Kegla :twisted:
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 14:46

ogocha pisze:Może Dodzia powinna zacząć ćwiczenia Kegla :twisted:

Z całą pewnością, tylko jak jej to wytłumaczyć.
Ponownie rozmyślam o jakiejś sexy bieliźnie dla niej oczywiście. Mogłaby w niej polatać sobie po dużym placu zabaw. Bo inaczej to ciężko. Wczoraj ucierpiało krzesło. Dobrze, że dermą pokryte, więc tak jakby nie ucierpiało wcale, tylko zabawa została przerwana.
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Śro lis 12, 2008 15:10

Tak zupełnie na serio- warto chyba pomyślec o majtaso-kaftaniku. Właśnie tak jak piszesz - na czas zabawy
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 15:39

no, żeby Dodzia nie była pozbawiona radochy :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 12, 2008 16:06

Jak jej Trucia sprawi koronkowe "niewymowne" to Dodzia będzie szpanować w kocim towarzystwie. Za moment żaden szanujący się kot nie będzie chciał latać z gołym zadkiem :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 12, 2008 17:20

Właśnie miałam donieść, że jeden seans hydroterapii przyniósł niespodzewane efekty i powietrze w apartamencie lekkie dzisiaj...
Zabrałam się więc za przymiarkowanie bielizny. Miałam nadzieję, że bardzo rozciągliwa skarpeta z 3 otworkami i kawałkiem wkładki będzie leżeć jak ulał. Niestety, żeby coś leżało, to najpierw trzeba to założyć :evil:
W międzyczasie Doda zaczęła biegać do kuwety a spod ogonka zaczął się wydobywać odgłos z lekka wulkaniczny :evil:
Jak tu myśleć o koronkach <ikonka: ręce do ziemi>
Obrazek Obrazek

Trucia-mama

 
Posty: 816
Od: Czw sty 24, 2008 8:01
Lokalizacja: wieś pomorska

Post » Śro lis 12, 2008 17:47

Zganiona za rzadkie zaglądanie (słusznie poniekąd :oops: ) przybywam do wonteczku :twisted:
Pomysł z koronkową bielizną dobry. Tylko może coś wiązanego na pleckach, zawsze łatwiej założyć :?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], Patrykpoz i 50 gości