genowefa pisze:No ładnie, już glisty swojego imienia się dorobiłaś
nazwiska raczej


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zatkałem dziurę w drzwiach. Ale jak już miałem wychodzić, to Żwirek wepchnął się do pokoju, pogalopował, zarzucając tyłeczkiem z wdziękiem podtatusiałego słomianego wdowca wciśniętego w kąpielówki w Międzyzdrojach na plaży i hop, hop, na parapet, na jeden regał, na drugi… I wbił się pazurami, gdy go ściągałem, zapierał się, może bez wielkiej nadziei, ale mocno.
A jak wychodziłem, to przy zatkanej dziurze w drzwiach zasiadło dwóch szemranych typów (kolo Żwiro i kolo o jakże pospolitej ksywce „Młody"), z subtelnością profesjonalistów spod budki z piwem szykujących swą zbrodniczą napaść na kiosk Ruchu, niby nie patrzyli na dziurę, niby sobie tak tylko siedzieli i popijali piwo, spode łba, zblazowani tacy, a pewnie jak tylko przekręciłem klucz w zamku, to rzucili się do włamu, ze swymi pazurami-wytrychami. A jak już wyłamią deseczkę, to za nimi pociągnie grono pośledniejszych łobuzów, co to odwagi im starcza tylko na przyjście na gotowe, na wyciąganie paczek papierosów, gdy szyba już zbita przez kogoś innego.
I po powrocie znowu zastanę to całe szemrane towarzystwo rozparte w bałaganie pokoju gościnnego, że niby o co chodzi patrzących, bo przecież było otwarte…
Modjeska pisze:Jasne, że oszukuje. Dałby przynajmniej spróbować.
Jana pisze:
Koty duszą ludzi we śnie. Zwłaszcza jak się ich do łóżka wpakuje 13 i legnie na dwojgu ludzi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, pibon i 34 gości