
Mój TZ nie może się przemóc i zamyka się w łazience przy czynnościach intymnych. Ale ja nie mogę znieść widoku tych wciskanych przez otwory łapek i drapania w drzwi (boję się, że je zniszczą). Tak więc wpuszczam je; Miś siada w umywalce, Mika na niskiej szafeczce a Norka za mną na kibelku (chudziutka jest, więc się mieścimy) i tak wszyscy razem wspólnym wysiłkiem usiłujemy się skupić. Norcia łaskocze mnie w .... i szalenie jest ciekawa co skąd "wylata i gdzie wlata". No wiecie, pękam ze śmiechu, kamerka by się przydała!
Ojej, Anno, przepraszam że przy obiedzie...
